dnia 14.06.2007 13:03
Dziewiąty wers właściwie wszystko wyjaśnia. Pozdrawiam! |
dnia 14.06.2007 13:28
nie wiem dlaczego pomyślało mi się o nieboszczyku ?
na pewno nie o wierszu i poezji
pozdrawiam :) |
dnia 14.06.2007 13:46
nieza-właśnie ! czasem zdarza się, że po przeczytaniu wiersza doznajemy "czegoś".
Grzegorz Wołoszyn "tego" nie odczuł...
Może w POEZJI nie chodzi o to żeby totalnie "zagmatwać " tylko żeby coś przekazać, zadziałać na wyobrażnię.
dziękuję |
dnia 14.06.2007 14:11
A można wiedzieć, co Pan przekazał tym razem? Bo muszę przyznać, że POEZJA i POETA mnie przerośli. Zdrowia życzę. |
dnia 14.06.2007 14:20
ale ja tu głównie doznałam braku wiersza :)
no nic...pewnie nie rozumiem przesłania |
dnia 14.06.2007 14:21
nie ma wiersza
nie spodobał się ani jeden wers
pozdrawiam |
dnia 14.06.2007 14:25
p. Grzegorzu Wołoszyn-
Jeżeli nie odniósł pan żadnego wrażenia....to koniec.
Dobrze, że rzucił pan okiem na mój wiersz, niedobrze, że z pogardą niegodną pedagoga.
Wiersz jest pierwszą częścia tryptyku. Zapraszam do przeczytania reszty.
kłaniam się |
dnia 14.06.2007 14:27
nieza-dziękuję
otulona-dziękuję |
dnia 14.06.2007 14:57
A to co znowu? Pogardą? Przytyk to jeszcze nie pogarda. Sam Pan prowokuje takie komentarze. POEZJA? Trochę skormności Panie Henryku. Z wyrazami szacunku dla Pana, bez żadnych wyrazów dla tekstu. |
dnia 14.06.2007 16:19
Mi się podoba.
Ale co to jest GENT ? |
dnia 14.06.2007 16:24
Bardzo słabo. Nie warto dłużej czytać. Mimo wszystko pozdrawiam.
PS. krytykę proszę znosić w mniej osobisty sposób i traktować bardziej terapeutycznie.
Pozdrawiam po raz drugi. |
dnia 14.06.2007 16:50
miasto Zbyszku63 miasto w Belgii ;) |
dnia 14.06.2007 17:20
Grzegorz Wołoszyn...wpisał pan dzisiaj pierwszą krytykę. Proszę więc wskazać czym tak bardzo pana sprowokowałem. Dziewiąty wers wiersza brzmi:"bez krztyny wyrazu". Tak też skomentował pan wiersz.
Trzeba skończyć studia żeby być tak błyskotliwym w ocenach ?
meriba-(pomysłowy pseudonim dla młodzieńca, :) myślałem,że jesteś płci żeńskiej), w żadnym wypadku nie obrażam się na krytykę. Nie jestem smarkaczem. Wymagam jedynie od ludzi, którzy probują kreować ten portal kultury. Ripostując nie mogę szpilki przeciwstawiać mieczowi. "Mimo wszystko":( pozdrawiam
Zbyszek63-dzięki
margo- też ciekawa krytyka :), dzieki za podpowiedż
pozdrawiam ciepło |
dnia 14.06.2007 17:23
Meriba to nie imię lecz nazwa hebrajska- ale rozumiem że nie każdy czytuje Biblię- a szkoda :)- naprawdę polecam i to codziennie. Widziałem tu dziwniejsze nicki. |
dnia 14.06.2007 17:24
wyszedłem teraz na jakiegoś zarozumialca? :) |
dnia 14.06.2007 17:43
Pozwolę sobie nie zrozumieć o co Panu chodzi. "Bez krztyny wyrazu" to moja ocena wiersza. Po co miałem pisać drugi raz to samo, skoro sam tekst pomógł mi w sformułowaniu wpisu? Ja tu sobie zwyczajnie krytykuję tekst, a Pan mi od jakichś pedagogów i studentów. Po co to? |
dnia 14.06.2007 17:47
A co do prowokacji: nie chodzi mi, broń Boże, o nic osobistego. Sprowokowało mnie słowo "POEZJA" pisane dużymi literami. Przecież to oczywiste w kontekście mojej wklejki. |
dnia 14.06.2007 18:49
:) |
dnia 14.06.2007 21:08
Zapis tego tekstu drażni. Może by tak przemyśleć użycie znaków przestankowych ? Pozdrawiam - PP |
dnia 15.06.2007 07:42
Koniecznie trzeba w tym utworze użyć siedmiu kropek, jeśli nie chce sie drażnić. Rzecz jasna. |
dnia 15.06.2007 11:18
grafomania - do bólu banalne i wyświechtane frazy, skojarzenia i metafory (nie podaję konkretnych przykładów - praktycznie w każdym wersie), bez kontekstu, bez krztyny przekazu (po prostu twarz - żeby "pojawiło się" tutaj coś więcej, potrzebna by była nadinterpretacja), przy podobnej dawce patosu - na dłuższą metę całość rozśmieszająca.
+ enteroza;
+ łopatologiczny tytuł.
czyli: nie ma czego komentować, nie ma nad czym się zastanawiać, nawet nie ma czym "gardzić" (że pozwolę sobie odnieść się do "rozmowy" na temat pogardy).
pozdrawiam. |
dnia 15.06.2007 17:06
Piotr Paschke-kiedy pierwszy raz pisałem ten wiersz wcale nie myślałem o znakach, póżniej mi ich brakowało, więc zacząłem "kombinować " ze znakami. Wychodziło mi coś zupełnie innego. Póżniej chciałem odstąpić całkowicie-też niedobrze. W końcu zostały moim zdaniem niezbędne. Może jeżeli cię razi to dobrze. Moim zamiarem było zaintrygować (też zapisem). Wiersz jest częścią tryptyku, mam nadzieję, że całość coś wyjaśni.
wierszofil-dziękuję. To dla mnie zaszczyt, że tyle kliknięć poświęciłeś żeby mi dokopać :)
klaniam sie |
dnia 16.06.2007 00:35
Są takie twarze. Niestety. Ale ja i tak w swej naiwności wierzę, że to wyłącznie maski. Milczą, bo nie mają nic do powiedzenia. Pozują zawsze i wszędzie. Za maskami jest mimo wszystko coś zupełnie innego.
Jeśli się mylę, to może naprawdę muszę się przenieść na moją wyspę?
Mimo, że frazeologia jest retro, jednak widzę tu zimną, anonimową, cybernetyczną twarz przeintelektualizowanej, współczesnej twórczości.
Pastisz. Tak odczytuję Twój tekst.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 17.06.2007 13:02
ech no, pomysł zabiło wykonanie |
dnia 17.06.2007 13:02
emba, dzięki za komentarz. Zapraszam do tryptyku.
miłego dnia. |
dnia 17.06.2007 13:03
rotfl2, może szerzej w tym temacie....proszę |