dnia 22.06.2007 19:33
hmmm.. bez ostatniego wersu
nie chybione
trafione
ukłony |
dnia 22.06.2007 19:47
Bardzo, bardzo dobre! Już dawno tu nie przeczytałem tak ciekawego kawałka tutaj. Tylko pointa jakaś taka banalna. Popracowałbym nad zakończeniem- żeby nie sprzedawało się w tak łatwy sposób. Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 22.06.2007 20:16
Kenzo :) Miło mi przeczytać, że Twoim zdaniem trafiony to tekst. Bez ostatniego wersu? Dla mnie jednak ma sens. I to niemały. Dzięki za wizytę :)
Serdeczności :) |
dnia 22.06.2007 20:18
Meribo. Bardzo się cieszę, że wiersz zdecydowanie spodobał się Tobie. Puenta - ostatnie trzy wersy - bez końcowej linijki i mnie wydałaby się bardzo banalna. Przemyślę jednak odniesione przez Ciebie i Kenzo wrażenie słabszej końcówki. Jeśli pojawi się bardziej sensowny pomysł na zakończenie tego wiersza, zastosuję go.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.06.2007 20:24
Pięć pierwszych bardzo. "pociągającą i spełnienia" - myślę że kursywa zbędna. Dalej już gubisz ten rytm a szkoda, wiersz traci na płynności. Pięć ostatnich wersów też ładnie płynie. Końcówka:
najzwyczajniej w świecie
robię tu tylko za tło
myśląc że za preludium - można się czepiać tego wersu ale ja tego nie zrobię, po paru czytaniach zaakceptowałam go:)))
Pozdrawiam |
dnia 22.06.2007 20:41
jak bona
pozdrawiam ciepło;)
ellena |
dnia 22.06.2007 20:48
witaj:) - napatoczyłam sie na Ciebie - więc z chęcią mówię. wiersz we fragmentach do dopracowania - - jakbyś na siłę chciał skondensować myśli i przyciął je zbyt mocno - szczególnie to:
pachną już świeżą ikrą
pociągającą na dno spełnienia
przez wytresowaną do górowania nienawiść
- dalej: uchybiać - chybione ruchy - niechybnie zbyt blisko siebie. to takie moje myśli - na pierwszy ogień. pozdrówka ślę |
dnia 22.06.2007 20:55
Wersy 5,6 i 7 odstają, pointa mogłaby być celniejsza. Reszta jest ok, choć zastanawia mnie szyk w 3 wersie. Pozdrawiam! |
dnia 22.06.2007 21:01
Bogusiu :) Fajnie, że sporo Ci się podoba :)) Szkoda, że środek w Twoim odbiorze nie popłynął tak, jak trzeba. Przemyślę to. Co do kursyw, to faktycznie w najpierwotniejszej wersji nie było ich w miejscach przez Ciebie zakwestionowanych. Wydawało mi się, że udoskonaliłem tekst stosując je właśnie tam. Może i przedobrzyłem? Raz jeszcze zastanowię się. Dzięki za wszystkie uwagi :)
Pozdrawiam serdecznie :))) |
dnia 22.06.2007 21:02
Elleno :) Dzięki za zajrzenie i ślad pozostawiony :)
Pozdrawiam równie ciepło ;) |
dnia 22.06.2007 21:07
"słyszę jesteś w kropce
(zanim zamieni się w kleks) "
Liebe ;) |
dnia 22.06.2007 21:13
Miło mi Cię powitać Gracjano :) Dziękuję Ci za przedstawienie interesujących wrażeń, rad i sugestii. Szczególnie muszę przemyśleć 'chybione ruchy'. Często w swoich tekstach je wykonuję, tzn. tak jak piszesz - zbyt blisko siebie umieszczam tego typu frazy. Za pozdrowienia bardzo dziękuję i z chęcią je odwzajemniam :)) |
dnia 22.06.2007 21:25
Grzegorzu. Sporo z tego tekstu akceptujesz, co może mnie tylko cieszyć. Co do szyku w trzecim wersie skłonny jestem zaraz z Tobą się zgodzić. Chyba lepszy będzie taki:
jeszcze niechybotliwe sny
Co do wersów 5-7 - przemyślę, ale na tę chwilę nie wydają mi się złe na tyle abym natychmiast dojrzał do decyzji o ich zmianie. Niewykluczone jednak iż kiedyś spojrzę na to inaczej. Dziękuję Ci za przekazanie swoich uwag.
Pozdrawiam również! |
dnia 22.06.2007 21:28
Birdy :) Witam serdecznie u siebie :) Dziękuję Ci za wybranie najbardziej podobającego się fragmentu.
Pozdrawiam :) |
dnia 22.06.2007 21:32
jak dla mnie - słabiej niż zwykle, bez ikry, bez charakterystycznego dla Ciebie "szarpnięcia" w puencie.
ale po kolei:
1. strofka:
- dwa pierwsze wersy - w porządku; w każdym razie to ograne "zestawienie", również w związku ze snami.
- w 3. wersie dałbym raczej sny jeszcze niechybotliwe.
2. strofka:
- fragment w wersach 5-7 po prostu kiczowaty (m. in. tani kontrast "dno"-"górowanie", grafomańskie dno spełnienia), poza tym dziwnie zastosowana kursywa; jak dla mnie - zdecydowanie do wymiany.
3. strofka:
- proste wykorzystanie podobieństw w brzmieniu; łatwo, jak dla mnie za łatwo.
4. strofka:
- w porządku, tutaj najjaśniejszy punkt.
5. strofka:
- również do obronienia (chociaż nie jestem do końca przekonany, czy robić za pasuje do mimo wszystko delikatnego języka tego tekstu), gdyby wymienić ostatni wers, "podkręcić" go, może nawet czymś zaskoczyć, a przynajmniej zaciekawić.
pozdrawiam. |
dnia 22.06.2007 21:34
Kenzo :) Meribo. Przepraszam za roztargnienie przy pisowni nicków w odpowiedzi na Wasze komentarze. Pozdrawiam Was raz jeszcze :) |
dnia 23.06.2007 07:44
sprawny wiersz. daję mu *** gwiazdki na 5 możliwych.
jesteś w kropce zanim nie zmieni się w kleks - to najładniejsze |
dnia 23.06.2007 08:29
Wierszofilu. Po przeczytaniu uwag - Twoich i poprzednich komentatorów - skorygowałem nieco tekst idąc po tropach podsuniętych sugestii. Nadal jednak nie mam pomysłu na lepszą puentę. Ona musi poczekać na pojawienie się takowego. I trudno mi powiedzieć, jak długo poczeka. Tym bardziej, że moje wrażenia co do niej są jednak nadal mniej krytyczne niż Twoje.
dopiero nad ranem
można ukołysać
w łóżku jak w łódce
sny jeszcze niechybotliwe
pachną już świeżą ikrą
pociągającą ku spełnieniu
przez wytresowaną do górowania
nienawiść
staram się nie uchybiać
wykonującej nieprzewidywalne ruchy
słyszę jesteś w kropce
(zanim zamieni się w kleks)
najzwyczajniej w świecie
robię tu tylko za tło
myśląc że za preludium
Rafał, dziękuję Ci za ukazanie swoich wrażeń i dokonanie szczegółowej krytycznej analizy tego tekstu. To konkretna, pomocna i efektywna dla wiersza akcja ratunkowa. Wolałbym jednak sam potrafić wcześniej uniknąć rozmaitych mielizn i innych niebezpieczeństw. Swoją drogą przydałby się chyba jakiś solidnie opracowany i obszerny słownik fraz grafomańskich tudzież zużytych. Przy pisaniu czasem tak łatwo i bezwiednie wpada się na rafy takich niepewnych określeń. Trudno potem - przy poprawianiu - z nich wybrnąć bez szkody dla spójności i sensowności utworu. Jako autora takiego słownika widzę oczywiście Ciebie! :))) To nie jest jakaś tam ironia ;) Masz przecież dużą wprawę w wychwytywaniu tego typu błędów, a dzięki istnieniu takiego opracowania bardzo wielu z nich profilaktycznie można byłoby uniknąć. Podejrzewam, że wielu z tutaj publikujących swoje teksty, zaglądałoby przed wklejeniem do Twojego słownika :)
Pozdrawiam. |
dnia 23.06.2007 08:38
Panie Krzysztofie. Bardzo mnie cieszy taka opinia i przychylna ocena tego wiersza. Tym bardziej, że padła z ust Autora, którego wiersze i nacechowane obiektywizmem komentarze, wysoko sobie cenię. Dziękuję :)
Pozdrawiam. |
dnia 23.06.2007 09:47
wersja w komenatrzu ładna, podoba mi się
jednak zastanowiłabym się nad imiesłowami (wymieniłabym na czasowniki)
pachną już świeżą ikrą,
która pociąga ku spełnieniu
to też mi się nie widzi (nie chodzi o myśl, tylko zapis)_
-przez wytresowaną
ale tak ok dla mnie jak wspomniałam na samym początku
pozdrawiam |
dnia 23.06.2007 09:53
No jeśli wiersz odczytamy także w kontekstach erotycznych, to preludium ma oczywiście sens. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 23.06.2007 10:37
Otulona :) Cieszę się, że tekst oceniasz przychylnie i uznajesz za ładny. Po Twoich ciekawych wskazówkach wiersz w strofach drugiej i trzeciej skłonny jestem zmodyfikować mniej więcej tak:
pachną już świeżą ikrą
która pociąga ku spełnieniu
wytresowaną do górowania
nienawiść
staram się nie uchybiać
nieprzewidywalne ruchy
odkształcają słowa
słyszę jesteś w kropce
(zanim zamieni się w kleks)
Czy tak jest lepiej? Dziękuję za miłą wizytę i skłaniające do przemyśleń uwagi.
Serdeczności :) |
dnia 23.06.2007 10:38
Panie Henryku. Dziękuję za takie właśnie - trafne - odczytanie.
Pozdrawiam również. |
dnia 23.06.2007 10:39
dla mnie lepiej :) |
dnia 23.06.2007 11:12
Otulona :) Jeśli lepiej, to cieszę się :) Bardzo dziękuję, że mi pomogłaś :) |
dnia 23.06.2007 15:28
Zatrzymał, podoba się, przyciąga, skłania do myślenia wersja pierwsza zatrzymała, ja się nie znam ale do mnie bardziej mówi:))Pozdrawiam |
dnia 23.06.2007 17:59
El-roso :) Miło mi, że zajrzałaś i intrygująco napisałaś o swoich odczuciach. Dziękuję Ci za zatrzymanie się przy tym wierszu :)
Pozdrawiam :) |
dnia 24.06.2007 11:00
No i prosze wyszła vałkiem zgrabna praca zbiorowa. Teraz nitjer nie możesz już autoryzować wiersza, będzie to naruszenie praw autorskich.
Ciekawe kto się pod nim teraz podpisze ? :)
dobrego samopoczucia |
dnia 24.06.2007 11:22
myślę jak henpust
serdecznie pozdrawiam |
dnia 24.06.2007 11:50
Panie Henryku. Taka jest formuła tego serwisu, że umożliwia aby jedni drugim pomagali swoimi cennymi, pomocnymi uwagami. Dawniej była tu nawet możliwość edycji czyli natychmiastowego poprawienia tekstu w myśl proponowanych sugestii. Wiele tekstów tutaj - bynajmniej nie tylko moich (moje zmieniane są rzadko i raczej kosmetycznie) - to rezultat takiej współpracy. Nikt nie czyni z tego problemu. Bo są to warsztaty poetyckie bardziej niż strona do prezentacji poetyckiego dorobku. Uczymy się tutaj sztuki pisania wierszy. Jeśli ktoś miałby wątpliwości co do autorstwa tego utworu w jego zmodyfikowanej ulepszonej formie, zawsze mogę przedstawić go w formie pierwotnej - w moim mniemaniu wcale nie aż tak złej, bym musiał się jej wstydzić.. Nie sądzę przy tym, aby którakolwiek z osób udzielających mi tutaj rad protestowała gdybym ten tekst ulepszony dzięki ich uwagom, podpisywał nadal swoim nickiem. Na internetowych portalach poetyckich to normalne, że wiersze modyfikuje się pod wpływem cudzych komentarzy. Pojawiają się - liczne czasem - kolejne wersje tego samego utworu - zmienione bywa, że dość gruntownie - pocięte, poskracane, uzupełnione o nowe frazy, ale nadal pod tym samym nickiem, a nie jako praca zbiorowa. Nie naruszam więc żadnych dobrych obyczajów i reguł. Dlatego spokojny jestem o swoje samopoczucie :)
Pozdrawiam. |
dnia 24.06.2007 11:59
Jaśmino :) Miło mi. Dziękuję za zajrzenie.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 24.06.2007 14:48
sprawny tekst, który nadal przynależy wyłącznie do nitjera. pozdrawiam! |
dnia 24.06.2007 19:03
Piotrze. Cieszy mnie Twoje uznanie dla tego tekstu. Dziękuję za poczytanie i komentarz.
Pozdrawiam również. |
dnia 25.06.2007 11:30
:) kołysanie, podoba sie kleks, w drugiej strofce powiało chłodem wytresowaną? to zimne
pozdrawiam
tomm |
dnia 26.06.2007 07:50
co do drugiej wersji tekstu - jak dla mnie wciąż pozostaje otwarta sprawa 2. (jak najbardziej bez dna spełnienia, jak najbardziej z czasownikami zamiast imiesłowów, oczywiście gdzie tylko to będzie możliwe;)) i 5. strofki (w przypadku 5. tylko jeśli chodzi o robię za) oraz puenty. w każdym razie optowałbym za 3. strofką w wersji dwuwersowej, z nieprzewidywalnymi ruchami - tutaj już, w moim odczuciu, zacząłeś przedobrzać;)
w każdym razie niech tekst sobie przez jakiś czas odpocznie, dla swojego dobra;)
pozdrawiam. |
dnia 26.06.2007 15:33
Nie będę już analizować od strony tehnicznej - wierszofil to fachura i nie śmiem mu wchodzić w paradę :). Powiem krótko o moich odczuciach. Mieszanina nastrojów, zapachów i obraz pełen niepokoju z goryczką na dnie. Lubie tak. Te sny niechybotliwe - aż po preludium, w wersji poprawionej po komentarzu Wierszofila, biorę w całości. Pozdrawiam |
dnia 26.06.2007 17:02
Tomm. Dzięki za zajrzenie i odczucia przedstawione.
Pozdrawiam. |
dnia 26.06.2007 17:04
Rafał. Drugiej, ani puenty na tę chwilę bardziej nie jestem w stanie ulepszyć. Przyjmuję Twoją sugestię trzeciej strofki w wersji dwuwersowej i wykreślam 'nieprzewidywalne'. Inne ewentualne zmiany odkładam - tak, jak radzisz - na zaś :) Dzięki za drugą wizytę i ustosunkowanie się do poczynionych korekt.
Pozdrawiam. |
dnia 26.06.2007 17:07
Ewo :) Bardzo się cieszę, że po korektach w całości wiersz tak dobrze do Ciebie trafia. Miło mi, że zaglądnęłaś i przedstawiłaś tak żywy obraz swoich odczuć :)
Serdeczności :) |
dnia 26.06.2007 20:08
Jerzyk - ten wiersz dochodzi do mnie falami, raz jest blisko, a raz mnie od siebie odpycha, może to taki rodzaj kołysania który stworzyłeś umiejętnie dobierając słowa - właśnie imiesłowy. Stabilniej i mniej chybotliwie jest w części (jeśli ją jeszcze poskładać w całość) z komentarzy, gdzie pozamieniałeś te imiesłowy na czasowniki. Ale ja, nie jestem do końca pewna, która wersja bardziej mi odpowiada. Jedno jest pewne, każda na swój sposób już mnie przekonała i nie będę grymasić jak na początku kiedy mi ten wiersz pokazałeś :)
acha i jak już ktoś słusznie zauważył, to nadal, bez względu w jakiej
ostatecznie wersji pozwolisz mu przetrwać, Twój wyłącznie wiersz.
Pozdrawiam serdecznie lekko spóźniona :)) |
dnia 26.06.2007 22:48
Krysiu :) Wiersz nie płynący, a dochodzący falami :) Ciekawie przedstawiłaś swój sposób odbioru tego tekstu. Mimo, że czujesz sentyment i do jego pierwszej wersji, raczej postawię na stabilniejszą, czasownikową. To prawdziwa frajda dowiedzieć się, że w zasadzie wybierasz obie, a po 'grymaszeniu' nie ma śladu :)) Cieszę się, że pomimo całkiem ciężkiej anginy jesteś jedynie lekko spóźniona :) Dziękuję Ci za miłą wizytę i sympatyczny komentarz.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)) |
dnia 28.06.2007 21:47
"najzwyczajniej w świecie
robię tu tylko za tło
myśląc że za preludium "
udany wiersz, nie ma co marudzic, osobisty, sprawny, czysty:)
a ten kawalek zabieram... potrzebne mi byly Twoje mysli
serdeczne i niech Ci lato sprawia sie pieknie:) |
dnia 29.06.2007 09:15
wiersz wklejony nie zachwycił. wersje z komentarzów lepsze. mnie zaniepokoiło to już. bo czym pachniało wcześniej? albo jak można odswieżyć ikrę by już zapachniała świeżą? to naturalnie żart. ale wiersz jak wędkowanie. i bym to wędkowanie konsekwentnie poprowadził. na mobby dicka raczej w tym wierszu nie ma szans. ale łosoś. złapany w locie. jest całkiem mozliwy. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 29.06.2007 15:39
Hewko :) Lato na pewno sprawi się, jak trzeba :) Fajnie, że wiersz W Twoim guście, a najfajniej, że zabrałaś ze sobą parę moich myśli.
Wiele słońca i ciepła Ci życzę :) |
dnia 29.06.2007 16:11
Hewko :) I zdrówka życzę Ci przede wszystkim :) |
dnia 29.06.2007 16:20
Zbigniewie. 'Łosoś złapany w locie':) Fajnie to ująłeś. Może jeszcze nie dziś, ale podejdę nieco bardziej na serio do idei pisania wiersza misiowymi łapskami potrafiącymi nadzwyczaj zręcznie chwytać łososie w powietrzu :)
Pozdrawiam serdecznie. Jerzy. |
dnia 02.07.2007 18:48
Ciekawie napisany wiersz, wielowarstwowy, jak zwykle u Ciebie.
Pozdrawiam |
dnia 03.07.2007 22:12
Diani :) Fajnie, że przeczytałaś z zainteresowaniem. Dziękuję Ci za wielowarstwowe odczytanie tego wiersza.
Pozdrawiam :) |