Ciągnie mnie do nocnego nieba
tak samo jak kota
który przechadza się w wysokościach traw
i jeszcze wyższych kocich melodiach
lepionych w bezkształcie nocy
bez żadnych warunków i prawd
kurczą się moje źrenice
skracając horyzont i czas
który dla kota nie istnieje
bo kot zawsze jakby spał
w zakamarkach ręki chowam dzikie pazury
unoszę serce robiąc koci grzbiet
podnoszę oczy rozcinając spojrzenia
i wylewam się na ulice jak jesienią śmierć
Dodane przez raphaelism
dnia 17.06.2007 22:30 ˇ
3 Komentarzy ·
803 Czytań ·
|