dnia 04.02.2013 14:55
Ciało nie nadąża. Duch już wie, patrzy z nieba, nie z góry. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 04.02.2013 15:01
nocą zaglądnie
jeszcze ksiądz
czy ręce i nogi
wyciągnięte
prosto
do nieba
To bardzo dobre, zastanawiam się jeszcze nad końcówką. Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 04.02.2013 15:25
taa..., klimaci, klimaci mi |
dnia 04.02.2013 15:47
Wysokich lotów miniatura. Szczególnie mocna druga strofa.
Pozdrawiam. |
dnia 04.02.2013 16:53
Bardzo obrazowe i uduchowione, choć to tylko kilka słów,
podziwiam kunszt.
Pozdrawiam El |
dnia 04.02.2013 17:12
Przejrzyste i przejmujące. |
dnia 04.02.2013 18:19
cialo wyciąga rece do nieba, a duch - ultuje w niebo, nie umierając...Bardzo dobra miniatura, jest w niej - zycie, bo wszak śmierc - to jego element. W moim guście, Lirze. Pozdrawiam Cię najserdeczniej, Ewa |
dnia 04.02.2013 18:41
bardzo dobre ! |
dnia 04.02.2013 18:46
tak, na dobrą sprawę to powinien 'umyć'.
oczywiście symbolicznie, jak Jezus apostołom.
pozdr.:) |
dnia 04.02.2013 20:11
Dzięki za pierwsze komentarze. Wierzę, że nocą ktoś jeszcze zaglądnie:)
Pozdrawiam,lir |
dnia 04.02.2013 20:16
niewątpliwie jest ciekawie, ale słowo zaglądnie jakoś mi nie bardzo leży.
wolałabym zajrzy :) choć wiem, że starsi ludzie tak mówią, więc jeśli to dotyczy tylko starszych, to tak ma być. ale młodzi ludzie też czasami umierają. wtedy raczej powiedzieliby - zajrzy.
i tak trochę wygląda, że wystarczy modlitwa księdza, żeby ktos poszedł do nieba. a przecież to chyba nie od tego zależy?
technicznie wiersz jest dla mnie bez zastrzeżeń :)
pozdrawiam |
dnia 04.02.2013 20:32
Jak zwykle u Ciebie: dotyka istoty rzeczy. Nie potrzeba wielu słów by dotknąć... Pozdrawiam. Irga |
dnia 04.02.2013 21:54
Czytelny, dobitny, mocny i przejmujący- pozdrawiam autora :) |
dnia 05.02.2013 01:59
Jest takie opowiadanie Żeromskiego "Cokolwiek się zdarzy, niech uderzy we mnie"i w tym wierszu, jak zresztą i w wielu poprzednich wraca do mnie ten tekst, ze spokojem umierania, z rezygnacją, która staje się podjęciem wyzwania. Ciasno, a ile miejsca. |
dnia 05.02.2013 07:25
Witam o poranku! Dzięki i za nocne odwiedziny.
Pozdrawiam,lir |
dnia 05.02.2013 10:59
pozdrawiam gorąco imiennika, jak zawsze czytam i popadam w refleksje, i to mnie podnosi na duchu.
JBZ |
dnia 05.02.2013 11:05
Witaj, Jerzy! "popadam w refleksje, i to mnie podnosi na duchu".
Cały Ty:)
Pozdrawiam. |
dnia 05.02.2013 15:11
Wiem, Lirze, ze piszesz, jak piszesz, czyli właśnie tak - oszczędnie w słowach. Ale czy nie nazbyt oszczędnie? Czy chęć bycia zauważonym, ot tak, bez względu na jakość, formę i styl to wszystko?
Dla mnie tym razem za mało. |
dnia 05.02.2013 17:22
tu nikt nie umiera - stąd każdy dumnie wyprostowany odchodzi...
serdecznie, emba |
dnia 05.02.2013 18:32
Nie umiera, bo odchodzi z "namaszczeniem", ponownie się rodzi w Nim. Serdecznie. |
dnia 06.02.2013 15:23
Jak napisała sykomora: ciasno, a ile miejsca. Dzięki, dzięki za zatrzymanie się.
Pozdrawiam,lir |
dnia 08.02.2013 08:26
po co gasić światło
w ślepych żrenicach
nic nie zajarzy
wiara że jakaś ziemska część to tylko ścieżka do innego świata jest trwalsza od ludzkiego życia i kto wie czy nie stanie się tak jak prawi ludowe powiedzenie. Nas nie będzie a wiara zostanie.
Nie śmierć jest nieszczęściem ale strach przed nią.
pozdrawiam |