dnia 30.05.2013 07:49
Niby takie tam sobie "paćkanie", niby, bo wiersz jest dopracowany co do jednego słowa.
pozdrawiam |
dnia 30.05.2013 08:11
kolory pod palcami
ciekną do szarości:-))
pozdr |
dnia 30.05.2013 08:47
Fart , taka opinia dodaje sił, więc dalej spróbuję pędzlem i szpachlą, dzięki.
Jacom Jacam , widzę, że masz wiedzę, ale barwy nie znikają, są nadal, a zatrzymanie ich, to kwestia techniki.
Wybaczcie proszę, że na razie nie komentuję innych wierszy, pozdrawiam:) |
dnia 30.05.2013 10:06
Słowa, które tu przeciekają, mogą pozostawić trwałe ślady na czytającym. Niektóre przyklejają go do tego tekstu. Jest ciekawie.
Pozdrawiam. |
dnia 30.05.2013 10:20
Primo http://www.poezja-polska.pl/fusion/forum/viewthread.php?forum_id=12&thread_id=672
Tertio zamień dziesięć na dziewięć a utrzymasz atmosferę histerycznej grozy.
A secundo gdzie? Pomiędzy. |
dnia 30.05.2013 11:04
nitjer- dziękuję za taki ślad, i pozdrawiam.
haiker- ciasno w tym wierszu bez samogłosek?
Peelce też.
- Ucho już było, strzyc paluszki/?/,też, dzięki. |
dnia 30.05.2013 12:37
Nietypowo. Dlatego podoba mi się :) |
dnia 30.05.2013 17:05
abirecka- dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 30.05.2013 18:15
zaczynasz łapać formę.
podoba się.
:) witek |
dnia 30.05.2013 19:27
kropek- chyba odwrotnie,
dzięki, pozdrawiam. |
dnia 30.05.2013 20:04
Hmmm...zatrzymał. Pozdrawiam:) |
dnia 31.05.2013 07:34
Malowaniopisanie zawsze miało moje poparcie.O tym, jak bardzo malarstwo może inspirować poezję świadczą choćby wiersze Grochowiaka. Tak, ciasno w tym wierszu, ale ta ciasnota chyba czemuś służy. Choć przyznam szczerze, że nie lubię w poezji wyrażeń onomatopeicznych. Ale to już taka moja osobista przypadłość i może należałoby się z niej leczyć. Pozdrawiam serdecznie z biblioteki w Nysie. |
dnia 31.05.2013 08:33
PaULA - dziękuję i pozdrawiam.
Roman Rzucidło- tak, ciasnota jako narzędzie przeciwko ciasnocie. Wyrażenia onomatopeiczne mogą być ekwiwalentem malarskiej ekspresji. Każdy ma swoją przypadłość, w tym siła różnorodności w malarstwie i poezji,
serdeczne dzięki. |
dnia 31.05.2013 09:49
Onomatopeja? To chyba nadużycie względem tego wiersza, bo istotą jest koloryt, a nie akustyka. |
dnia 31.05.2013 10:59
... i na płótno tak zwane - pac pac ... z liścia ...:D
no jakiś artyzm w tym jest , lub he he dramat
pozdr. mukiunia :) |
dnia 31.05.2013 14:26
w malarstwie histerycznym siedem palców się sprawdza, pięć powoduje rozwolnienie, dziesięć zatwardzenie, a może odwrotnie. wiersz gada |
dnia 31.05.2013 16:42
haiker- dziękuję.
muki - coś w tym jest, pozdrawiam.
Jomkobalt - nie mogę czuć się odpowiedzialna za fizjologiczne reakcje czytelnika, pozdrawiam jednym palcem, trzymaj się. |
dnia 01.06.2013 10:16
już wiem, niezdecydowana
minimalistka czoło dla niej płótnem
wnętrze upstrzyła farbami.
coś przebija, jakby Renoir nad ranem
:)
pozdrawiam |
dnia 01.06.2013 17:05
wszystko ok., poza ostatnim wersem- coś uświadamia sobie, jakby na całe życie.
:) |
dnia 05.06.2013 14:43
uśmiechnęłam się. |
dnia 15.06.2013 20:45
Bożena, ja też, dzięki, |