|
dnia 14.11.2012 09:52
:-) |
dnia 14.11.2012 10:27
Samo życie w pigułce.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 14.11.2012 12:02
kiedy słyszysz takie słowa - drogi peelu;))) nie możesz odejść! Zabraniam!;)))
a autorowi mnóstwo serdecznych uśmiechów i ukłony posyłam;)))))))M |
dnia 14.11.2012 16:34
W wierszu poniżej:"***" widziałem jak w Raju ... tu okazuje się że to jednak Adam miał problem - to absolutne nowum.
***
pozdrawiam . |
dnia 14.11.2012 21:14
wszystkiemu winna jest grawitacja :) pozdrawiam |
dnia 15.11.2012 10:50
Jacom Jacam - :), dzienks, po-zdrówka:).
Idzi - w sumie to i życie zaledwie pigułką jest:), dzięki, pozdrawiam.
bombonierko - toteż się nie śpieszę, choć zejście jest niezależne:), ale miłość silniejsza i od zejścia, w stronę zajścia raczej:), dzięki, serdeczności ślę:)
januszek - wszak to wszyćko przez a dama jabłko, a na damę chciał zrzucić:), tylko co jak nadzy byli? Dzięki, pozdrawiam.
Robert Furs - nie pierwszy raz za mocne przyciąganie:), dzięki, pozdrawiam. |
dnia 15.11.2012 22:15
Withney i jej świetny głos, a po przeciwnej stronie taki przyziemny, codzienny problem narkotykowo- alkoholowy, którego nie zdołała unieść, tak odczytałem. Pzdr ;) |
dnia 16.11.2012 09:11
Piękny wiersz, Bogdanie. Podmiot liryczny z wszelkich prób wyjdzie zwycięsko- jestem o tym przekonana. Serdeczności. Irga |
dnia 16.11.2012 10:44
Trafny.
Pozdrawiam. |
dnia 16.11.2012 12:46
maciejowy - racja, choć tym małym wierszykiem aż trzy pieczenie na jednym ogniu upiekłem:). Hołd dla Whitney to skojarzenie pierwsze, jak najbardziej słuszne, bardzo poruszyła mnie wiadomość o jej śmierci, uwielbiałem, ba, wciąż uwielbiam jej śpiew, szkoda, że tylko piosenki zostały...
A i mnie malutko brakowało, by znaleźć się po tamtej stronie, gdyby nie kobieta, prawdopodobnie nie byłoby mnie już tu. Ale nie gdybajmy, świadomość, że ktoś nas kocha, potrafi wyrwać nas z piekła. i miłość jest tu najważniejsza... Dziękuję i pozdrawiam.
IRGO - peel na pięć kroków do przodu, znów robi cztery do tyłu... Jednakowoż zmierza do przodu, więc i ja wierzę, że wyjdzie zwycięsko:). Dziękuję, serdeczności ślę.
otulona - miło Cię widzieć. Dziękuję, kłaniam się pięknie, pozdrawiam ciepło. |
dnia 16.11.2012 15:15
gwiazdka krzyżyk
a pomiędzy
dla każdego
droga
Na skróty, symboliczne, przez życie. Dużo treści w niewielu słowach.
I do tego odsyłacz do piosenki, który przenosi w inne strefy.
I jeśli dosłownie odebrać wezwanie do Houston, to... teraz Houston ma problem, bo jako 'centrum dowodzenia'prawie nie istnieje.
serdecznie, emba |
dnia 16.11.2012 22:08
Wiersz sugeruje pomysł. Bardziej trafny.
Pozdrawiam,lir |
dnia 17.11.2012 10:14
emba - gdzie teraz jest Whitney? Bo gdzieś jest... Może gdyby czuła że ktoś ją kocha, tak jak w piosence, którą pięknie wyśpiewała, nadal by była tu... Nie ma sensu snuć teorii, można się jedynie zadumać... Dziękuję, serdeczności.
lir - tak muza podyktowała:), ja jeno zapisałem. Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 18.11.2012 04:32
http://www.phrases.org.uk/meanings/houston-we-have-a-problem.html
połączyłam frazę o Houston z historią Apollo 13, ta sama fraza - prawie - była użyta w odniesieniu do śmierci piosenkarki.
serdecznie, emba |
dnia 19.11.2012 17:56
embo - dzięki za link. Mnie ta fraza przyszła do głowy,gdy dowiedziałem się o śmierci Whitney, zresztą sam wtedy byłem w stanie nieważkości, był to mój częsty stan... I przypomniał mi się film z Tomem Hanksem... Wszelako dalej tu jestem, i o dziwo, przytomny:). Dziękuję pięknie, moc serdeczności. |
dnia 20.11.2012 14:35
ciekawy styl krótko na temat tak lubię |
dnia 23.11.2012 09:52
potrzaskane zwierciadło - nie spodziewałem się, że ktoś tu jeszcze zajrzy, tym bardziej miło... Ja często przegadany bywam, więc tnę:). Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 14.07.2015 16:27
Ech! Z niekłamaną przyjemnością czytałam!
Pozdrawiam :-) |
|
|