nocą w białym pokoju
nasłuchiwał odgłosów codziennie
powtarzały się cichnąc przed obchodem
by nie zmącić upragnionych kłamstw
spisał ostatnie myśli
jakby nie wierzył w nasze rychłe spotkanie
- dopilnujesz abym uniósł się z wiatrem
więc muszę być lekki jak popiół -
nigdy nie żeglowałem ale wiem
stanąłem po nawietrznej aby dłużej
trwała jego podróż zanim urodził cień
po którym poznaję porę roku
ilekroć wracam
wiatr zawsze ten sam
Dodane przez mastermood
dnia 24.07.2013 20:09 ˇ
4 Komentarzy ·
689 Czytań ·
|