poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 17.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
Wiersz - tytuł: Trans
było powietrze jak lawa i jakieś oczy bez źrenic,
ktoś bardzo chciał się przemienić, a tylko szalej dostawał,

aż skamieniały płomienie, została ledwie atrapa,
choć martwo - nie ma co płakać, nowy dzień wstanie w czerwieni...

Dodane przez Ewa Włodek dnia 27.05.2013 00:02 ˇ 21 Komentarzy · 662 Czytań · Drukuj
Komentarze
PaNZeT dnia 27.05.2013 08:38
Dziwnie jakoś ...

powietrze było jak lawa i jakby oczy bez źrenic
- bezszybne okna balkonów, bezzębne bramy kamienic

aż spłomieniały kamienie, gdy słońce wstało w czerwieni
ożyło wszystko i tylko płacz zmartwiał - dnieje ...

Pozdrawiam :)))
abirecka dnia 27.05.2013 09:52
Kiedyś opowiadałaś mi o tym. A teraz powstał wiersz-miniatura. Piękna. Jak wnętrza starych mieszczańskich mieszkań, gdzie sny chrobocą kornikiem :)
Black Baron dnia 27.05.2013 10:00
Mnie zaciekawił w dogłębnej dogłębności ;)
aleksanderulissestor dnia 27.05.2013 10:30
-:))))
odczytuję to jako ciągłe zmaganie się z życiem w którym trzeba prawdziwego transu aby mieć siłę na kolejny dzień życia
to nic że dziś nie wyszło jutro będzie lepiej
apoteoza nadziei
zapis oszczędny ale szczegółowy i niełatwa forma rymu przy tak długich frazach ale
podoba mi się -:))))
pozdrawiam
bombonierka dnia 27.05.2013 11:41
klimat bardzo w moim guście;-))))))) Ewo,
mam nadzieję, że owa przemiana ...duchowa miała być?;))
niełatwa to sprawa...
i na dodatek ta czerwień wszechobecna;)))
Uśmiechów mnóstwo posyłam;))))))))))))M
kropek dnia 27.05.2013 12:09
końcówka złamała śpiewność wiersza,
więc może coś dziabnąć.

pozdrawiam serdecznie :)
kropek dnia 27.05.2013 12:10
Ewo, przepraszam, źle przeczytałem.
i to dwukrotnie źle. biorem rózgi.
:)
witek
Magrygał dnia 27.05.2013 12:49
niełatwo dokonać metamorfozy. Ale jest to proces, więc może nazajutrz w czerwieni nie tylko atrapa... ?
Uściski, A
Ewa Włodek dnia 27.05.2013 15:12
PaNZeT:
dziwnie - powiadasz? Ano, bo czasem na widok tego, co z nami wyczynia tak zwane życie - różne dziwności cisną się nam do głowy. A Twoja wierszowana refleksja - bardzo, bardzo i owszem...Dziękuję, PaNZeT-cie pięknie za odwiedzinki, za czas i za tę refleksję. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa

abirecka:
cóż, czasem coś utkwi w pamięci, coś - zainspiruje...Bardzo się, Nelu, cieszę, że jesteś, że poczytałaś i podzieliłaś się ze mną Swoim wrażeniem. Serdeczności wysyłam, z uśmiechem, Ewa

Black Baron:
to się bardzo cieszę, że moje słowo mogło zaciekawić...Ślicznie Ci, Baronie, dziękuję za wgląd, za lekturę i za dobre słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

aleksanderulissestor:
apoteoza nadziei - tak, w jakimś sensie ma pewno, Aleks. Szczególnie mile mi się czyta Twoje zdanie o formie - specjalnie taka obmyśliłam z "pokrętnym" rymem wewnętrznym i zewnętrznym. Można było, rzecz jasna, zapisać i tak:

było powietrze jak lawa
i jakieś oczy bez źrenic,
ktoś bardzo chciał się przemienić,
a tylko szalej dostawał

aż skamieniały płomienie,
została tylko atrapa,
choć martwo - nie ma co płakać,
nowy dzień wstanie w czerwieni...

ale ja wolę długa frazę i związane z nią komplikacje (taka już ze mnie złośliwa paskuda)... Pięknościowo Ci dziękuję, żeś kuknął, luknął i rzekł serdeczne słowo. Pozdróweczki z dygnięciem i uśmiechem posyłam, Ewa

bombonierka:
duchowa - rzecz jasna. A czerwień - cóż, dynamiczna to barwa, kolor akcji, krwi i ognia, życia i ciepła, miłości, ale także - niebezpieczeństwa. Niesie w sobie - wiele, jak życie, tylko trzeba się uczyć korzystać z "podpowiedzi"...Cudnie Ci, Gosiu, dziękuję, ze wstąpiłaś, dałaś wierszowi czas i powiedziałaś dobre słowo. Moc serdecznego posyłam Tobie, i uśmiechy, Ewa

kropek:
eee, tam, zaraz - rózgi! U mnie, Witku - nie biją, jak wiesz...Bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, dziękuję Ci najpiękniej, żeś wstąpił, rzucił okiem, a i dobrym słowem - też. Samo dobre posyłam Tobie, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa

Magrygał:
niełatwo, Andrzeju, ale trudniej - dostrzec jej konieczność. Wtedy to "nazajutrz w czerwieni" - będzie całkiem możliwe, całkiem... Cudeńkowo Ci dziękuję za odwiedziny, za czas dany wierszowi i za refleksję, którą zechciałeś się ze mną podzielić. Uściskania posyłam, z uśmiechami, Ewa
januszek dnia 28.05.2013 07:53
rozumiem że komus podawano szalej zamiast 'eliksiru "przemienności" '
może wie,c to nie jego
wina
że czerwone zostało ...
:)
Ewa Włodek dnia 28.05.2013 09:06
januszek:
tu rzecz nie jest o zmianie opcji politycznej, Januszku, na przykład z czerwonej na inną, ale skoro tak odczytałeś. Cóż, Czytelnicy zawsze czytają po Swojemu - i wzbogacają przekaz o Swoje interpretacje... Dziękuję Ci ślicznie za obecność, za ofiarowany czas i za Twoje czytanie. Moc serdecznego posyłam, z uśmiechami, Ewa
januszek dnia 28.05.2013 09:33
ależja nkie o opcji politycznej ...
tylko o cie,żkiej atmosferze w której jak w transie 'ktos' szaleju dostawał.
gdy mu mie,te, ... dawali
:)
Maciek Froński dnia 28.05.2013 09:46
Podoba mi się
Roman Rzucidło dnia 28.05.2013 15:16
Ewo, jestem pod wrażeniem. W tym wierszu odnalazłaś odpowiednie dla siebie środki wyrazu... i tak trzymaj.Pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 28.05.2013 20:28
januszek:
aaa, skoro tak, to - tak...Uśmiech posyłam, nie jeden, Ewa

Maciek Froński:
tom wielce rada, Maćku, z Twojego "podobasię"... Ślicznie Ci dziękuję za wizytkę, za dany czas i za serdeczne słowo. Moc dobrego, z uśmiechem, posyłam, Ewa

Roman Rzucidło:
ooo, Romanie, bardzo mi jest miło czytać Twoje słowo! Postaram się - trzymać...Dziękuję Ci najpiękniej za to, że wstąpiłeś, poczytałeś i wystawiłeś mi taką dobrą ocenę. Samo serdeczne posyłam Tobie, z uśmiechami, Ewa
blondynka8 dnia 28.05.2013 23:59
W zasadzie lubię czerwony kolor, więc wiersz (miniaturka) przypadł mi do gustu. "Skamieniały płomienie" - świetne! Zmiany nie zawsze wychodzą na dobre, ale Ty przekonujesz mnie, że warto...Ewuś świetnie piszesz:) Pozdrawiam cieplutko-:)
potrzaskane zwierciadło dnia 29.05.2013 14:05
zawsze lubię twoje miniatury są takie magiczne słowa mają odpowiednie zabarwienie to prawdziwa poezja
haiker dnia 29.05.2013 18:18
Początek lepszy od końca, jednak wersyfikacja za długa. Powinno być to podzielone na kilkanaście wersów, wówczas przypomina wymową zaklęcia a kształtem dym.
Ewa Włodek dnia 29.05.2013 19:35
blondynka8:
ooo, tak dawno Cię nie było, i bardzo się cieszę, że jesteś, i że znalazłaś u mnie coś dla Siebie...Cudnie Ci dziękuję, Doroto, że wstąpiłaś, że dałaś Swój czas mojemu słowu, i powiedziałaś tyle dobrego. Moc serdeczności wysyłam Tobie, z uśmiechami, Ewa

potrzaskane zwierciadło:
bardzo mi jest miło, że lubisz moje mini, to dla nich dobrze, bo mają szansę pożyć chwilę dzięki lekturze...Najpiękniej Ci dziękuję, że wstąpiłeś, ofiarowałeś czas wierszowi i rzekłeś tak serdecznie. Mnóstwo pozdrowień z dygnięciami i uśmiechem posyłam, Ewa

haiker:
cóż, jak to mawiają, finis coronat opus, a skoro u mnie - finis gorszy, więc i opus pod znakiem zapytania? Względem wersyfikacji - ja akurat wolę dłuższe wersy, ale w odpowiedzi Aleksowi przytoczyłam zapis z krótszą frazą. Wychodzi mi na to, że przy zastosowanych przeze mnie rymach - 8 wersów to maksimum. Jakby się rozpisało na kilkanaście - no, próbuję sobie wyobrazić, może faktycznie wyszłoby - jak inkantacja, w każdym razie przy głośnym czytaniu? Kto wie?...Pięknie dziękuję za wgląd, za czas i za konstruktywną uwagę, zawsze w cenie. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
Jerzy Beniamin Zimny dnia 01.06.2013 00:07
nielogiczne to, bez składu i ładu. jeśli czyjeś oczy bez źrenic to dlaczego ktoś chciał się przemienić, jeśli skamieniały płomienie to nie atrapa tylko kamień pozostaje, ale u Pani trudno skamieniałość umieścić przy kamieniu, stąd atrapa? W czterech wersach tyle nieładu i protez. raczej do kosza niż tu cokolwiek poprawić, brak przekazu lirycznego co typowe u Pani.
JBZ
Ewa Włodek dnia 01.06.2013 09:50
Jerzy Beniamin Zimny:
przyjęłam do wiadomości. Dziękuję.
EW
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67271269 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005