dnia 19.01.2013 15:36
dla mnie to takie niby-poetyckie gadu-gadu |
dnia 19.01.2013 16:27
mastermood - dla mnie to taka niby-krytyka. Bardziej precyzyjnie poproszę. :) Jeśli potrafisz :) |
dnia 19.01.2013 16:36
odbieram jako naiwne pisanie...
może inni wytłumaczą dlaczego... |
dnia 19.01.2013 17:18
Kuleje zwłaszcza logika
Sam temat jest dość wdzięczny ale w tym ujęciu bez określonych rygorów jest niestrawny
Dobry pomysł z piątym wierszem w każdej strofie też nie sfinalizowany
A ostatnia strofa jest z innej bajki
Ale nie ma tego złego żeby na dobre nie wyszło
Przy precyzyjnym trzymaniu się zasad można z tego wiersza perełkeę zrobić
-:))))
Wierz mi albo nie |
dnia 19.01.2013 17:21
nocy - rozkoszy, krzyczy - duszy, chaosu - oczu, koło - oplotu rymy w co drugiej zwrotce. Wolę gdy wiersz jest pisany bardziej konsekwentnie albo ma rymy albo nie. Rytmicznie jest w porządku.
Wiersz zakończyłbym po trzech zwrotkach. Ostatnią uważam za nieudaną, a żołędzie nie pasują tu w szczególności, rozpraszając tylko myśli :)
Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2013 18:01
Ależ - że tak zacznę kuriozalnie... albo lepiej zacznę inaczej, coby uniknąć linczu. No więc... ( psst - żeby było jak na ucznia przystało) No więc Szanowni Państwo - dla mnie czwarta ma znaczenie, bo - żołędzie- wiara jak dęby i takie tam.
Następnym razem jak pojawi mi się jakiś rym ukatrupię drania. Będzie biało. Cóż. Dla Was wszystko.
Naiwne pisanie?. Dlatego, że nie piszę, że choruję na śmiertelną chorobę zwaną życiem i to strasznie boli? Cóż? zbyt duża konkurencja i temat mnie nie kręci.
Dziękuję ślicznie za uwagi. Oczywiście biorę do serducha. :) |
dnia 19.01.2013 18:35
W trzech pierwszych strofach na pewno udaje mi się sens wyłowić z dna chaosu. Nadal odnoszę wrażenie, że ostatnia wyszła słabo. Mnie również podoba mi się pomysł z piątym jednowyrazowym wersem. Ładnie wiążą mi się użyte tam wyrazy z tytułowym "słowem". Wplecenie takich jak tu rymów nie razi mnie. Te w tym wierszu nie wyglądają przecież na wymuszone.
Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2013 18:42
Wychodzi, że słowem można wiele. Podoba mi się sposób napisania, czyli dodany 5 wers zamykający sens każdej zwrotki. Pozdrawiam:) |
dnia 19.01.2013 19:24
a dlaczego nie tak: (pogrubienie dla słów kluczy - moje)
Słowem pokój i nadzieję
jak żołędzie posiać w koło
które kiełki wnet wypuszczą
konarami świat oplotą
[b]...[/b]
Słowem wyrwać mądrość życiu
sens wyłowić z dna chaosu
poprowadzić myśl przez tunel
który ślepy był dla oczu
trudno
Słowem zamknąć ból i gorycz
i bezsilność, która krzyczy
w ego czyniąc rany krwawe
ciernie cisnąć w skronie duszy
można
Słowem portret namalować
migoczącej, cichej nocy
która splata ciało z ciałem
szepcze gwiazdom o rozkoszy
da się
i mamy zamiast spadku od ... przez trudności i możności do da się
pozdrawiam :) |
dnia 19.01.2013 21:01
Zmarszczko uważnie przeczytałam i rzeczywiście fajne te piąte wersy, z rymami różnie, ale pocieszę, że z przyjemnością odbieram przekaz, tak - słowem można wiele...
-:) Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2013 21:11
jesteś blisko b.blisko umiejetności wyrażania swych odczuć wierszem ale tam gdzie cię prowadzą pierwsze wersy nie jest tym gdzie zamierzałaś
tylko b.sprawne posługiwanie się wierszem pozwoli ci na pisanie poetycką prozą
chcesz dołącz do piszących współczesnych wyrobników z nazwy współczesnych a tak naprawdę wstecznych
nie łudź się że będzie lepiej
tam tłok jest dużo większy
-;)))))
januszek pokazał że masz potencjał
a ty pomyśl o warsztacie
pozdrawiam |
dnia 19.01.2013 21:30
wcale nie jest źle. ani mi nie kuleje, ani wierszowi na logice nie zbywa.
wszystko kwestią czytania. gdzież to powiedziane, że wiersz ma mieć rymy regularne, męskie, etc, etc, era zamkniętych kanonów skończyła się jakiś czas temu.
natomiast w czwartej czuję lekki niedosyt. zamiast wielokropka [pozostaw go mnie] warto by było jednym lub nawet dwoma wersami spuentować, aż kusi...ale to nie mój wiersz. autorka wie lepiej jak.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 20.01.2013 08:25
słowo - i zabija, i ożywia...Wiele może, wiele, nawet, jesli nie zostalo wyartykułowane, lecz tylko - zamierzone, pomyślane...Jest sens. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 20.01.2013 09:58
Było, było, było. |
dnia 20.01.2013 18:10
Ja mam odczucia jak Szklanka, ale wyczucie poetyckie daje się wyczytać, więc może następny będzie ciekawszy
Pozdrawiam El |
dnia 21.01.2013 16:57
Oczywiście każdy ma prawo mieć własne odczucia, ale nie wiedzieć czemu przypomniała mi się taka bajka. Może znacie.
Prowadził chłop osła na targ. Poszedł z nim wnuczek, więc chłop posadził chłopca na osła i idzie. Zobaczyła to nauczycielka. Podniosła larum - Co to za wychowanie? Kto to widział, żeby dziadek szedł, a chłopiec na ośle jechał? No więc zsadził dziadek wnuka, a sam na osła. Zobaczyła ich znajoma. - No jak on dziecko traktuje? Kto to widział. Chłop na ośle, a dziecko na piechotę. No więc obaj siedli na osła, ale stał nieopodal obrońca zwierząt. - Jak można tak traktować biedne zwierzę?! itd... No więc wziął chłop osła na plecy i ... niedaleko była rzeka i kładka. Musieli się przeprawić, ale chłop już był tak zmęczony, że zachwiał się, wszyscy wpadli do wody i potopili się. Pointę zostawiam. Każdy sobie dopowie. Ja tylko - Jakkolwiek cenię wasze uwagi - To mój osioł ;) |
dnia 21.01.2013 22:38
gratuluję upartości :)))))))) |