nie jesteś błoga ani sławiona
a owoc twojego żywota
leży rzucony w kącie
śni o swoich narodzinach lub też o śmierci
wolno i leniwie budząc się
nada sobie nowe imię
serce stanie się dobre
jak chleb z pokuszeniem
z którego wszyscy jesteśmy
bierzcie i jedzcie
powie wronom zaciekłym gawędziarkom
pomiędzy którymi zjawi się
szybko i pewnie
i tak zakraczę was po kres wszystkiego
krukom dziobiącym aż do krwi
wyszepce
bierzcie i pijcie znużenie
zapcha i wasz krwioobieg
szukając spokoju
choć nie świętego
ułoży się pod drzewem
za które wszyscy cierpimy
Dodane przez judzia
dnia 22.05.2012 16:50 ˇ
9 Komentarzy ·
831 Czytań ·
|