Zamknięty krąg.
Czas zwołać grono przyjaciół.
Bracie!
Czemu spuszczasz głowę?
Siostro!
Gdzie zgasł twój ogień?
Beznamiętne poczucie winy.
Tak, widziałem to.
Również opowiadali.
Przyjaciele!
Zdzieraliście ze mnie skórę
w wyrafinoany sposób,
cienkimi, subtelnymi płatami.
Rozszarpaliście moją duszę
małym skalpelem.
Dlaczego?
Chcę tylko znać przyczynę.
Ja nie nienawidzę.
Poprostu jest mi smutno.
Czemu chowacie zawstydzone twarze?
Zostawcie mnie samego
w głębokiej, dusznej studni.
Wolę tonąć tam,
niż jak wy
we własnej
hipokryzji.
Dodane przez Wild_child
dnia 20.06.2007 18:59 ˇ
12 Komentarzy ·
940 Czytań ·
|