Kiedy człowiek powłóczy nogami
Jak powłóczył Szymon w Reykjaviku
To znak wielki nieomylny - potrzebuje pomocy
Serce wrażliwe Dusza pełna poezji
Brnie przez ciemność południa
Samotność nie z wyboru
Tęsknota przeogromna
Zanurzony w łubinowym polu
Na skrzypcach grał
Sonaty błękitne
Głowa płonęła... muzyką
Serce czułe ....tak boli..
Okruch życia zamieniony w nutę
Giętkim smykiem ze strun wydobytą
Serce czułe tak boli..
Szalony rajd na kres świata
Gdzie można dotknąć linii horyzontu
Zmieszać wodę i niebo z łubinem
Gejzerem obmyć się przed świtem
W rzeczywistość wrócić...niechcący
Zapomnieć przeszłość
i...
Tworzyć... w gorączce tworzyć...
Czułość serca zmienić w pieśń stokrotną
Coraz trudniej...coraz mniej ochotnie..
Jeszcze wstaje...jeszcze się podnosi..
Jeszcze czeka na dzieci
Całą miłość swą na ich serca włożył
...i znów przez pole łubinu
Co na tę chwilę zmieniło się w morze
Brnie niosąc skrzypce nad głową
Tak nierealnie...
Nie wytrzymało bólu serce..nadwrażliwe
Pełna muzyki ...głowa
...przedwcześnie
wyjechał z Reykjaviku... w urnie
Szymon Kuran
Muzyk... poeta... i filozof
Kochał łubin o świcie...
Tak nierealnie koncertował..
Zmarł... bez miłości swych bliskich
Gdzieś w kraju..
Wielkiej Obietnicy na Szczęście...
03.04.2013
Dodane przez Zofia Elżbieta
dnia 03.04.2013 11:58 ˇ
5 Komentarzy ·
422 Czytań ·
|