poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 17.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
Wiersz - tytuł: Serenissima
To miasto cuchnie szambem i dawną rozpustą,
świętokradczym kadzidłem, zwiędłą tuberozą,
woń zwietrzałych pachnideł rozsnuwa się, płożąc,
miazmat płynie w powietrzu; wkoło ciemno, pusto.

Potopione w kanałach kobiety i koty
patrzą oczodołami spod napuchłych powiek,
a o szarej godzinie - niejeden przechodzień
poczuł na swojej dłoni ich oślizgły dotyk.

Tu wielkość budowały lichwa i przekręty,
łopot żagli i głucha, bolesna melodia
niewolniczych łańcuchów milionkroć przeklętych.

W końcu pierzeje ulic, amfilady komnat
obejmie we władanie zimna, bezlitosna,
szarozielona gaza, zdobna w drobny brokat.

Dodane przez Ewa Włodek dnia 11.03.2013 00:01 ˇ 29 Komentarzy · 725 Czytań · Drukuj
Komentarze
januszek dnia 11.03.2013 07:57
Spokojny?
obraz
a przedtem -
pozdr .:)
potrzaskane zwierciadło dnia 11.03.2013 08:53
koszmarnie opisane powiewa grozą i smrodem
miejsce piękne i zarazem potworne
mam wrażenie że w ostatniej strofie się trochę popsuło klimacik
pozdrawiam
Jacom Jacam dnia 11.03.2013 09:35
:-)
Ewa Włodek dnia 11.03.2013 09:35
januszek:
spokojny obraz - owszem, a wczesniej - samo życie, Januszku, które ma też tę najmniej piękną stronę, którą tylko od czasu do czasu chce się woidzieć, choć jest - jak na dłoni...Pieknie Ci dziękuję za wizytkę, za czas i za słowo serdeczne. Pozdrawiam z uśmiechami, Ewa

potrzaskane zwierciadło:
koszmarnie opisane - rozumiem, że tak kiepsko? Zasię groza i smród towarzyszą nam nieustannie, to jakby awers czi inszy rewers medalu życiem zwanego. W ostatniej strofie - mialo nadejść uspokojenie, gdy miejsce zniknie, więc - zmiana, i owszem...Dziękuję slicznie za odwiedziny, za poczytanie i za cenne uwagi. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
leszek kulig dnia 11.03.2013 09:36
Gdyby nie łopot żagli stawiałbym na Łódź, tą dawną z "Ziemi Obiecanej". To klimat, który pasuje do wielu miast gdzie skrajna nędza styka się z bogactwem, walka o przeżycie kolejnego dnia z wyzyskiem i przepychem. Widzę tu podejrzane speluny w których skąpe światło z trudem przebija się przez dym z papierosów a powietrze przesiąknięte jest tytoniem,gorzałą i potem. Widzę ciemne zaułki w których załatwia się jeszcze ciemniejsze interesy często przy użyciu noża, itd. itd. Podoba mi się wiersz i dla mnie ma taki właśnie klimat. Pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 11.03.2013 09:37
Jacom Jacam:
ooo, fajnie, że patrzysz z dystansem, JJ...Dziękuję pięknie za odwiedzinki, za chwilę ofiarowaną i za refleksję. Pozdowienia z uśmiechami posyłam, Ewa
potrzaskane zwierciadło dnia 11.03.2013 09:43
kiepsko? ewo nie w tym rzecz
mówiąc koszmarny opis nie to miałem na myśli
chodzi mi o skrajność tego miasta
pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 11.03.2013 09:44
leszek kulig:
słusznie, każde miasto, szczególnie miasto stare albo bardzo stare ma, miało i pewnie będzie mieć takie miejsca. I w każdym prócz rzeczy pięknych i wzniosłych dzieją się różne paskudztwa. Mój Kraków - też, wprawdzie bez żagli, ale już ze skrzypieniem barek i galar - jak najbardziej. Cóż, życie - takie i ono jest, na strony jasne i ciemne, a między nimi - zwyczajność. Miło, że tak wlaśnie odebrałeś klimat, Leszku, bo o to mi chodziło. Dziękuję Ci za poczytanie, za czas dla wiersza i za refleksję. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
Ewa Włodek dnia 11.03.2013 09:46
potrzaskane zwierciadło:
skrajność - ano, każde miejsce taką ma, i na pewno - dostrzegalną. I taka skrajność bywa koszmarna lub nawet upiorna, fakt...Pozdrawiam ciepło, Ewa
Bogdan Piątek dnia 11.03.2013 11:28
Więc jak się dziwić, że chcę na wieś?:) Po-zdrówka.
aleksanderulissestor dnia 11.03.2013 11:55
fatalny początek jeszcze gorszy koniec -:)))
lubo miłe złego początki
ewo
b.dobry sonet
cały utwór metaforyczny od początku do końca a jednocześnie dosłowny od końca do początku
jestem pod wrażeniem
nie poraz pierwszy z resztą -:))))
pzdr
el-rosa dnia 11.03.2013 12:23
Ewo , to już chyba cykl, bardzo udany sonet. Obracasz obrazy z ciekawych miejsc w poetyckie wyzwania. Bardzo ciekawy:)
pozdrawiam Eliza
valeria dnia 11.03.2013 13:16
Bardzo ładny, sutelny:)
abirecka dnia 11.03.2013 13:55
Wenecja staje się modna? Nie ta fasadowa, lecz ta od przegniłych fundamentów, tam gdzie mały krok i "wpiekłochlupnięcie"? :)
Ewa Włodek dnia 11.03.2013 14:12
Bogdan Piątek:
wieś też ma swoje ciemne strony, i to jakie, Bogdanie!...Pięknie Ci dziękuję, żeś kuknął, rzucił okiem i słowem. Pozdróweczki z uśmiechami posyłam, Ewa

aleksanderuissestor:
oj, z tymi początkami złego, Aleks! Cóż, czasem jest za późno na cokolwiek...Dziękuję Ci za obecność, za czas dla wiersza i za takie dobre słowa. Pozdrawiam serdecznie, z dygnięciem i uśmiechami, Ewa

el-rosa:
cóż, niektóre miejsca - inspirują, inne - pozornie nie powinny, a jednak...Bardzo się Elizo, cieszę z Ciebie u siebie, z tego, że poczytałaś i uznałaś słowo za interesujące. Moc ciepła posyłam, i uśmiechy, Ewa

valeria:
bardzo mnie ucieszyło, Valerio, że w tym koszmarnym opisie znalazłaś jednakowoż coś, co się może - spodobać...Pięknie Ci dziękuję za wizytę, za dany czas i za dobre słowo. Moc pozdrowień posyłam, i uśmiech, Ewa

abirecka:
czy modna, Nelu - to nie wiem, natomiast wszelkie "ciemne strony" miejsc intrygowały mnie - zawsze, a już szczególnie od czasu, jak w zamierzchłych czasach w jednym z piękniejszych miast Europy zobaczyłam w ekskluzywnym miejscu wśród radosnego tłumu obdarta dziewczynkę z nagusieńkim chłopczykiem na rekach, i poszłam za nimi. To była wyprawa z cyklu "wpiekłochlupinięcia"...Dziękuję Ci, że wstąpiłaś, dałaś czas Wenecji i podzieliłaś się ze mną Swoją refleksją. Ściskam Cię z uśmiechem, Ewa
pawel kowalczyk dnia 11.03.2013 15:18
Mam nadzieje ze to nie o Warszawie bo ja jestem z Warszawy...ha ha ha;)
A tak na powaznie to swietnie napisane, w ten sposob nawet mniej interesujacy utwor zapada czytelnikowi w pamiec.
lir dnia 11.03.2013 16:05
Czuć i widać (mocna druga strofa). Ten wiersz odrzuca swoim zapachem i widokiem, ale zarazem zatrzymuje. Zwraca uwagę na warsztat poetycki autorki. Warto podpatrzeć.

Pozdrawiam Cię, Ewo,
lir
Ewa Włodek dnia 11.03.2013 17:37
paweł kowalczyk:
spieszę Cię, Pawle, uspokoić, to nie Warszawa, choć też "na Wu"...Bardzo się cieszę, że Ci się spodobało, i że może - zapamiętasz, a wtedy tyle życia słowa, ile pamięci Czytelnika. Dziękuję Ci ślicznie za wgląd, za czas i za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

lir:
ano Lirze - odrzuca i przyciąga, jak zło, jak to, co zakazane. Jak w życiu...Cieszę się, że u mnie zagościłeś i pięknie Ci dziękuję, że dałeś wierszowi czas i powiedziałeś tyle serdecznego. Moc ciepła posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
kropek dnia 11.03.2013 19:49
dobry sonet. porywa, choć i odrzuca.
poezja.
pozdrawiam :)
konto usunięte 54 dnia 12.03.2013 07:22
Ten brokat to zawsze jakaś nadzieja :) Ewo przyjemnie mi się czytał, pomimo że mrok w wierszu :) pozdrawiam i ślę uśmiechy :)))
nitjer dnia 12.03.2013 08:24
Twój wiersz mocno wciąga. Jest przy tym sprawnie napisany. Opowiada o życiu i budzących odrazę jego okropieństwach oraz niesprawiedliwościach. To one są bowiem powodem tak obrazowo zaakcentowanego przez Ciebie smrodu. Świat zawsze taki był i nadal - mimo wszelkich udogodnień wygenerowanych przez rozwój nauki oraz techniki - taki będzie, jeśli chciwość pozostanie głównym motorem ludzkich działań. Jeśli nadal będzie ona hołubiona przez animatorów najsprawniejszego z ustrojów - zamiast być potępioną i karaną w imię elementarnej potrzeby równości i sprawiedliwości. Ale to już temat na całkiem inny wiersz, a właściwie raczej bardziej na felieton polityczny.

Pozdrawiam.
bombonierka dnia 12.03.2013 09:51
Loki chylę;))) przed kunsztem... ( po raz drugi;))))))))))))
Roman Rzucidło dnia 12.03.2013 13:25
Obraz miasta pogrążonego w rozkładzie-mroczny, barokowy, czyli, w stylu, jaki lubię. W takich wierszach jak ten udaje Ci się zawrzeć to, co najlepsze w twojej twórczości. Ale tytuł chyba pobrzmiewa ironią...
Słowem: krwisty, intensywny opis w formie klasycznego sonetu. Pozdrawiam z biblioteki w Złotogłowicach
Ewa Włodek dnia 12.03.2013 17:29
kropek:
to dobrze, Kropku, że jednakowoż - porywa...Ślicznie Ci dziękuję, żeś mnie odiwedził, dał czas wierszowi i powiedział ciepłe słowo. Mnóstwo dobrego z uśmiechem posyłam Tobie, Ewa

maciejowy:
czy ja wiem, Maćku, czy nadzieja - błyski słońca na wodzie. No, chyba, że słońce zawsze niesie nadzieję...Bardzo Ci dziękuję za odwiedzinki, za chwilę dla wiersza i za dobre słowo. Pozdrawiam najcieplej i dygam z uśmiechem, Ewa

nitjer:
ano, rację masz, Nitjerze - sami sobie fundujemy okropienstwa, działając tak, a nie inaczej. Zgadzam się z tym, co piszesz, i może kiedyś szerzej wymienimy zdania...Najpiękniej Ci dziękuję, że jesteś, że poczytałeś i podzieliłes się ze mną Swoją refleksją. Moc serdeczności posyłam, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa

bombonierka:
ech, te Twoje loki, Gosiu! Jakiez one dla mnie łaskawe!...Cudnie Ci dziękuje, że jesteś, że mnie odiwedziłaś i powiedziałas tak ciepło. Ściskam Cię z uśmiechami, Ewa

Roman Rzucidło:
ooo, Romanie, masz 200 procent racji, że taki tytuł - dałam z ironią...Bardzo się cieszę, że znalazłeś u mnie coś dla Siebie, dziękuję Ci slicznie za wgląd, za czas i za dobre słowa. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa
PaULA dnia 12.03.2013 19:21
No cóż ja mogę powiedzieć, potrafisz jak mało kto i tyle. Potrafisz zatrzymać, zbudować nastrój wiersza, przekazać emocje i tyle, bo dla Ciebie jest to takie proste. Pozdrawiam:)
ka_rn_ak dnia 12.03.2013 22:51
wszystko zostało już powiedziane. oczywiście temu wierszowi mówię tak, bardzo tak. Myślę, uważam, iż najcenniejszy w tym wierszu jest dobór słów, słów, których już prawie nikt nie używa (zdobna, pachnidła,pierzeje), w dzisiejszym natłoku (spoko, nara itp dziwolągom) ten język, którego używasz jest mieniącym się szlachetnym kamieniem.
pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 13.03.2013 17:16
PaULA:
nie wiem, czy proste, Ulu, ale się staram...Pięknie Ci dziękuję za wizytkę, za chwilkę ofiarowana i za dobre słowo. Uśmiechy posyłam i ciepło, Ewa

ka_rn_ak:
słowa - powiadasz? Bardzo mnie to cieszy, bardzo, tym bardziej, że niektórzy - przy okazji innych tekstów - czynili mi zarzuty z powodu tegoż doboru i takiego języka. Czyli - wszystko jest w równowadze, jak powinno...Najpiękniej Ci dziękuję za obecność, za daną chwilę i za takie dobre słowa o - słowach. Moc serdeczności z uśmiechem posyłam, Ewa
Ryszard B dnia 16.03.2013 21:36
Hmm...tyle wspomnień. Dekadenckie klimaty. Kazimierz z lat mojej młodości, ale też Będzińska z emerytowanymi kolejarzami. Pachnie też Wenecją z filmu Nie oglądaj się teraz
Dobry wiersz!
Ewa Włodek dnia 16.03.2013 23:31
Ryszard B:
Nie oglądaj się teraz - znam, bardzo mi się podobał, i dawno temu, i nieco mniej dawno - też. A nasz, krakowski Kazimierz z dawnych czasów , kiedy byliśmy piękni i młodzi - oj, wywołałeś mnie do tablicy, Ryszardzie! A wyżej - Wenecja jednakowoż...Bardzo się cieszę, że Ci zakonweniował, dziękuję za poczytanie, za czas ofiarowany i za taka dobrą cenzurkę. Serdeczność z uśmiechami posyłam, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67271269 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005