Wtargnął do kościoła raz Krętak w jarmułce
i krzyczy na księdza obrzydle, jak bydle,
że w tym kraju robi się ludziom pod górkę,
tym, co mają smaczki na wątróbki z kaczki.
A on, jak tu stoi - ma przyzwyczajenie
i lubi okrutnie, zanim łeb się utnie
wyrywać wątrobę i serce koszernie,
bo po rytuale, rad uchlać się w chwale.
Ksiądz, spojrzał na ołtarz - Dziewica z Dzieciątkiem
spoglądają tępym, wzrokiem nieprzystępnym,
ale słyszy z krzyża - Coraz większą szopę
robi się tu z mitów, wśród wrzasków i krzyków'!
Jeśli się więc szczycisz stylem z wyższej półki,
pomyśl, czy coś widzisz prócz własnej jarmułki;
Czy też jak Merkury - dbałość o szczegóły
czyni z twojej chciei, patrona złodziei!?
Dodane przez viviana
dnia 18.07.2013 19:37 ˇ
4 Komentarzy ·
472 Czytań ·
|