dnia 23.07.2013 06:21
nihil novi |
dnia 23.07.2013 07:13
oj, różności lubimy, fakt... Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 23.07.2013 07:39
Coś w tym jest. Może maleńka korekta utworu? |
dnia 23.07.2013 12:27
cos jak bernadetta33 myślę |
dnia 23.07.2013 14:00
Banalissimo takie, że dalej nie chce się komentować. |
dnia 23.07.2013 14:40
mastermood - i o to właśnie chodzi, o to, że nic nowego, że nie trzeba się martwić o to, że się nie zrozumie - w pewnym momencie życia.
dziękuję i
pozdrawiam |
dnia 23.07.2013 14:40
Coś jakby "nie do kosza i nie na stół"... ;-)
Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 23.07.2013 14:41
Ewa Włodek - takie proste prawdy, zebrane w jednym miejscu, różności ze straganów życia. Dziękuję za czytanie.
pozdrawiam ciepło |
dnia 23.07.2013 14:44
Bernadetta33 - piszesz, że coś w tym jest i to wystarczy. Lepiej, jeśli jest coś niż nic. Chociaż, jeśli jest, jak wcześniej zauważono: nihil novi (sub sole nihil novi est - o ile pamiętam), to również coś.
dziękuję i pozdrawiam |
dnia 23.07.2013 14:47
potrzaskane zwierciadło - jeśli myślisz jak Bernadetta, też cieszy.
Chodzimy podobnymi drogami.
dziękuję i pozdrawiam |
dnia 23.07.2013 14:50
haiker - nie komentuj więc :) żaden problem.
Banalissimo - to piękno życia, sama poezja, której nie trzeba rozgryzać.
dziękuję za spojrzenie i pozdrawiam |
dnia 23.07.2013 14:52
Amila - ciekawa interpretacja :)
dziękuję za przystanek i pozdrawiam |
dnia 23.07.2013 16:31
Ale problem jest nie w komencie, ale w przedmiocie komentarza. Nie pisz więc. |
dnia 23.07.2013 17:45
Haiker - nie znam, przykro mi, słowa koment. Jeżeli masz problem z przedmiotem komentarza... najlepsza rada: nie zauważaj :)
O ile mnie oczy nie mylą, to nie napisałam więc. |
dnia 23.07.2013 18:39
podoba mi się, sama esencja, klimat, wszystko. moc słów.
z przyjemnością przeczytałam.
pozdrawiam |
dnia 23.07.2013 19:42
Całkiem sympatycznie, delikatnie podane. Pozdrawiam:) |
dnia 23.07.2013 20:20
Przeczytałam z przyjemnością,
w dzisiejszym zwariowanym świecie potrzeba nam więcej takich wierszy,dziękuję i pozdrawiam serdecznie,Ewa. |