O faktach.
Już, już było fajnie, cudownie:
pomalowano klatkę, ściany,
sufit... a tu masz! Poszła
kanalizacja, nie po raz
pierwszy ale tym razem lało
się ponad kilka tygodni. Na
nasze prośby, monity,
zgłoszenia był tylko bierny
opór i udawanie że nic się nie
dzieje, na dodatek komentarze
że sami mamy to naprawić. To
tyle o tym fakcie bo fakt -
szambo jest teraz w piwnicy i
na tej ślicznie odnowionej
klatce schodowej nos wykręca
od smrodu. Cuda się zdarzają.
I nie ma mocnych, jak mnie to
wnerwiło a powtarzałem sobie
że palcem nie kiwnę, no,
musiałem dać głos, zmogło
mnie sparło jak nie
przymierzając przy robieniu
kupy. Jakbym robił pod siebie,
rozumiem że w pasach na
psychiatrii w Gryficach
niejeden tak jęczy i rżnie pod
siebie ale tu? Toż to jest
awaria, ktoś to ubezpieczał,
ktoś jest na etacie, ktoś jak
nie umie niech zwolni stołek
dla młodszych bez sklerozy
Dodane przez lity
dnia 13.10.2012 08:05 ˇ
12 Komentarzy ·
682 Czytań ·
|