Po co, nam było siadać do stołu?
- Pytanie uszy wszem wypełnia.
Widać, w nieświadomości tłumów
niejedna tkwi zapalna kwestia.
Po co? - gość , ów się zastanawia;
- By moim dzieciom w państwie świeckim,
już od przedszkola, mieszał w głowie
gejowski knur ubrany w kiecki?
Inny też pyta, o to samo.
- Po co? - do stołu siadaliśmy,
by teraz dzielić nam się władzą,
której, jak wody łaknęliśmy?
Po co? - wyskoczy trzeci z pytaniem.
By bankiem rządził Niemiec, lub Mongoł?
Czwarty, do stołu siadał z zamiarem
życie publiczne zwrócić wyborcom.
- Inni siadali, by się nażreć,
pod stołem trącać urocze panie,
by się rozpierać - rzucił zuchwalec,
łokciami na olbrzymim blacie.
Nie po to słowem walczył tamten,
wymuszał od władz to i owo,
by dziś się witać z jakimś dziadem,
co gotów cenzurować słowo.
I tak zadają TO pytanie,
w zasługach się zwyczajnie plączą,
a ja tak myślę - To normalne!
- Palant, z reguły nie wie - po co!?
Dodane przez viviana
dnia 03.03.2013 15:29 ˇ
1 Komentarzy ·
505 Czytań ·
|