dnia 08.06.2007 21:31
Żałosne.
Nowoczesna nowomowa.
Czerwień pierzyn, woń sportów i hinduskich kadzideł - skamieniałe w powierzchni wieczoru.
A może czerń prześcieradeł, woń klubowych i amarantowych perfun - zapisane w kolorach wieczoru.
Przecież to bzdety pozbawione treści, gdzie jedno z drugim nie ma nic wspólnego, byle tylko wyglądało oryginalnie. Tandeta, że aż wiatr wieje. |
dnia 08.06.2007 21:56
do tej pory najbardziej akuratna wersja tego tekstu, wyczyszczona i wygładzona tam, gdzie trzeba.
no, z jednym wyjątkiem: tytuł jednak skróciłbym o Allena.
(na marginesie: w ostatnim wersie "i" raczej małą literą; ale to drobiazg.)
pozdrawiam. |
dnia 09.06.2007 01:21
Allen - jak najbardziej w tytule, i małe w ostatnim wersie |
dnia 09.06.2007 04:49
kursywa wstępna uwiera - a poza tym się widzi:) |
dnia 09.06.2007 07:47
Dobry wiersz. Nie przekonuje mnie tylko użycie "w" na początku trzeciego wersu. "Na powierzchni" lub "w powierzchnię" brzmiałoby wg mnie naturalniej, jest tu jakaś sztuczność w języku, formalne naciągactwo. Ale poza tym ok. Pozdrawiam! |
dnia 09.06.2007 09:07
pamiętam inną wersję, ta rzeczywiście najlepsza
hmm może w kursywie za dużo zdrobnień , wolałabym bez zdrobnień
podoba się, dociera
pozdrawiam |
dnia 09.06.2007 09:14
Niestety, muszę złamać zasady Strony i odnieść się do wpisu Zbyszka63. Nie można bezceremonialnie pisać "bzdury" jeśli nie zna się genezy wiersza Tendzina. Warto przeczytać zbiór wspomnień o Mironie Białoszewskim (pod red. H. Kirchner),choć spotkanie z Ginsburgiem - jest opisane w monograficznym numerze "Poezji" poświęconym Mironowi. Miło mi, że przypomina się Białoszewskiego Miałem okazję spotkać się z nim kilka razy (pokonując znane zapory i szyfry). Były to czasy kiedy i mnie i Stanisławowi Barańczakowi przyszło do głowy, żeby pisać prace doktorskie o tzw. poezji lingwistycznej. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 09.06.2007 09:56
dobry wiersz. optowałbym za skróceniem tytułu (uważny czytelnik odczyta wiersz bez podpowiedzi, nieuważnym nie ma się co zajmować). pozdrawiam! |
dnia 09.06.2007 11:49
Otulona - kursywa jest cytatem, czyli Autor nie miał wyjścia;)
pozdrawiam. |
dnia 09.06.2007 13:20
wszystkiego niestety nie znam
dlatego wolę informację czyj cytat itd. , to ok . |
dnia 09.06.2007 15:20
a moze "ginsberg dusi koralikami mirona na cmentarzu podczas pokojowych orgii"? To przynajmniej nie byłoby takie hołdziarskie i sztuczne.
Pozdrawiam |
dnia 10.06.2007 18:09
wierszofil - rzeczywiście, dziekuję, pozdrawiam.
paweł - dziekuję.
Traveller dnia - dziękuję za lekturę.
Grzegorz Wołoszyn - dziękuję, pomyślę, pozdrawiam.
Piotr Gajda - dziękuję.
otulona - dziękuję, cytacja z bardzo znanego tekstu Białoszewskiego, w wierszu trudno umieszczać przypisy:) Serdecznie.
Panie Henryku - dziękuję, pozdrawiam serdecznie. |
dnia 11.06.2007 11:35
:)))
już o nim rzekłąm. tu tylko macham. szeptraszam że późno, ale płynęłam Rospudnie :)) |
dnia 11.06.2007 20:44
od początku do końca - bardzo
obrazy, kursywa, wszystko. Porywa, zatrzymuje na dłużej
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 12.06.2007 06:12
la-winda - co z ta rzeką, utopiec jakiś Cię zauroczył czy kie licho?:))
ellena -dziekuję bardzo, pozdrawiam. |
dnia 13.06.2007 21:03
jak dla mnie to wiersz rondo |
dnia 15.06.2007 16:50
mnie nic nie uroczy, jeno sama rzeka. jestem nieuraczalna jakaś :)) |
dnia 19.06.2007 13:00
bardzo dobry wiersz.
ps. lista ulubionych Autorów rozszerza się, rozszerza. |
dnia 20.06.2007 15:33
cicho - :))) |