dnia 07.06.2007 09:24
skrawek rymowanki, silący się na dowcip.
poza tym: szeroko rozumiane problemy natury technicznej:
- naciągane powtórzenia: miał być/miało być, mniex2, tym bardziej w tak krótkim tekście.
- dziwny rytm => liczba sylab w poszczególnych linijkach odpowiednio 6, 7, 7, 6, przy układzie rymów abab;
- interpunkcja: brak przecinka przed lecz, tani wielokropek i jeszcze tańszy wykrzyknik - w obu przypadkach niczego nie wnoszące nadużycia.
pozdrawiam. |
dnia 07.06.2007 10:05
no po kilku dniach przerwy coś takiego, i nie wiem czy czytać dalej, ale gorzej chyba być nie może |
dnia 07.06.2007 10:33
Panie wierszofilu! Dziękuję za kawałek tekstu silącego się na krytykę! (tu: dardzo drogi wykrzyknik). Dziękuję, że "udziwnił" pan rytm, gdyż nie było moim celem udziwniać. Dzięki panu zrobiło się troszkę poezji współczesnej :). Następnym razem napiszę bez interpunkcji-będzie również współcześnie.
Panie Piotrze! Również dziękuję! Wzniósł sie pan na szczyty. Tyle tekstu krytyki :), i to żaden "chłam", czy "nic tu po mnie".
Jeszcze raz dziękuję
Dziwi mnie tylko jak to jest, że w tak krótkim czasie aż 38 osób przeczytało miją "rymowankę" i tylko 2 komentarze...(bardzo tani wielokropek) |
dnia 07.06.2007 10:34
Typowy ejaculatio praecox. Za szybko. Chyba zbyt impulsywnie wklejony ten tekścik. Ale nie da się nic poradzić kiedy już po :)
Pozdrawiam. |
dnia 07.06.2007 10:34
hm, limeryki - lepsze
a tu miał-ko, było i się zmyło
pozdrawiam :) |
dnia 07.06.2007 10:35
a kiedy wiersz? |
dnia 07.06.2007 11:26
zupełnie się nie zrozumieliśmy:
- Twoim celem nie było udziwniać - nie ma sprawy; tylko dlaczego, przy takim układzie rymów, rymujące się wersy mają różną liczbę sylab?
- nie mam pretensji do obecności w tym tekście interpunkcji (bo z jakiej racji miałbym mieć pretensje do obecności interpunkcji gdziekolwiek?), wytknąłem tylko brak konsekwencji (brak przecinka przed "lecz") i "nadużycia" (zbędny wielokropek, wykrzyknik, zamiast którego dałbym po prostu kropkę).
i zgadzam się: mój komentarz silił się na krytykę, gdyż w przypadku powyższej wklejki nie ma czego krytykować.
pozdrawiam. |
dnia 07.06.2007 11:30
nitjer:dzięki za pozdrowienia :) Nie wiedziałem, że po polsku tak się określa fraszkę. Dzięki za naukę.
nieza: wspaniała , fachowa recenzja, dzięki. Nie limeryk.
cicho: cieszę się, że ktoś czeka na mój wiersz. Teraz tylko fraszka.
Pozdrawiam, dziękuję. |
dnia 07.06.2007 11:34
wierszofil, naprawdę nie możesz sobie darować chamstwa ? żle to o tobie świadczy. O wiele bardziej miarodajne byłyby twoje recenzje gdybyś zachowywał klasę, a tak każesz się lekceważyć !
również pozdrawiam |
dnia 07.06.2007 11:39
jakie "chamstwo"? moje komentarze odnoszą się tylko i wyłącznie do wklejonego przez Ciebie tekstu.
pozdrawiam. |
dnia 07.06.2007 12:00
Ok. "fachowcy". Powtarzamy lekcję!
Fraszka: 1. drobnostka, bagatela. 2. (lit.) krótki, żartobliwy wiersz, wierszowana anegdota.
Czyżby nikt z was nie był na lekcji o fraszkach ? Musicie zatem wymyślać obrażliwe określenia typu:"rymowanka", "ejaculato praecox", "wklejka" ?
Kultura obliguje do kultury !!! |
dnia 07.06.2007 12:13
skoro Autor w taki sposób reaguje na komentarze, to chyba już nie czekam na wiersz. |
dnia 07.06.2007 12:25
lekki, rzeczowy i z dystansem napisany czterowers; ot - refleksja nad upadkami tego świata podana niemal z uśmiechem; nad czym tu debatować - przeczytać i już! |
dnia 07.06.2007 12:29
zabawna fraszenzja ! |
dnia 07.06.2007 13:05
jak sobie życzysz, Autorze - fraszka, w każdym razie bardzo niskich lotów, oparta na ogranym pomyśle.
"obraźliwe"? naprawdę, nie warto tak brać do siebie komentarzy dotyczących tylko i wyłącznie tekstu.
pozdrawiam. |
dnia 07.06.2007 13:57
cicho: nie bądż dowodem na to, że tu nie chodzi o wiersze :) nie obrażaj się bo jak to zauważył wierszofil nie jest to miejsce ku temu.
jaceksojan: właśnie! drobnostka, bagatela. :) niektórzy mogą się nawet śmiać do rozpuku. dzieki, jestes dowodem , że można napisać krytykę bez obrażania i udziwniania.
Krzysztof Kleszcz: krytyka jak fraszka....krótka i dowcipna dzięki
wierszofil: dziękuję. Krytyka nie musi być peanem, choć wiele tu takich czytam. Krytyka ma służyć rozwojowi (wszystko jedno czyjemu). Nie każdy krytyk musi naśladować Kubę Wojewódzkiego.
On już jest. Natomiast dziękuje za rzeczową krytykę na końcu.
Tak jak poeta, tak i krytyk powinien być twórczy.
Jest mi również miło, a właściwie mam nadzieję, że nasza wymiana zdań nie była "pyskówką".
pozdrawiam |
dnia 07.06.2007 14:40
Dlaczego takie długie? |
dnia 07.06.2007 15:24
nie obrażam się. tylko, kiedy czytam takie odautorskie wpisy, w których brak dystansu co do własnej twórczości, to nie chce mi się już czytać kolejnych tekstów. ot i tyle. |
dnia 07.06.2007 16:14
Zbyszek63, co masz na myśli ?
cicho: wskaż choć jeden moment, w którym wypowiadam się na temat mojej twórczości . Nie domagam się nawet pochwał. Nie podoba mi się jedynie brak profesjonalizmu oraz kultury. Zostało to jednak szczęśliwie wyjaśnione i myślę, że nie będę musiał do tego wracać. :)
miłego wieczoru. |
dnia 07.06.2007 16:48
Krytyka nie musi być peanem - o! naprawdę? super!
jaceksojan: właśnie! drobnostka, bagatela. :) niektórzy mogą się nawet śmiać do rozpuku. dzieki, jestes dowodem , że można napisać krytykę bez obrażania i udziwniania.
a wspomniany jaceksojan tak oto "skrytykował" tekst:
lekki, rzeczowy i z dystansem napisany czterowers; ot - refleksja nad upadkami tego świata podana niemal z uśmiechem; nad czym tu debatować - przeczytać i już!
- nie mam pytań. na temat fraszki pomilczę. |
dnia 07.06.2007 18:29
Traveller, znowu atak personalny ! Dlaczego nie chcesz sie wypowiadać na temat fraszki ? Pierwszy raz widzisz taki gatunek literacki ? a może fraszka nie mieści się (twoim zdaniem) w kanonach polskiej poezji współczesnej ? Poczytałem trochę twoich prac... Skomentuję je ale nie teraz i nie tutaj. |
dnia 07.06.2007 18:44
może nie chce na temat fraszki bo ton ie jest fraszka?
a Pan niech nie będzie mentorem społeczności tego portalu i nie poucza bo ich Pan od siebie odsunie. atak personalny boszz a co Pana to obchodzi? ma Pan kompleksy? jeśli jest atak to niech Pan albo się broni albo po prostu lekceważy albo się wyluzuje!
tekst do bani. i tyle. jeśli Pan tego nie przyjmie do wiadomości to pozostanie Pan w miejscu, stanie się nie-edukowalny i nie osiągnie nic w tej dziedzinie. bo skoro większość mówi że technicznie do bani to nie po to by Pan przekonywał że to fraszka. czy autor jakikolwiek przekonuje Pana do kupna jego książki bo dobra mimo że uważa Pan że to gówno? no sorry. zdrówka ;)
napraw się Pan :) |
dnia 07.06.2007 19:20
Dzięki kapucyn ! Podbudowałeś mnie. Teraz już będę spokojny.
Za twoją radą chętnie zlekceważę taki "kapucyński" tekst.
Zastanawia mnie tylko czy jesteś mnichem czy gołębiem ? a może kawą po wiedeńsku... , że się tak wyrażę ! |
dnia 07.06.2007 20:58
Panie Henryku, bardzo proszę powstrzymać się od podobnych wycieczek personalnych jak w komentarzu powyżej. |
dnia 07.06.2007 23:22
nazywamy rzeczy po imieniu, nazwijmy: grafomania |
dnia 08.06.2007 06:14
Poetyckie przedszkole... A myślałam, że na poezji polskiej zamieszczamy wiersze... |
dnia 08.06.2007 08:41
Oczywiście Moderator2. Poniosło mnie, choć myślę, że powodem był ton wypowiedzi kapucyna. Radę "napraw sie Pan" uznałem jako właśnie niesmaczną wycieczkę personalną. Zauważyłem też w wypowiedzi kapucyna słowo "gówno" i nie było użyte w sensie poetyckim. Nie jest moim celem wdawanie się w kłótnię z uczestnikami-autorami. Trudno mi jednak zaakceptować atmosferę jaka panuje w serwisie. Na stronie , która mieni się profesjonalną oczekuję rzeczowej dyskusji o poezji.
Przepraszam za niestosowne zachowanie. |
dnia 08.06.2007 10:43
heh peelowi nie poszło widac , zabawne ale mało za mało :) |
dnia 08.06.2007 11:30
Nie wiem który raz tu zaglądam i każdorazowo te cztery wersy wparawiają mnie w dobry humor.
Gratuluję autorowi tego efektu.
pozdrawiam uśmiechnięta |
dnia 09.06.2007 19:55
widzę że nie zrozumiał Pan tego co najważniejsze w moim komentarzu. szkoda. "napraw sie" było żartem widac obok uśmiech, a jełśi nie to świdczy tylko o Panu.
poleciał Pan po mniei to Pańska sprawa nie moja. profesjonalności Pan oczekuje? to niech się Pan na nią otworzy a nie kwituje słowami kazdy komentarz nieprzychylny: "nie rozumieją i basta!" uważam że tojest nieprofesjonalne. widac brak potencjału w pańskiej osobie i wyrozumiałości do siebie a przede wsyztskim pokory. wierz mi Pan że po każdym jadą jak się na to zasługuje. bo chodzi o tekst a nie o personalia. zdróweczka |
dnia 10.06.2007 11:09
Dziękuję Zofia255.
Jeżeli autor miał na myśli wywołanie jakiegoś efektu i ktoś to właściwie odczytał, to znaczy, że jest relacja między autorem i czytelnikiem.
kapucyn: czyt. wyżej. ...dalej: jeżeli czytelnik nie odniósł żadnego wrażenia tzn., że nie przeczytał, nie przeczytał uważnie, nie rozumie słowa pisanego, rozumie tylko poezję współczesną, wiersz jest do kitu, interesują go jedynie ataki personalne...
pozdrawiam |