kiedy nie ma już nadziei
gdy się wali wszystko w gruzy
weź do ręki ciężki młotek
metalową zagraj muzę
zerwij pęta i łańcuchy
wyrwij kraty grube bramy
wyzwól duszę z tych okowów
i bądź sobą nie patrz na nic
rozbij mury i zamczyska
barbakany twierdze srogie
niech je wszystkie diabli wezmą
panem zostań myśli swojej
wzbij się w niebo niczym sokół
spójrz na ziemię na jej zgliszcza
płyń w przestworzach i rób swoje
i swobody tej nie puszczaj
rusz ku gwiazdom tam na niebie
spełń marzenia duszy wizje
graj na strunach ich promieni
i miej umysł piękny czysty
pędź jak wiatr co chmury goni
bądź jak skała rzeka ogień
niech kajdany w pył się zmienią
wolność wywalczyłeś sobie
wolność to jest duszy płomień
co umysłu sięga Boga
więc pielęgnuj ją starannie
żeby później nie żałować
Dodane przez mefisto35
dnia 22.08.2012 12:58 ˇ
12 Komentarzy ·
702 Czytań ·
|