o bogowie! o litości!
już na czwartą idą gości!
za pięć trzecia na zegarze
czemu jeszcze nic nie smażę
na refleksje jeszcze chwila
możę zupę? może grilla?
wnet do ręki chwytam produkty
tu napoje, tu przekąski
wcześniej obrus no i wstążki
świeczki, lampy i kadziła
atmosfera już magiczna
kurczak z pieca - po problemie
Nagema z wrażenia czerwienieje
dyszy stuka, warczy groźnie
lecz ulega mi i mej prośbie
dwustu stopni i godziny
będzie poślizg z mojej winy
Dodane przez denergyshot
dnia 09.04.2013 02:47 ˇ
7 Komentarzy ·
489 Czytań ·
|