dnia 23.09.2012 10:04
Za mało "ch.." i tylko jedno "pie...lę" ? Czuję niedosyt ;)
Czy Autor jest rzeczywiście przekonany, że te właśnie słowa muszą w wierszu wystąpić i , że tylko w ten sposób można wyrazić ból? Dla mnie, w tym wypadku, to tylko słowa obliczone na tani efekt. Szkoda dobrego wiersza...
Ale proszę się nie przejmować tym, co napisałam, bo to wyłącznie mój punkt widzenia na to, co zwiemy poezją.
Pozdrawiam Autora
Irga |
dnia 23.09.2012 13:47
skoro autor nie wie, niech się napije i położy. kac przyniesie ulgę.
;) |
dnia 23.09.2012 14:01
ewidentnie jest w wierszu krzyk protestu przeciwko trudnej, rzekłabym - patowej na tę chwilę - rzeczywistości, w jakiej znalazł się peel. I jakiś skowyt świadomości, że na razie - ściana... Ale jestem zdania, że bez mocnych słów wiersz mówiłby równie mocno, albo i mocniej. I wobec tego - czytam bez "jobów", i w zupełności mi wystarcza...Pozdrawiam, Ewa |
dnia 23.09.2012 15:00
małe życie
na lazurowych wybrzeżach
pierdolę się w iskrach
mój wzrok nie sięga
księgi wyjścia
twoja łaska o pani
jest wielka
pozwól dostąpić zaszczytu
na rozszerzonych wodach poznania
nazwijmy się po imieniu
jestem jarek
iwona
przytulmy się do resztek chleba
wolę tak :) choć całość też gada.
pozdr |
dnia 23.09.2012 15:52
jednak po namyśle stwierdzam, że za bardzo ten wiersz wykastrowałam :)
aż prosi się, żeby było na końcu:
będę pił
będę kochał |
dnia 23.09.2012 17:46
No co ty,
"Kiepski" jesteś (?!?)
:)
pozdrawiam. |
dnia 23.09.2012 19:15
Może pisać wiersze? |
dnia 23.09.2012 19:53
Mnie takie efekty specjalne jak pierdolenie się w iskrach nie przekonują do tego tekstu. Ja bym go ograniczył do pierwszych szesnastu wersów, a jako siedemnasty puentowy dałbym - tak jak zaproponowała szklanka - tę bardzo ładną frazę:
przytulmy się do resztek chleba
A tytuł zamiast "chuj wie co zrobić" wolałbym: "może kiedyś będę wiedział co z tym zrobić" lub "chyba będziemy wiedzieć co z tym zrobić". Albo jeszcze inaczej: dałbym tytuł "na razie a może na zawsze" i do tych siedemnastu wersów dodałbym wtedy te ostatnie trzy:
będę pił
będę pił
będę kochał
Pozdrawiam. |
dnia 23.09.2012 21:22
nie jestem tytułowym
ale nie zmieniałbym niczego
i broń bosze kastrował
chyba że ugramatycznił
ten fragment
nigdy tam nie będę
mój świat to gotować obiady
liczyć na drzazgi z pani stołu
pobierając zasiłek
uważać
klimatowi ballad Nicka Cave
odpowiada jak najbardziej
pozdrawiam |
dnia 24.09.2012 08:18
Jak sterany, ale i bez ugramatycznienia, pozdrowienia. |
dnia 24.09.2012 12:35
Mnie tam wulgaryzmy nie rażą, ale czy muszą być w każdym wierszu? Równie dobrze mógłbyś sobie założyć, że w każdym wierszu muszą być np. nazwy co najmniej trzech drzew. Bo tak poza tym, ten skowyt, krzyk protestu, mnie, owszem, przekonuje. Dobry wiersz. |
dnia 24.09.2012 15:48
Nigdy nie piłam pieprzonej herbaty. Esencję tego wiersza "spaskudziłeś" pieprznymi wkładami, które są tutaj zupełnie niepotrzebne. A szkoda.
B. |
dnia 24.09.2012 17:22
...wobec powyższego...tych "wrażliwych", za wycieczkę po "zakładach szewskich"...przepraszam:)...postaram się bardziej dobierać sektory,waszych wymagań:)....A tym bez "ale"....co jakiś czas postaram się,ot tak zwyczajnie "z grubej berty".Ogólnie zatoczyliśmy koło,zdania podzielone,najważniejsza obecność,wszystkie sugestie na wagę złota...pozdrawiam bracia i siostry-Jarek:) |
dnia 24.09.2012 22:46
bracie jakaś depresja się wdarła w wiersz :) pozdrawiam. |
dnia 27.09.2012 13:22
a ja biorę z "dodatkami' ;)))))))))
hej |