Góry Wysokie
co im z wami walczyć każe?
Na styku Chin i Pakistanu
Broad Peak
Wzniesienie marzeń
Pokonać siebie
W palącym chłodzie
Ze Słońcem stanąć
Twarzą w twarz
Kolana zgiąć przed Bogiem
W oczy mu zajrzeć
Niespodzianie
Jest!
Warto było piąć się w mozole
Tlen nader rozrzedzony
Ciężkie raki u stóp
Na krańcach świata
Ślad zostawić
A potem nagle...krzyk..
W szczelinie zginął..
Zamarł..
Echa zabrakło
W ostatniej chwili Życia
Nie słyszał nikt
Jak pękła nić ostatnia
Przez marzycieli zwana liną
Marzenia wszystkie nagle
Runęły w dół..
Zaginął ślad...
Spotkali tych co wcześniej
Niepokornie szli pod wiatr
Raniąc stopy
Przecierali szlak
Broad Peak
Nie pozwala odejść zwyczajnie
Tym którzy ją kochają
Wielka Wzajemna Miłość
Skończony szlak
Śmiertelny uścisk to ostatni
Żegnajcie nam
Chciałabym z nimi
Na dnie chłodnej przełęczy
Twarzą do ziemi
Nie żyć...
06.03.2013
Dodane przez Zofia Elżbieta
dnia 11.03.2013 17:35 ˇ
4 Komentarzy ·
502 Czytań ·
|