dnia 11.06.2007 09:21
no, podoba się... Pozdrawiam i ukłoniki :) |
dnia 11.06.2007 09:36
la, la ładnie :)
zresztą już znałam
pozdrawiam |
dnia 11.06.2007 10:01
ładna ta łąka. znam takie magiczne pola i lasy (okolice Inowłodza, magia i Tolkien :)). pozdrawiam! |
dnia 11.06.2007 10:06
bardzo la lajtowy obrazek. laleczka tu ni w sześć ni w osiem.
zaledwie musnęłaś temat włosiem. wolałbym szarpnięcie. strun. |
dnia 11.06.2007 10:20
La-
bardzo. Ale przyznawaj się Pierunie czy żarnowce czysto Twoje czy pogrzebałaś w przedostatnim Jacku Tędzinie? ;)
po myśli - celowe?
Odruchowo zostawiłaś jedną kropkę.
Pozdrawiam |
dnia 11.06.2007 10:21
No i przez Ciebie mi Jacek wyszedł z nosówką... Teraz będzie patrzył krzywo i za cholerę nie pochwali...;) |
dnia 11.06.2007 11:32
Ozon - zatem ja machanki ;)
Otulona - :))
Pan Piotr Gajda - uwielbiam magiczne ;))
Fasollo - w siedem więc ;P. to wierszyk na muskanie, nie żeby potargać ;))
Pan Wierszofan- a jaką odpowiedź Pan woli? ;)). żarnowce są lasu heh ja nie roszczę do nich pretensyj.
co do grzebania, to uwielbiam zanurkować w poezję Jacka :))
po myśli celowe - to jest też spływanie
kropka też - oddziela dwie ważne mi rzeczy
hih a Jacek taki groźny? ;)) toż to prawie jak tęcza ;)
dziękuję. zginamsię :) |
dnia 11.06.2007 14:04
Dość paskudna karykatura wspomnienia koanu w stanie spożycia. |
dnia 11.06.2007 14:07
przyjemne i lekkie. jak dla mnie - za lekkie. i niewiele z tego wynika - po prostu la la la;)
w każdym razie ładna, bezpretensjonalna końcówka - i aż szkoda, że nie w "szerszym" kontekście.
poza tym:
- zastanowiłbym się, czy nie zrezygnować z podziału na strofy (jak dla mnie tutaj szyty zbyt grubymi nićmi;))
- przemyślałbym jeszcze wersyfikację, na wszelki wypadek;)
pozdrawiam. |
dnia 11.06.2007 14:21
Panie Zbyszku - coś w tym jest, co pan napisał. i to chyba jako jedyny Pan odczytał ten koan pod spodem, a że paskudnie ocenił, to nie zaszkadza, fajnie, ze Pan znalazł :))
no ta w stanie spożycia. się gryzie wszak wewnętrz ;)) dziękuję :))
Wierszofilu - dla mnie tak :) ale to może być i ważka przecież ;))
nie, 'szerszy ' ubije ten wierszyk, wierzaj mi.
co do reszty a i owszem, zastanowię się, przemyślę, a jakże, nie boli wszak :)) dzięki |
dnia 11.06.2007 14:41
tak, jeśli koan pod spodem, to "szerszy" kontekst raczej tutaj niepotrzebny;)
(w każdym razie o "szerszym" kontekście mówiłem tylko w związku z samą końcówką, w oderwaniu od całości, jako frazą/fragmentem do "dalszej obróbki", do wykorzystania gdzie indziej:))
pozdrawiam. |
dnia 11.06.2007 14:49
olala. nie ma mowy. ta końcówka nalezy do tego wierszyka. gdzieindzieje mam zgromadzone na czarną godzinę w worku ;) |
dnia 11.06.2007 17:54
Lekkie i sprawne. La. |
dnia 11.06.2007 19:18
:) jako i la - lekka i sprawna. nie mylić z la-windą. dziękuję Panie Grzegorzu :)) |
dnia 11.06.2007 20:03
podoba się i nic nie poprawiaj:)) |
dnia 12.06.2007 04:50
sprytne i poezja :) |
dnia 12.06.2007 06:01
El Różo - :)) dziękuję
Pan Kron - supeł :)) |
dnia 12.06.2007 19:59
Świetnie dociera dźwięk skóry, który jest wyjątkowo wysoki. A to o czym myśli laleczka gryząc końcówkę najbardziej dla mnie. Super jest ów pomysł:
a gdyby tak dać się na brzuchu
położyć i raz nie udawać krzaków
A potem trzecia strofa - urokliwa. Zresztą całym tym wierszem mnie zauroczyłaś. Będzie na pewno jednym z moich ulubionych.
Serdeczności :) |
dnia 12.06.2007 22:15
Jerzy - milszego słowa mi nie trza :)) |
dnia 13.06.2007 19:30
nie wiem czemu, ale laleczka gryząca trawę wprowadza (mi) nastrój grozy albo magii z wbijaniem igieł- to akurat na plus
dwie pierwsze strofy tak, końcówka już mniej, z niej podoba mi się to 'znów' ładnie tam tkwi
pozdrawiam ciepło;)
ellena |
dnia 14.06.2007 05:52
no i supeł :) Elleno dziękuję |
dnia 15.06.2007 18:31
Dla mnie jak ta la la ...
podoba się,
ukłony, |
dnia 15.06.2007 21:14
fajno :)
cmok |
dnia 16.06.2007 02:20
myślę sobie :)
laleczka to taki ołówek z gumką na końcu się gryzie ją, jak się człowiek zastanawia i wtedy lepiej się pisze, urokliwie
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 16.06.2007 07:45
też :))) supeł Embo
dziękuję |
dnia 16.06.2007 18:47
<la-brawo> choć normalnie ważki mnie nie kręcą :) |
dnia 16.06.2007 19:42
supeł :) proszę im się nie dać wkręcać ;))
dziękuję |
dnia 18.06.2007 12:38
bardzo, bardzo;)
byle do przodu
pozdrawiam |
dnia 19.06.2007 09:29
"myśli laleczka"...laleczka ma BYĆ, nie myśleć... :)));
"żarnowiec" to chyba najbardziej feeryczna nazwa rośliny, już z nazwy jest jak... jałowiec pewien żaru - płonący...
ładnie poruszasz się między skojarzeniami bliższymi i dalszymi - zawsze zanurzona po szyję w przyrodzie, od której mieszczuchy są coraz dalej, w miarę, jak rosną ich miasta...no i ta zmysłowość: "dżwięk skóry" - takie odczuwanie egzystencji skórą, niemal w sposób zwierzęcy też jest już niemal niezrozumiałe...pysznie u Ciebie! :) J.S |
dnia 19.06.2007 13:11
Gorycz - byle :)) dziękuję
Wrotyczu - olala, ale cóż poradzę, kiedy ona głównie myśli? a czy jest? hmmm, tego nie wiedzą... ;P dziękuję za przeczytanie. dawno nie gościłam Cię pod wierszykami :))) |