mój delfin
jestem ze szkła przeze mnie widzisz
przeszłość i przyszłość daremnie wyrytą
makiem liter wysypującym się z ciszy
tragedie większe niż serce może unieść
faliste dni i noce bez brzegu pamięci
jestem z zieleni cienkiego listka
dawno zaginionego drzewa co rosło
za rogiem rozmarzonego domu
w ogniu umykającego światła
wnikam bez śladu jak oddech
jestem ziarenkiem piasku w oku
solą oceanu w skrzelach delfina
który śpiewem kusi w głąb snu
na swojej poduszce umiera się
najpiękniej jak twierdzi
© emba
2 XI 2012
Dodane przez emba
dnia 07.11.2012 17:08 ˇ
10 Komentarzy ·
949 Czytań ·
|