ukryte w plikach mózgu obrazy zostają
krótkie zaledwie sygnały powiatowe miasto wioska
w sobotę prosto z pociągu jeden szedł do restauracji
najlepszy stolik przy kufelku czekał na nas
przepocone nasiąknięte moczem ciepło pochłaniało
w kłębach dymu dryfowała samotna żarówka
dziewczyny zawsze przychodziły później jakby przypadkiem
do pierwszej w nocy byłem wolny
mógłbym rzucić to jak pokera z ręki na stół
zgarnąć pulę i czekać na hossę
kelnerka podała piwo i wyszła byłem sam
przez okno widziałem przejeżdżające samochody
Dodane przez swacha marian
dnia 28.10.2012 23:28 ˇ
1 Komentarzy ·
503 Czytań ·
|