|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Drugi wiersz dla Dominiki |
|
|
Wciąż krótkie noce, ciągle krótkie dni, krążysz
po coraz ciaśniejszych orbitach, po wyrzeźbieniach
na skórze pozostałych ze snu - jakbyś spisywała
całkiem nowe ewangelie. Nacięte owoce zaraz pękną
na pół, więc uważaj, uważaj.
Cordoba, dławimy się dymem. Zdeprawowane madonny
mierzą cię wzrokiem, oblepiają kurzem, zaklinają
po imionach - jesteś niby blond Theron, niedoszła
dziewczyna Bonda z krucyfiksem na szyi. Już się czają
głodne wilki, andaluzyjskie psy.
Tak, to prawda, urodziłem się właśnie na północy,
i biorę na zapas. A ty? Chciałabyś dostawać dwa razy więcej?
Bądź czujna, bądź czujna.
Lato, w tych zaniedbanych dzielnicach, skończy się szybko,
zanim zdążysz dojrzeć. Później, w innym życiu, jednym
spojrzeniem można będzie czytać pragnienia, suche języki,
po kolei, przepalać błony, ciemne plamy na ciele. Teraz
biała kaligrafia, rozpalone ogniska, dym.
Dodane przez metys
dnia 12.06.2007 09:46 ˇ
15 Komentarzy ·
1440 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.06.2007 10:37
bardzo klimatyczny, obrazowy , gęsty
pozdrawiam |
dnia 12.06.2007 10:50
Proza.
Poza tym jak zwykle o niczym. Nieszczęsne próby wywołania nastroju czy klimatu wywołują co najwyżej ziewanie. Odwołania do krucyfiksu i ewangelii nieudolne i partackie. Czyli wszystkie cechy tego gatunku. |
dnia 12.06.2007 11:32
"orbity", "skóra", "sny", "ewangelie" i jescze jak z kapelusza "nacięte owoce"...potem "Cordoba", "dziewczyna Bonda"...podobnie w następnych wersach; niby też tak można - w końcu cały słownik języka polskiego jest do dyspozycji, ale jednak brakuje mi tu dyscypliny językowej i konsekwencji myślowej;
dobrą stroną jest plastyczność tego języka, obrazowość - tylko czemu to służy? może tylko "Dominika" wie... :) pozdrawiam! :) J.S |
dnia 12.06.2007 11:50
Panie Jacku, co do dyscypliny, a właściwie jej braku, to dałbym się jeszcze przekonać :) Ale mam głowę w popłochu, więcej, jestem lekko zażenowany, kiedy pan pyta czemu służy "plastyczność" i "obrazowość" języka w pisaniu :] Milczę.
Panie Zbyszku ze spokojem przyjmuję uwagi, że coś jest partackie, nieudolne, nudne, słabe. W końcu czytelnik ma do tego prawo. Jednak zaklinanie rzeczywistości terminem "proza" wymaga uzasadnienia. Proszę więc nie poslugiwac się okresleniami, których pan nie rozumie. Ewentualnie udowodnić mi, że jestem wielbłądem.
otulona, dziękuję. ;)
Pozdrawiam
Sławek |
dnia 12.06.2007 12:07
metys.;
o nie! nie dokończyłem być może pytania zdając się na domyślność autora, ale się zawiodłem, cóż - więc zapytam jescze raz - jakiej myśli służą te obrazy? może "Dominika" wie, ja nie wiem... |
dnia 12.06.2007 12:48
jak najbardziej, tak!
to ciążenie i wrażenie, że zaraz, zaraz spadnie, że coś pęknie, zdarzy się coś, ze tuż, za chwilę, za moment.
uważaj, uważaj
bądź czujna, bądź czujna
:) |
dnia 12.06.2007 12:50
Panie Jacku,
zarzuca pan mi niekonsekwencję w wierszu, po czym pozwala pan sobie na to samo w pytaniu, w komentarzu, bedąc zawiedzionym niedomyślnością autora. W takim razie ja może odpowiem tak: liczę, że nie zawiodę się na domyślnosci czytelnika. Proszę jeszcze raz przeczytać, może nasunie się panu jakaś interpretacja ;) Pozdrowionka :) |
dnia 12.06.2007 13:22
bardzo dobry Wiersz.
ps. to pisanie, Autorze, bardzo mi przypomina pisanie pewnego znajomego S. hm:) |
dnia 12.06.2007 13:47
podoba mi się; czasem tekst trochę ryzykownie pociągnięty (motyw dziewczyny Bonda), ale sprawia dobre wrażenie. pozdrawiam! |
dnia 12.06.2007 17:48
Ciekawie tu. Szczególnie udane jest to "dojrzewanie" do końca. Zdrowia! |
dnia 12.06.2007 19:43
ogólnie na plus, jednak mam wrażenie jakby autor dopełniał język wiersza zasłyszanymi frazami (celna i słuszna uwaga cicho ). należy dbać o niepodległość głosu. pozdrawiam |
dnia 12.06.2007 20:07
Podoba mi się. Szczególnie w pierwszej i ostatniej strofie.
Pozdrawiam. |
dnia 13.06.2007 04:46
Stało się - rozpoznanie, że ten wiersz jest łodzią,
więc przepłynąłem przez cały cykl i ta część poranka
na pewno nie była spaprana :)
serdelki |
dnia 14.06.2007 20:59
Interesujący wiersz. Pozorna obrazowa nonszalancja (rozbieganie). Ale przecież tekstura wiersza tak gęsta i zwarta, że już dziś nie zdążę wysupłać bodaj jednego wątku. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 21.06.2007 11:08
jakoś tak bardzo osobiście ten tekst odbieram, zwłaszcza, że w tytule występuje moje imię;)
teraz trzecia strofa dużo lepiej brzmi, bardziej intryguje, zresztą tu nie tylko ona, północ, głodne wilki, suche języki i dym, który ciekawie się zapętla z Cordoby i dławienia się nim do innego życia, gdzie będą ogniska i dym, dym
jeżeli chodzi o płynność to raz mi płynie, a raz przeskakuje jak cięte kadry
a noce wkrótce będą się wydłużać;)
pozdrawiam ciepło
Dominika |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 41
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|