|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: spust hemingwaya |
|
|
wiązka snu wchodzi w ciemność, a głos zalotnie:
co jeszcze? widzisz, rozpala się kolejne ogniwo
dnia, słychać brzęczenie małego wozu:
niebo w kącikach oczu: zaczynamy się tam, gdzie
deszcz leonidów nacina czaszkę globu. zamienia czas
skacząc miedzy dachami - (jaki duch opętał?) świt
schowany za wydmuszką ust; nic się samo nie rozpieprzy,
kiedy miasto pokrywa kurz, nie wiesz, kto do ciebie idzie -
na schodach rozpoczyna montaż, i ma w garści
kadr ziemi. skończy się obojętnie, z pluskiem wpadnie w zasadzkę;
zawsze za wcześnie, żeby jak on nacisnąć spust
i strzelić.
Dodane przez kyo
dnia 17.06.2007 15:11 ˇ
21 Komentarzy ·
975 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 17.06.2007 15:16
Pocięte obrazy. Wyuczona sztuczność metafor. Pseudo intelektualna puenta. Zero przekazu. Będzie się bardzo podobał. |
dnia 17.06.2007 15:19
eee, tam Zbyszku! Przecież ten wiersz, to biografia Hemingwaya ujęta w naprawdę zgrabny tekst. Nie ma powodów, żeby się czepiać...pozdrowienia dla Autora! |
dnia 17.06.2007 15:28
Znam biografię i twórczość Hemingwaya. Czytałem z zainteresowania nie z obowiązku. Biografia to biografia. A wiersz to wiersz. Jeżeli jest tak, że tekst ma uzyskiwać znaczenie tylko poprzez "didaskalia" to tekst jest słaby, bo sam się nie broni, bo sam ze siebie nie jest nośnikiem tego co mają powiedzieć dodatkowe informacje. Fakt nawiązania do biografii znanego pisarza w tytule i przez lekkie skojarzenie - nie broni tego tekstu. |
dnia 17.06.2007 15:30
"zawsze za wcześnie"
pozdrawiam:) |
dnia 17.06.2007 15:38
No i te koty o sześciu palcach zostały w spuściźnie. Do tej pory plączą sią po Key West.
Ciekawy wiersz.
(Notka: Hemingway committed suicide, July 2, 1961, at about 5:00 a.m. in Ketchum, Idaho. He used a double barrel shotgun fired at the head; his father used a pistol.
http://www.123helpme.com/assets/14709.html)
zapraszam
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 17.06.2007 15:52
sprawnie. kupuję. |
dnia 17.06.2007 16:10
Jestem ze Zbyszkiem. |
dnia 17.06.2007 17:13
bardzo ciekawie
pozdrawiam |
dnia 17.06.2007 17:26
Falvit- Piotr Jordan - Niezła fantazja, niesatety brak konswkwencji. Ponad to jakieś brzęczenie, wydmuszka ust. Za dużo nieporadności. |
dnia 17.06.2007 17:49
dziękuję za wszystkie koment, zwłaszcza za te bardzo nieporadne;) pozdrawiam |
dnia 17.06.2007 18:44
tak, sprawnie i zgrabnie - widać pracę włożoną w dopieszczanie tekstu.
i na pewno ciekawiej niż ostatnio.
+ trafnie wykorzystana niejednoznaczność "spustu" w tytule.
ale co do samej końcówki - pokusiłbym się o swego rodzaju "przełamanie", spróbowałbym wprowadzić element zaskoczenia => co byś powiedział na np. i nie strzelać? w ostatnim wersie? (przy okazji "zrównoważyłoby się" obecność dwóch pytań retorycznych w pierwszych dwóch strofkach).
pozdrawiam |
dnia 17.06.2007 19:08
o! wielkie dzięki wierszofilu za bardzo celny i ciekawy koment!
bardzo interesująca propozycja, właściwie jestem już przekonany do zmiany.
nie wiem czy wyczułeś, czy reszta "czytaczy" dobrze zrozumiała, że ten wiersz nie jest biograficznym obrazkiem, jedynie wykorzystuje pewien fakt z życia pisarza. końcówka wiersza jedynie zaczepia się o historię, wprowadza owe zaskoczenie, ale jak już się przekonałem, za mało wykręca;) wielkie dzięki za ten "myk"
pozdrawiam |
dnia 17.06.2007 19:27
tak, kluczowy jest tutaj tytułowy "spust";)
jeśli chodzi o "myk" - cała przyjemność po mojej stronie, brakowało mi tu czegoś podobnego:)
pozdrawiam. |
dnia 17.06.2007 20:15
wydmuszka ust - powinna być karalna:)Pozdrawiam |
dnia 17.06.2007 21:04
Całość niezła. Najbardziej trafiają do mnie te fragmenty:
rozpala się kolejne ogniwo
dnia, słychać brzęczenie małego wozu:
niebo w kącikach oczu: zaczynamy się tam, gdzie
deszcz leonidów nacina czaszkę globu.
zawsze za wcześnie, żeby jak on nacisnąć spust
i strzelić.
Pozdrawiam. |
dnia 18.06.2007 05:55
Bardzo się podoba. Jeden z Twoich, Panie kyo, lepszych. Brawo!
Pozdrawiam. |
dnia 18.06.2007 06:57
Kyo wiesz, że la jest dziwna, więc nie zaskoczy Cię pewnie, ze to jest la mnie to najbardziej poruszający wers:
"słychać brzęczenie małego wozu"
tutaj rodzi się niepokój. gromadzą sie wszystkie myśli szukając ucieczki z czaszki. rośnie panika. niemiłosierny dźwiek, przed którym nie można umknąć. a jednocześnie codzienne turkotanie kół po bruku. paranoja, która rodzi się w codzienności i nakłąda sie na nią jak filtr. dzień i noc w jednym. na oślep. nie wiadomo co jest czym.
i tak, ja to wszystko czytam z tego wersu :P
bo dla mniew iersze są po to, by otwierać zamki w mojej głowie, więc to niekonieczne, 'czy Poeta tego chciał'.
:))
cmok |
dnia 18.06.2007 06:58
*że la mnie to jest
(a wyszło jakieś zdanie dziwoląg) |
dnia 18.06.2007 09:39
Coż, nie mam nic do tekstu, jednak jego przesłanie jest dalekie
od mojego rozumienia rzeczy - zwłaszcza, że autor pokusił sie o nachalne uogólnienie,
pozdr, |
dnia 18.06.2007 12:27
od wczoraj ten wiersz nie daje mi spokoju i dobrze. |
dnia 19.06.2007 14:23
dla mnie bardzo, z tym, że końcówka mniej, wiem, że nawiązanie, ale czytam sobie do kadru ziemi i na nim kończę
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 44
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|