nie ma licznika czasu
w wirtualnym świecie
uciekł między palcami
w kosmiczną przestrzeń
niewidzialny
w domu z jednym oknem
rzucam kości jak na krzyżowaniu
schowany pod zdartą szatą
nie zauważyłem
wychodzącej przyjaźni
musiała umrzeć
była jak wątła roślina
czepiająca się skały
dziewczyna opętana zazdrością
zabrała szczoteczkę do zębów i miłość
zostało pudełko na kapelusze
i zużyta para butów
telefon nie hałasuje
tylko
kot skacze po klawiaturze
i tańczących cieniach
na ścianie
w takt disco-polo
nie ma horyzontów
nocą
wszystko wyrzucę
odnajdę to co było
a może to czego nie było
naprawie szatę i kupię zegar
z kukułką
taki najprostszy
dla uzależnionych od komputera i gier
Dodane przez maria2
dnia 19.06.2012 11:17 ˇ
4 Komentarzy ·
515 Czytań ·
|