 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Babie lato |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 05.11.2012 08:03
Lekkość czuję, a na końcu odczytuję autoironię. Pozdrowienia i uśmiechy Ewo :))) |
dnia 05.11.2012 09:12
Jesiennie, jak na jesień przystało, ale przecież nie jesień życia. Chociaż wyobrażać sobie, brać do siebie można (a nawet trzeba być przygotowanym na dużo) więcej niż jest. Pozdrawiam |
dnia 05.11.2012 10:23
Cuś się kończy, cuś zaczyna. Nie ściemniaj:), przeca jestem dobry:). Serdeczności. |
dnia 05.11.2012 10:51
Ewo, pięknie o jesieni życia i o zbliżającym końcu, ale nim on nadejdzie niech jak najdłużej świeci słońce, a zmierzch niech będzie dobry.
Pozdrawiam:) |
dnia 05.11.2012 10:59
zmierzch jeszcze daleki, skoro peelka z błyskiem w oku.
odczytuję obawę przed zaplątaniem w pajęczą nić, bez odwrotu, przed utratą lata, zbyt szybką, bo jeszcze niedogrzanie wgryza się w codzienność po omacku. delikatne palce nie uchwycą zmierzchu teraz. to jest przewrotność biegu spraw - punkt ciężkości zawsze akcentuje niemoc. wola życia zwycięża pozorną dobroć.
nie warto przywoływać zmierzchu obawą, trzeba pozwolić latawcom szybować, póki lato trwa...
serdecznie pozdrawiam Autorkę,
in-h. |
dnia 05.11.2012 11:56
krótkie, wymowne
z dobrym rymem
lekkie jak woalka z pajęczyny
i odważne jak zaproszenie zmierzchu na herbatkę
jasna, strawna metafora
Pozdrawiam |
dnia 05.11.2012 12:01
maciejowy:
ano, Maćku, czas płynie, chcemy, czy nie, więc nieźle jest do tego podejść lekko, choć w granicach zdrowego rozsądku. A autoronia i dystan do siebie - zawsze wskane. Dziękuje Ci ślicznie, że wstąpiłeś, spojrzałes na slowo, i dostrzegłeś - co dostrzegłeś. Serdeczności z uąmiechami posyłam, Ewa
aniwax:
jesień za oknem - ale ona minie, i nawet jeszcze wiosny będą, natomiast u peelki - jesień życia, i taj muz - nieodwracalna. Dlatego właśnie dobrze jest się przygotować na nieuniknione. Dziękuję za odwiedziny, za lekturę i za dobre słowo. Pozdrawiam, uśmiechy dołaczam, Ewa
Bogdan Piątek:
dobry, Bogdanie, to mało powiedziane - jesteś najlepszy. Nie ściemniam! A peelka czeka na to, co ęzacznie po tym, co się skończy... Dzięki cudne za to, żeś kuknał, luknął i rzekł serdecznie. Moc pozdrówek z dygnięciami i uśmiechami posyłam, Ewa
PaULA:
ano, Ulu, jakoś tę jesień i ten koniec trzeba próbować oswajać. Może faktycznie na tyle się uda, żeby zmierzch był jednakowoż dobry, albo choć nie był zły... Cieszę się, że Cię czytam i dziękuję za wizytkę i takie miłe słowo. Serdeczności z usmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
amica:
masz rację, Amico, nie warto przywoływać zmierzchu, ale czasem tak się jakoś zdarzy, mimo woli. Peelka - cóż - jak każdy, boi się tego, co nieznane, tym bardziej, że nieuniknione. Kto wie, jaka będzie ta pajęczyna, jak mocna? A lato - niech trwa, póki... Dziękuję Ci że jesteś, że dałaś Swój czas słowu i za refleksję, którą się ze mną podzieliłaś. Moc serdeczności i tyleż uśmiechów posyłam Tobie, Ewa |
dnia 05.11.2012 12:03
rabi:
ooo, to zaproszenie zmierzchu na herbatkę - bardzo mi się spodobało. Jak i całe Twoje czytanie. Pieknie Ci dziękuję za to, ze zagościłeś, poczytałeś i powiedziałeś coś Swojego. Serdecznie pozdrawiam, z uśmiechem, Ewa |
dnia 05.11.2012 12:18
spod woalki błysną oczy
i ich blask go zauroczy
porwie babę w zwiewnych tiulach
bo pasuje mu jak ulał...;)))))))))
to taka odpowiedź na zaproszenie, które wyczytałam między wierszami, bo myslę, że Twoja peelka Ewo wcale się owego Zmierzchu nie obawia...;))0
Serdeczności;))))M |
dnia 05.11.2012 15:33
Zaczynasz ostro:
"Baba jestem ..."
jak "herod-..."
silnym gestem
choć słaba
z lekkością
zatańcuj
zmierzch owiń
na palcu
la
commedia finita
ale z Ciebie
kobita
*
hej! |
dnia 05.11.2012 16:25
W akt urodzenia autorce zagladac nie bede za to wydaje mi sie ze w tym i w niektorych poprzednich utworach autorka popadla w pesymistyczna postawe typu: ...jestem stara i brzydka...
Glowa do gory! Moze czasem warto byc jak maz krolowej Anglii ksiaze Filip: staruszek - wariat, ktoremu juz nawet ona nie zwraca uwagi na gafy i nieprzyzwoite komentarze...;) |
dnia 05.11.2012 16:41
och dolo moja wąsata
chłop jestem a taki słaby
chce mi się chłopiego lata
w czym gorszy jestem od baby
Pozdrawiam. |
dnia 05.11.2012 16:52
bombonierka:
obawia się, obawia, Gosiu, i chciałaby go oswoić, żeby się mniej "obcy" stawał powoli...Cudeńkowo Ci dziękuję, że wstapiłaś, rzuciłas okiem i powiedziałaś takie fajne słowko. Moc ciepła posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
januszek:
ano, trzeba by było jokoś dojść do ładu z tym zmierzchem, a nuż uda się go obłaskawić... Bardzo Ci dziękuję Januszku, za obecność, za czas i za kapitalną refleksję w tak zwanym przedmiocie. Bez liku serdeczności z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa
paweł kowalczyk:
broń Boże, Pawle, żadna pesymistyczna postawa typu "stara i brzydka", jako że kobieta w zasadzie - nie ma wieku, a i urody nigdy nie traci, najwyżej oważ uroda nabiera patyny, jak każdy antyk! Tylko czasem nie da się uniknąć refleksji w przedmiocie przemijania, upływu czasu i innych inności. A z Tobą się zgadzam, że należy zachować dystans... Pięknie Ci dziękuję, że mnie odwiedziłeś, poczytałeś i powiedziałeś coś sympatycznego. Moc pozdrowień posyłam z uśmiechami, Ewa |
dnia 05.11.2012 16:57
Jacek Madynia:
ach, ty mój chłopie wąsaty,
przestań slabością powiewać,
gracko dotrwamy do lata,
a latem - ach moiściewy!!!
dawno Cię nie czytałam, Jacku, więc cieszę się, że jesteś, że dałeś mi chwilkę i napisałes taki pięknościowy wierszyk! Dziękuję najsliczniej i serdeczności wysyłam i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech dołączam, Ewa |
dnia 05.11.2012 21:34
Jestem na tak. I przekonanym, że także zmierzch będzie łaskawy temu wierszowi ;)
Pozdrawiam. |
dnia 06.11.2012 06:30
no to aż tak źle i smutno, jeszcze nie jeden napiszesz, pozdrawiam z "odrobiną optymizmu który zda nam się" |
dnia 06.11.2012 16:00
nitjer:
oby, oby, Nitjerze, bo nie ma to jak łaskawy zmierzch... Pięknie dziękuję za to, że zagościłeś, dałeś chwilę wierszowi i powiedziałeś serdeczne słowo. Moc pozdrowień z usmiechami posyłam, Ewa
Jomkobalt:
aż tak - to może nie, a optymizm - zawsze mile widziany...Cudnie dzęki, żeś zawitał, podarował babie chwilkę i rzekł dobre słowo. Pozdróweczki z dygnięciami i uśmiechami posyłam liczne, Ewa |
dnia 06.11.2012 22:55
Powiem tak, Ewo.
Odbieram ten wiersz bardzo osobiście, może na tym właśnie polega jego siła, że zmusza do spojrzenia za i przed siebie.
zmierzchu, bądź mi dobry
Ładnie ujęłaś nasze ludzkie miłości i obawy. Jak zawsze.
Pozdrawiam z pustkowi. |
dnia 07.11.2012 14:34
romanwosinski:
nie sposób przeżyć cycai nie patrząc "za" i "przed". Róznie patrzymy, a obawa z nadzieja - towarzysza temu spoglądaniu. Dawno Cię, Romanie, nie było, więc tym bardziej mi miło, że jesteś, że wstąpiłeś, poczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swiom przemyśleniem. Dziękuję pięknie, moc pozdroweiń serdecznych posyłam do Ciebie, Ewa |
dnia 10.11.2012 18:28
...
i jeszcze tyle słońca w głębi oczu niosę -
finita la commedia. Zmierzchu, bądź mi dobry.
mądrze, lekko, przekornie, bardzo misię
serdeczności, emba |
dnia 11.11.2012 08:41
emba:
witam serdecznie u siebie. Bardzo mi miło. I cieszę się, że dostrzegłaś to, co miałam - między innymi - na celu: w miarę lekkie i w miarę przekorne "odezwanie się" na tamaty tak ważkie, jak upływ czasu i świadomość nieuniknionego. A że jeszcze uznalaś to za mądre - to mnie podwójnie cieszy. Pięknie dziękuję za odwiedziny, za ofiarowany czas i za ciepłe słowa. Pozdrawiam z mnóstwem uśmiechów, Ewa |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|