|
dnia 04.06.2013 17:50
Co za Wiersz... Serdeczności. Irga |
dnia 04.06.2013 18:16
IRGO - To znaczy????
Również serdecznie. |
dnia 04.06.2013 18:16
gorzki...do bólu
uklony posyłam ;-)M |
dnia 04.06.2013 18:49
Mario , jeden z tych, koło których nie sposób przejść obojętnie. A przynajmniej ja nie mogę przejść obojętnie. Czytam któryś już raz... |
dnia 04.06.2013 18:56
bombonierko - bo to naprawdę boli. to widać, to czuć.
z podziękowaniem za czytanie.
IRGO - dziękuję za rozjaśnienie, bo z pierwszego wpisu odbierałam dwuznaczność, teraz klarownie. Ukłony. |
dnia 04.06.2013 19:39
Dobitnie i prawdziwie. Pozdrawiam:) |
dnia 05.06.2013 03:26
Kiedyś już tak z nami zrobiono siłą. Teraz zachwycamy się tym co nam podsuwają jako demokratyczny wolny wybór. Zawsze chodzi o to samo. |
dnia 05.06.2013 08:05
PaULA - ze zrozumieniem i z podziękowaniem.
Robercie S. - widzę, że nie zaprzeczasz. Dziękuję za czas poświęcony wierszykowi. |
dnia 05.06.2013 13:50
ooo, to, to! Bywało, jest i boję się, że - będzie, niestety. Już się nawet niektórym nie chce nie grzeszyć grzechem zaniechania, więc - grzeszą...Mocno, rzetelnie powiedziane, Mario. Dobrze Cię było poczytać. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 05.06.2013 15:18
Po pierwsze oportunista to nie ten, kto stawia opór. Więc wywraca to logikę wnioskowania w drugiej zwrotce.
Jednak problem jest większy - to brzmi jak okrzyk z tłumu zgromadzonego z właściwie dowolnego powodu. Użyte słowa ogólnikowe, porównaj chociażby z Który skrzywdziłeś, mimo, że ten ostatni także nie rewelacyjny, co przynajmniej dobrze skrojony i mający później bardzo mocny marketing. |
dnia 05.06.2013 18:02
Ewo - miło Cię widzieć pod moim wierszem, ale po przeczytaniu komentarza napisanego przez kogoś o nicku haiker, zmuszona zostałam zajrzeć do słownika. I co? I dałam plamę. Dobrze, że nie było zakładu o głowę, bo już bym chodziła bez niej.
Taka pomyłka zdarza się raz na tysiąclecie, ale się zdarzyła. Mea culpa, mea wstydliwa maxima culpa
haiker - już wyżej z wrażenia przyklękłam, ale chyba wystąpię do językoznawców z wnioskiem, by wprowadzili do słownika jako kolejne znaczenie tego wyrazu, a w zasadzie jako podstawowe, bo przecież to takie normalne jak rower i rowerzysta, matura i maturzysta, ( no nie wiem, czemu tu jest inaczej, ale jest jak jest, póki co - racja po Twojej stronie).
I w tym moim niesłusznym pojmowaniu tegoż wyrazu, wiersz ma sens, ale będę musiała w swoim zbiorze to poprawić, może nawet tu mi się uda tak na chybcika |
dnia 05.06.2013 18:13
Odmóżdżyć kraj ten, zachwaścić dom,
bylejakość ubrać w laur i na tron.
Na tron,na tron.
Jeżeli stawiasz opór,
mam w pogotowiu topór - przeszkodom
wszelkim śmierć; to przecież tylko śmieć.
Nikt o takiego nie upomni a wyjątkowo
pusty śmiech - nie grzech, nie grzech, nie
grzech.
Może będzie lepiej? |
dnia 05.06.2013 18:19
No i błąd w zapisie = 3 wers prosi o spację.
Odmóżdżyć kraj ten, zachwaścić dom,
bylejakość ubrać w laur i na tron.
Na tron, na tron.
Jeżeli stawiasz opór,
mam w pogotowiu topór - przeszkodom
wszelkim śmierć; to przecież tylko śmieć.
Nikt o takiego nie upomni a wyjątkowo
pusty śmiech - nie grzech, nie grzech, nie
grzech... |
|
|