dnia 29.10.2012 06:28
tym razem jakby ciut przegadany, może to skutek naprędce doznanej wizji, pozdrawiam |
dnia 29.10.2012 07:13
dwie rzeczywistości w śnie peela, Romanie. Ta senna z zderzeniu z ta na jawie. Pozornie się przenikają, jak dwa "światy równolegle", a jakże trudno wejść z jednej w drugą. Czy równie trudno - wyjść? No, i motyw okrętu, statku - to symbol ochrony. Peel w bezpiecznym miejscu, ale czy spełniony, czy to mu wystarcza? Chyba nie, żtę "niczyją rekę", która go prowadzi. Dokąd?...Tak czytam, Romanie, i się zamyślam. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 29.10.2012 07:24
paradygmaty/ stereotypy?...co trzyma peela w tym mroku snu, bo widać,że chciałby sie obudzić..?
usmiechy posyłam Romanie;))))))))))))))M |
dnia 29.10.2012 09:07
Romanie Twój peel samotny, pragnie się przebić przez niewidzialną ścianę, ale zawsze bez skutku, no i ta ręka, która wyprowadza go na zawsze, uwalnia od cierpień, tak odczytałem. Pozdrowienia :) |
dnia 29.10.2012 09:15
Jomkobalt: może rzeczywiście ciut przegadane... ale ten wiersz napisałem lat mając 17( dziś mam 42) i jest on typowy dla mojego ówczesnego stylu. Ale chciałbym byś wczuł się w klimat tego wiersza, bo wydaje mi się, że nie zwietrzał po latach. Pozdrawiam z biblioteki w Nysie
Ewo: swym odczytaniem sięgnęłaś głębi.Bo to właśnie wiersz o zmaganiach snu z jawą. Dodam jedynie, że według Junga nocna podróż morska to archetypowy obraz depresji i wydaje mi się, że tu już antycypowałem ją. Pozdrawiam serdecznie z Nysy
bombonierka Tak jak powyżej napisałem, tu sen zmaga się z jawą. Dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny i komentarze.Niech Mpc będzie z Wami! |
dnia 29.10.2012 09:19
maciejowy: Tak, zmagania peela toczą się w samotności.Masz rację co do znaczenia "ręki zupełnie niczyjej", ona ma właśnie symbolizować wyzwolenie od cierpienia. Dziękuję za lekturę i wnikliwą uwagę w komentarzu |
dnia 29.10.2012 10:32
Wiersz oddaje stany, z którymi się często zmagamy. Tworzy i trzyma nastrój - główna zaleta. I jeszcze jedno - warto sięgać do "starych" tekstów.
Pozdrowienia znad Nysy Łużyckiej. |
dnia 29.10.2012 11:30
swacha marian: dziękuję za odczytanie klimatu tego wiersza.CO do starych wierszy, to ja publikuję na PP wiersze z różnych okresów mojego życia, z lat 90. a nawet 80., jak np. ten.Zamieszczam je naprzemiennie z tekstami nowymi.Pozdrowienia tym razem z kawiarenki internetowej"Małpka" w Nysie(nad Nysą Kłodzką). |
dnia 29.10.2012 11:34
Do lekkiego przycięcia, a choć wyobraźni u mnie dość, nie lubię tytułów ***. Poza tym jest ok. Pozdrawiam. |
dnia 29.10.2012 17:32
Utrzymany w swoiście falującym klimacie wiersz rozkołysał i moje wspomnienia i przede wszystkim - wyobraźnię. Szczególnie podobają mi się końcowy fragment "nocy"
powoli stajesz się
muzyką
elastycznie
jak struna
przechodzisz
w stan drżenia
oraz niemal cała "północ":
(...)
naokoło jest już inaczej niż
przed snem
pozostają jedynie
ślady na bieliźnie i w pamięci
nie mogąc wrócić do snu wstajesz
i wychodzisz na pokład
po stopniach
które zapadają się pod twoimi krokami
prowadzi cię
ręka
zupełnie niczyja
Pozdrawiam. |
dnia 30.10.2012 10:09
Bogdan: Skoro już dwie osoby mówią o przycięciu, to coś wtym musi być. Aczkolwiek jako autor, nie wiem co tu dałoby się skrócić. Znam parę osób nielubiących gdy wiersz nie ma tytuły i w sumie to rozumiem. Nowych wierszy z*** właściwie już nie piszę, ale pozostały te stare. Pozdrawiam ze słonecznej acz zaśnieżonej Nysy.
nitjerSedeczne dzięki za komentarz, sprawiłeś mi nim ogromną satysfakcję, bo odebrałeś go tak, jak chciałbym, by był odbierany. Pozdrawiam z biblioteki w Nysie. |
dnia 30.10.2012 10:33
No, wiek siedemnastu lat wyjaśnia te niepokojace ślady na bieliźnie :) Wiersz nie zwietrzał, jest intrygujący zwłaszcza w kontekście tych dwóch przenikających aie swiatów. A ręka niczyją nie bywa. Pozdrawiam, A |
dnia 30.10.2012 10:42
No, trafnie to odczytałeś.Cieszę się z twojej oceny tego wiersza.A co do " ręki niczyjej" to poecie takiemu jak Ty, zpewnością starczy wyobraźni by ją zobaczyć. Pozdrawiam z biblioteki w Nysie |
dnia 31.10.2012 19:54
Wiersz mi się podoba, ma swoisty nastrój. Uczula tylko, ilość zbyt blisko siebie; aszów, iszów' zwłaszcza w pierwszej i drugiej.
Bez obrazy Romanie (mam nadzieję).
Pozdrawiam. |
dnia 05.11.2012 14:05
Wspanialy utwor! Jesli juz pisac o nocy, magii marzen sennych, czarze morza, kajuty okretu (sam zeglowalem wiec wiem) TO WLASNIE TAK TRZEBA O TYM PISAC! przeczytam jeszcze raz... |
dnia 06.11.2012 15:29
warisdir: dziękuję za pozytywny komentarz, obrazy żadnej nie chowam
Paweł Kowalczyk: to bardzo miłe uczucie gdy ktoś tak entuzjastycznie przyjmuje nasz utwór. Dziękuję bardzo za lekturę i komentarz. Pozdrowienia z biblioteki w Nysie |