wtedy powiem ci jak zapamiętałam
odcień pasemek przyklejonych do szyi
kropelkę potu na smagłym czole
zapach dłoni lepkiej od soku
zadyszane przejścia przez piaszczyste pagórki
drzewa krojące pocztówkowe niebo
i cisza bezptasia nad nimi
nie w nas gdy skakaliśmy w fatamorganę wodospadów
lotem wiodącym w pobliski ocean
Honey, honey don't bother
There ain't no people to see you
dźwięczą wciąż słowa spod kapelusza
z niedzielnym różowym hibiskusem
kołysanym szerokimi biodrami
dzisiaj piknik na dachu skąd możemy śledzić
okruchy rozsypane szczodrą ręką
gwiazdy toczące spory o dogodne miejsce
w horoskopach niedbale zawiązanych na supeł
kiedyś opowiem ci o tym i o wszystkim
jeśli tylko będzie
czas na deser
teraz pomilczmy
emba
15 XII 2012
Dodane przez emba
dnia 18.12.2012 19:47 ˇ
9 Komentarzy ·
723 Czytań ·
|