dnia 29.07.2013 09:38
taniec na rurze w klubie "go-go" lub inszym podobnym? No, ta Szeherezada nie dotrwa do tysięcznej pierwszej, cudów nie ma. Tym bardziej, że zafigurował u Ciebie "syndrom sztokholmski", czyli oważ Szehe - nie dysponuje sobą, lecz jest współczesną niewolnicą, która utożsamiła się ze swoim stanem i emocjonalnie przyjęła tych, którzy jej ten stan zafundowali...Mocno rzekłeś, odstręczającymi słowy, rysującymi odstręczające obrazy (szczególnie w poincie), ale rozumiem ten zabieg - to dezaprobata dla paskudnego zjawiska "seksualnego niewolnictwa", które jest, niestety. Do mnie - przemówił. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 29.07.2013 09:45
EWO, odpowiada mi Twoja interpretacja, choć zamysł był nieco inny.
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam, skomoroch |
dnia 29.07.2013 09:50
Ma nastrój ten wiersz... |
dnia 29.07.2013 09:55
MAĆKU, dziękuję, miło mi.
Pozdrawiam skomoroch |
dnia 29.07.2013 10:29
Takie ponure obrazki wiszą gdzieś, na portalach z ograniczonym dostępem.
Inne, bardziej żywiołowe i estetyczne - też, więc wiersz wywołuje pytanie- czy chodzi o estetykę formy?
Czy forma nadaje kształt treści? |
dnia 29.07.2013 10:44
Są takie wiersze, które ujmują mnie od razu, w trakcie czytania. Czytam wręcz zachłystując się słowami.
Ten tekst do nich należy.
Niezwykle trafna przewrotność tytułu.
Pozdrawiam serdecznie! :-) |
dnia 29.07.2013 10:46
(nie do słów oczywiście, a do tego rodzaju wierszy) - nawet komentarz pisany pod wpływem ;-) pzdr. |
dnia 29.07.2013 10:47
BOLS, tu raczej forma ma nadawać kształt treści. Dziękuję za spostrzeżenie.
Pozdrawiam, skomoroch |
dnia 29.07.2013 10:48
AMILA, miło mi, dziękuję i pozdrawia.
skomoroch |
dnia 29.07.2013 10:52
tak, zauważyłam. To bardzo popularne. |
dnia 29.07.2013 11:14
zaraz drzewce ? patyczek nie ?
jeśli sztokholmski to achillesowa?
na strąki środek - epilacja ?
witaj na targowisku próżności, mam nadzieję,
że w ten skwar niedźwiedzia nie eksploatujesz zbyt mocno ?
hey |
dnia 29.07.2013 11:24
WIESE, z tą achillesową to się podłożyłem, masz rację, nie zgodzę sie jednak z targowiskiem próżności, temperatura Ci u mnie umiarkowana (?).
Hey, skomoroch |
dnia 29.07.2013 12:59
Zlepione krocze jako puenta? Pasuje do cyklu rW oparach... odchodówr1;.
Nie dla mnie. |
dnia 29.07.2013 13:26
"W oparach ... odchodów" - wolałbym coś innego poprawiać |
dnia 30.07.2013 04:44
JACKU, nie wiem dlaczego wg Ciebie "między nogami" oznacza krocze. W tym wierszu tak nie jest, wszak nogi pewnie gdzieś tam się zaczynają, ale zakończone są stopami.
Dziękuję i pozdrawiam, skomoroch |
dnia 30.07.2013 06:00
Niepokojące słowa... Witaj na PP :) Irga |
dnia 30.07.2013 06:03
IRGO, dziękuję za wizytę i powitanie, ja raczkujący jeszcze.
Pozdrawiam serdecznie: skomoroch |
dnia 30.07.2013 14:11
krocze; w kroczu kroczenie się zaczyna. nie tylko kroczenie w kroczu się odbywa, na świat stamtąd się wychodzi. wiec ważne ono, a traktowane ... |
dnia 30.07.2013 15:17
Wiersz napięty, szczególnie w pierwszej. Przez gązwę (nie kojarzyłem tego słowa), cięciwę. Rozumiem, że ta druga to po prostu napięte ścięgno przy akrobacjach?
Czy dłonie jak badyle mają określić typ pani?
Tutaj jeszcze się broni, ale taki nie tyle reporterski styl, co wręcz nagłówkowy, wymaga dużej umiejętności jego prowadzenia. Tutaj ciut przepięty na początku. |
dnia 31.07.2013 04:42
JOMKOBALT, ten wiersz nie traktuje o kroczu, mimo jego pierwszorzędnej funkcji.
Dziękuje i pozdrawiam, skomoroch |
dnia 31.07.2013 04:48
HAIKER, Te panie tańczą na stalowych, błyszczących rurach, tutaj wyraźnie mowa o stylu i drzewcu, zatem to ktoś inny, kto swoją ciężką pracę wykonuje najczęściej nocą, początkowo z pęcherzami na dłoniach.
Dziękuję za analizę tekstu i pozdrawiam, skomoroch |
dnia 31.07.2013 06:35
To w takim razie syndrom sztokholmski kursywą lub w cudzysłowie, ewentualnie przeniesiony do tytułu.
Bo w obecnym kształcie - zwłaszcza tysiąc i jedna noc, czyli dłużej niż cztery nawet pory roku, mimo alegorycznego znaczenia tego pierwszego - wskazują na wieczność, a nie okresowość.
Przeczytałem jako dziewczynę ze wsi tańczącą wokół rury, która widzi wszystko nadal odniesieniem do tego z czego nie można wyjść. Gązwa zdecydowanie nie pełni funkcji pozwalającej - mimo licentia poetica (chyba, że gwałcąc nawet tę dopuszczalność) - na odniesienie do cięciwy, a już Achillesa zupełnie.
Sam wiersz dobrze napisany, i tym bardziej trzeba zadbać o jego spójność logiczną. Bo stylistyczna jest. |
dnia 31.07.2013 06:41
HAIKER, trudno nie przyznać Ci tu racji, co z przyjemnością czynię.
Zwrócę się do Moderatora o korektę.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam, Skomoroch |
dnia 31.07.2013 08:11
Na prośbę Autora fraza "sztokholmskim syndromie" została zapisana kursywą.
Pozdrawiam. |
dnia 31.07.2013 08:43
MODERATOR4
Dziękuję za szybką reakcję i pozdrawiam, Skomoroch |
dnia 09.08.2013 12:22
Właśnie napisałem coś i miałem wklejać, kiedy zadzwonił kolega.
Załatwił pracę w Norwegii, wyjeżdżamy.
Tak krótko trwała moja przygoda z Wami i poezją na tym Potralu.
Wielka szkoda, ale to dla chleba, Panie, dla chleba.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam, skomoroch. |