dnia 05.09.2012 20:32
dosyć sprytnie, tylko ja bym zaczęła od nie czuje się jedynaczką , zrezygnowałabym z jedynej różnicy. poza tym jest ok. jest na czym oko zawiesić :) i wyobraźnię.
pozdrawiam :) |
dnia 05.09.2012 20:38
Jakie bzdury? to życie ;) pozdrowienia. |
dnia 05.09.2012 21:06
Szklanko :) Rzeczywiście tekst może obejść bez jedynej różnicy. Na razie jednak waham się przed wycięciem tej frazy. Teraz wiersz raz lepiej czyta mi się już bez niej, a raz nadal z nią. Pewnie to moje niezdecydowanie jest przejściowe ;)
maciejowy. Życie na serio czasem woli nosić maskę z bzdur.
Rad bardzo jestem, że zajrzeliście tu do mnie i napisaliście co o tym utworze sądzicie.
Miło mi serdecznie odwzajemnić Wasze pozdrowienia :) |
dnia 05.09.2012 21:25
Zobaczyłam wiersz w takiej postaci:
nie czuje się naga
szalenie łatwo
nawiązuje kontakty
kładzie się
na gołej ziemi
mimowolnie zwraca chemię
i bzdury wyssane z czegoś
podobnego do palca
serdecznie pozdrawiam, zapewne autor głowy mi nie ukręci,
tak mniemam... |
dnia 05.09.2012 22:17
Bożeno :) Mniemasz jak najbardziej słusznie :) Głowy na pewno Tobie, ani nikomu innemu, nie urwę :) Tym bardziej, że sam też przecież wpisuję czasem własne wersje czyichś wierszy. Pewnie to nafaszerowane subiektywizmem i niekoniecznie słuszne stwierdzenie, ale moja wersja tego tekstu jakoś zdecydowanie lepiej mi podchodzi :) I choć nie jestem w stanie - w tej chwili przynajmniej - zdania w tej kwestii zmienić, to dziękuję Ci bardzo za poświęcenie czasu temu wierszowi i sporządzenie wersji alternatywnej. Ciekawie jest poznawać to jak się bywa odczytywanym oraz interpretowanym. Raz jeszcze dzięki!
Pozdrawiam Cię serdecznie :) |
dnia 06.09.2012 01:28
dawno nie bylam, a warto bylo sie zalogowac i poczytac, pozdroweczki :) |
dnia 06.09.2012 04:55
Uruchamia wyobraźnię i maluje jej portret, bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2012 05:36
Dobre są te niby bzdury z niby palca. |
dnia 06.09.2012 07:23
Moniko :) Zaglądaj jak najczęściej :) Lubię Twoje wiersze oraz komentarze. A szczególnie gdy dotyczą tego, co sam napisałem :)
Idzi. Cieszę się, że wysoko oceniasz ten utwór. To zdecydowanie zachęca do podjęcia prób napisania następnych :)
Marku. I Twoja opinia daje mi dużo satysfakcji. Dziękuję :)
Pozdrawiam Was serdecznie. |
dnia 06.09.2012 10:08
Czy to był palec boży? A może serdeczny?:) Duże pole dla czytelniczej wyobraźni, bardzo na tak. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 06.09.2012 11:16
Bogdanie. Co to za palec rzecz jasna nie odpowiem ;) Niech i innym wyobraźnia różności podpowiada :)
Równie serdecznie odwzajemniam Twoje pozdrowienia. |
dnia 06.09.2012 11:29
ano, jak mawia moja Mama, i w najlepszej rodzinie się zdarzy, że panna ma dziecko z fortepianem...I to mi się przypomniało po lekturze Twojego wiersza. Samo życie, Nitjerze, samo życie. I takie strony też ono ma. Dobrze było Cię poczytać, boś ten aspekt dobrze opowiedział. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 06.09.2012 11:52
Ewo :) Zgadzamy się w zupełności. Tak właśnie w życiu bywa. Bardzo dobrze się stało, że zatrzymałaś się tutaj i dzięki temu mogłem poznać Twoje refleksje w tym względzie. A powiedzonko Twojej Mamy wyjątkowo celne w tej materii. Dziękuję :)
Pozdrawiam Cię serdecznie :) |
dnia 06.09.2012 13:37
nitjerze, do moich skojarzeń wolę się nie przyznawać. Pomyślałam ja sobie, no pomyślałam. Pozdrawiam. Irga |
dnia 06.09.2012 14:37
świetny tekst:) |
dnia 06.09.2012 14:49
IRGO :) I do takich skojarzeń, do których czytelniczki wolą się nie przyznawać istotnie tekst ten może prowadzić. Zdawałem sobie z tego sprawę zanim go wkleiłem. A to, że dał Ci do myślenia - jakkolwiek byś o nim nie pomyślała - to chyba dobrze ;)
Serdeczności załączam. |
dnia 06.09.2012 14:50
Beato :) Bardzo się cieszę, że aż tak dobrym go widzisz :)
Pozdrawiam Cię serdecznie :) |
dnia 06.09.2012 18:29
zero poezji, niestety sama myśl, przesłanie to za mało, poezja to sztuka!!!!
JBZ |
dnia 06.09.2012 19:29
JBZ. Myślę, że ta Pana druzgocąca dla tego tekstu opinia wynika z jakichś pozamerytorycznych przyczyn. Trochę się nawet chyba domyślam z jakich, ale nie czuję potrzeby rozwijania tego tematu. A może się mylę i to tylko chęć wykazania pozostałym czytelnikom, jak rzekomo bardzo nie znają się na poezji. Pozostanę więc jedynie przy swoim dość zdecydowanym przeświadczeniu, że to jednak literacko w miarę przyzwoity tekst. A jakim jest on naprawdę to przecież dopiero dłuższy upływ czasu sprawiedliwie pokaże nie bacząc na tak skrajne i niesprawiedliwe, jak pańska, opinie. |
dnia 06.09.2012 20:33
tak, rzekomo nie znają się na poezji, bo to poeci przecież skoro na pp wklejają swoje teksty? skoro wierzysz sobie w to co mówisz, to nie będę Cię od tego odżegnywał, każdy ma swoje "podniebienie" moje nie trawi śmieci, niestety.
JBZ |
dnia 06.09.2012 21:38
Hm... Najpierw zero poezji, teraz wręcz śmieci nie do przełknięcia. Bardzo dosadne, prowokacyjne i nieprzyjemne dla mnie jako autora określenie znalezione zostało dla tego utworu. Zważywszy, że piszę mniej więcej tak samo jak dawniej i że moje dawniejsze utwory spotykały się z dość odmiennymi opiniami tego samego komentatora, zdecydowanie podtrzymuję swój osąd, że dzisiejsze jego komenty wynikają z przyczyn autentycznie pozamerytorycznych. Zadziwia mnie przeświadczenie komentującego o własnej nieomylności, o nadrzędności jego osądu nad opiniami innych wypowiadających się tu osób. Jak można aż tak wynosić się ponad innych? Kto lub co daje podstawę do takiej postawy? Przecież ci pogardzani przez JBZ również zapewne czytują teksty nie tylko internetowe. W związku z tym mam prawo sądzić, że potrafią rzeczowo wyrazić się o poezji, oddzielić ziarno od plew. A oni mają prawo swobodnie wyrazić swoje zdanie i nie spodziewać się prób skrajnego ośmieszenia tego co wyrazili w swoich wypowiedziach. Jakie są obiektywne rzeczywiste przyczyny aż tak złośliwego sposobu formułowania osądów? Nie wiem. Meandry ludzkiej natury, jak się okazuje chyba nigdy nie przestaną mnie (i to czasem w sposób szokujący) zadziwiać... |
dnia 06.09.2012 21:52
Masz rację, zatem czekam na debiut? i wielu tutaj poetów, zaręczam, pragnę coś dobrego napisać o kimkolwiek, moja "omylność" oczekuje weryfikacji z waszej strony? pokażcie się wreszcie jako poeci, a nie internauci żadni pozytywnych komentarzy tutaj. Czekam na najmniejszy sukces, będę rad.
JBZ |
dnia 06.09.2012 22:58
nie myślę nikogo tłumaczyć, sam mam chwile kiedy bierze mnie ochota by komuś "dowalić". Niekoniecznie za to że widzę grafomaństwo lub twór kompletnie niepodobny do wiersza ale za niedoróbki. Za pomysł, kanwę która mogłaby przerodzić się w poezję. Za nieporadność z jaką autor zmaga się z językiem. Za to że nie dokończył wiersz a mógł. Za to że komentujący bazując na... No właśnie, czy wolno nam, czy jest uczciwym omijać takie niedoróbki i chwalić a chwalić za coś co należało by ganić?
Każdą negatywną uwagę przyjmuję z pokorą, nawet jeśli w swoim zadufaniu uważam że jest niesłuszna. Wracam i staram się zrozumieć. Jeśli jest poparta argumentami analizuję. Jeśli jest w stylu tak jak pod tym wierszem szczególnie uważnie analizuję wszystkie niedoskonałości bo wiem... Ale o tym pisałem wcześniej.
W tym wierszu jest coś co może wrażliwsi od razu odnaleźli i dlatego spodobał się, chyba. Nie jestem takim znawcą i dlatego próbuję czytać po swojemu wnosząc przeróżne korekty. Omijając zbędne, szukając innych rozwiązań.
pozdrawiam |
dnia 08.09.2012 07:16
jest wiersz ...;)))
tylko tytuł sugeruje ocenę... i trochę zadumałam się nad tym jak często zbyt lekko nimi szafujemy...
;)))pozdrawiam;)))M |
dnia 16.06.2013 09:00
Jakże częste zjawisko w "nadzwyczaj przyzwoitych rodzinach" - niestety.
Co do odbioru - nie miałabym nic przeciwko, żeby mieć Ten Wiersz na "swoim koncie" twórczym, ale to przecież Wiersz Nitjera ;-)
Ukłony! |