dnia 05.08.2013 19:39
ważki - ciekawa symbolikę przypisują im niektóre kultury: np. Indianie północnoamerykańscy widza w niej symbol sennych marzeń i zmianę, przez co łączą ja z mocą szamańską. Z kolei Chińczycy uważają ją za symbol lata, a niedostrzegalny ruch jej skrzydełek symbolizuje u nich niepewność i zmienność. Z kolei - kot (pomijając negatywne nacechowanie, sprokurowane przez kulturę chrześcijańską) - to święte zwierzę Egiptu - Bastet: opiekunka, ukoicielka. W kontekście tych symboli samotność w Twoim wierszu nie jest groźna - przeminie, jak sen, a skoro jest "mruczący opiekun", to nic złego peela nie spotka... Takie mi się refleksje nasunęły przy lekturze. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 05.08.2013 19:49
:-) buziam ciepło i dziękuję :-) |
dnia 05.08.2013 20:34
Z przyjemnością podumałam. Ładne. Pozdrawiam serdecznie! :-)
Ps. Pierwszy i drugi wers ostatniej strofki bardzo w moim guście. |
dnia 05.08.2013 21:35
dziękuję :-) |
dnia 06.08.2013 05:46
Bardzo obrazowe, delikatne, śpiewne. Tylko ułożyć do tego melodię :) Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 06.08.2013 06:55
nąą, fajny taki i z uczuciem i z ciepełkiem |
dnia 06.08.2013 07:53
Jerzy Harasymowicz dopiero był mistrzem lipcowych nastrojów. Szkoda, że choć niegdyś tak popularny, to obecnie zapomniany. Wiersz obecny nijak nie przystaje do harasymowiczowskiej (nad)rzeczywistości, przykro mi bardzo. (Nad)rzeczywistości dodajmy uniwersalnej, bo wciąż kiszą się w słojach małosolne ogórki, zakwitają słoneczniki, żar leje się z nieba... |
dnia 06.08.2013 09:39
do irgi się przyklejam pozdrawiam |
dnia 06.08.2013 13:42
swobodnie, super. 22 lipiec święto Marii Magdaleny, nie wiem czy w temacie, ale to taki kobiecy miesiąc;)
Pzdr |
dnia 06.08.2013 13:45
* powinnam napisać 22 lipca |
dnia 06.08.2013 16:38
Za wiele: ują, uje, ują w pierwszej cząstce. |
dnia 06.08.2013 20:26
Ja też tak jak Irga. Pozdrawiam:) |
dnia 07.08.2013 14:57
Zdecydowanie brakuje jeszcze malwy i usychającego krzaku malin, żeby zwyciężyć w konkursie na grafolipcomanię. Już "nad stawami" zabrzmiało ostrzegawczo, a "zwinne ważki" pokazały, w jakim kierunku zmierza wiersz. |
dnia 07.08.2013 23:21
mnie ten wiersz nie przekonuje, sorry... warto popracowac nad tekstem
pozdrowienia sle:) |
dnia 11.08.2013 21:19
Chociaż kotu dobrze,dorwał kawał ryby to teraz mruczy pod oknem,
ostatnie trzy wersy bym zmieniła,)
lipcowe noce wcale nie są ciche,)
owocnej pracy życzę,)
pozdrawiam cieplutko,Ewa. |
dnia 25.08.2013 17:13
:-) nie są choć bywają :D
bardzo pięknie dziękuję wszystkim za uwagi i poczytanie :-) |