widać - łaskawym był czas
gdy z dzieci-kwiatów przedzierzgali się w rodziców-chwasty
błysk jej koronki i jego sygnetu skrzyżowały się nad menu
niech będzie jak dawniej - vegetariana
i przeglądali tak na wylot raz ser raz swoje życie
nie wychylając się poza widnokrąg ciasta
napis ssang yong na kluczykach zdradza miłośników
dalekowschodniej estetyki hare kriszna
przeciwsłoneczne litery gabbana potwierdzają
autentyzm podróbki. 'let the sunshine in'
zmierzyła mnie przyciemnionym szkłem znad widelca
uśmiech zastyga w obawie o trwałość kilkudniowej warstwy
a on - biedny blady milczący
satelita wokół słońca
ale ładny taki wymuskany był
jego wzrok lotem koszącym próbował pozbawić mnie odzienia
to spojrzenie miało jednak klasę - napinało guziki
tak sobie pomyślałam (a lubię sobie czasem pomyśleć)
'cóż warte by było życie bez kawy i lat siedemdziesiątych'
Dodane przez xlax
dnia 21.01.2013 21:13 ˇ
8 Komentarzy ·
496 Czytań ·
|