poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 22.12.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
357
Byle kto
Do śp. Andrzeja L.
brzegi
Moskaliki przed wymi...
Kochać zawsze to samo.
Z "jestemu"
Obietnice
Biedny Charles
Gdy zakwitną...
Wiersz - tytuł: M
w czekaniu kruchość.
przeciągły skowyt kręci w głowie,
rozdrapuje. patrz - cieknę przez szczeliny,

otwieram drzwi w podłodze. uwalniam
podziemne wody. na ranie krwawnik,
krzyczą wiersze. a ty śnij,

śnij o pustym domu, schodach
i dziewczynce w poczekalni

Dodane przez otulona dnia 02.06.2007 14:04 ˇ 37 Komentarzy · 1439 Czytań · Drukuj
Komentarze
Rafał Gawin dnia 02.06.2007 14:32
w moim odczuciu - słabiej niż zwykle.

od strony formalno-technicznej - nie ma problemu, wszystko na swoim miejscu - to zdecydowanie najakuratniejsza wersja tego tekstu, przynajmniej spośród tych, które zaprezentowałaś na NS.
(przecinek przed krzyczą wiersze? w każdym razie to drobiazg.)

od strony języka - nic specjalnego, znane skojarzenia, metafory, co nie byłoby zarzutem, gdyby w tekście coś się działo, jeśli chodzi o znaczenia; a tymczasem - "rozmywające się" (dosłownie i w przenośni;)) ogólniki w związku z czekaniem, pustką; pewna "wizyjność" i niewiele ponadto - jak dla mnie za mało.

pozdrawiam.
otulona dnia 02.06.2007 14:49
wierszofilu dziękuję za czytelnicze uwagi i odczucia

przecinek powinien być - masz rację, więc wysłałam prośbę o wstawienie

Zapewniam, że w moim odczuciu dzieje się bardzo dużo, i znaczenia wcale się nie rozmywają - wg mnie nawet podane są na tacy. Bałam się ,że tak dosłownie.
A o czym napisałam, kobiety chyba odgadną i niektorzy mężczyżni pewnie też. Nie będę teraz zdradzać ani tłumaczyć metafor.

pozdrawiam :)
cicho dnia 02.06.2007 15:00
w tym wierszu, zgrabnie zapisanym, znowu mam poczucie braku jakiegoś. gdyby znalazł się tu jakiś drobiazg, który bardziej ukonkretni, sama nie wiem. czytam i może jeszcze wrócę ze słówkami.
Rafał Gawin dnia 02.06.2007 15:35
gdzieś tam w tle - m jak macierzyństwo, z "przyległościami". i w tym kontekście może intrygować końcowa dziewczynka w poczekalni; w każdym razie nie widzę, żeby tu się "dużo działo", również przy takim odczytaniu.
ale całość na tyle "rozmywająca się", niedookreślona, że obawiam się, że nadinterpretuję;)

pozdrawiam.
cicho dnia 02.06.2007 15:42
miłość, macierzyństwo, maleństwo, mocowanie się z poczuciem starty i emocjami, jakieś zmęczenie, znużenie może czekaniem. można na tyle różnych sposobów chyba czytać.
otulona dnia 02.06.2007 16:08
Wierszofilu cóż dziecka nie urodzisz :)

Cicho dziękuję bardzo za odczytywanie :)

może mottem powinno być

" w pewną lipcową noc 21 lat temu "

To opisanie przyznaję bardzo metaforyczne porodu :) (trudny temat i ciężko to ująć w niebanalny sposób, raczej skupiłam się na odczuwaniu fizycznym).
moja córka ma imię na literkę M,

ale M to również jak czyta Cicho- miłość, macierzyństwo,maleństwo
brawo :)

to nie ja - przeciągle.... tylko kobieta obok

pozdrawiam i dziękuję za czytanie
cicho dnia 02.06.2007 16:11
a więc jednak poród:) tylko dlaczemu mi się tu czyta poczucie straty, może trochę na wyrost jakoś. a może to nie strata tylko, jakby tu rzec, wydarzenie, które zmienia/odmienia, coś się wtedy traci, a jeszcze więcej zyskuje.
cicho dnia 02.06.2007 16:11
lubię tak odczytywać/rozsupływać:)
otulona dnia 02.06.2007 16:33
Cicho miło mi :)
Masz rację przyjście dziecka odmienia, zmienia, wzbogaca.
Strata może i jest tu wyczuwalna (choć nie myślałam o niej ale zawsze będzie gdzieś tam we mnie ) nie odnosi się do tej daty,
do tych narodzin.
lingue_zero dnia 02.06.2007 16:36
sprawnie, ale jak dla mnie ciut za dużo jest tu dopowiedziane.
otulona dnia 02.06.2007 16:39
;) linque bo napisałam o czym w komentarzach

dzięki
Karolina Barczyk dnia 02.06.2007 16:50
najbardziej podoba mi się ten fragment:

"patrz - cieknę przez szczeliny,

otwieram drzwi w podłodze. uwalniam
podziemne wody."

czytając twój tekst odnosi się wrażenie, że stało się coś niedobrego, macierzyństwo oznacza w tym wypadku początek życia we dwójkę, z istotką, której dało się życie, ale co bardziej przejmujące, dom jest pusty, nikt na matkę i dziecko w nim nie czeka...

będę jeszcze zaglądać ;) pozdrawiam!
Traveller dnia 02.06.2007 16:52
oszczędność środków. a te, które są zastosowane z reguły dobierasz dosyć ładnie, z wyszukaniem. to taka ogólniejsza refleksja na temat tego, co - jak widzę - ma miejsce w Twoim pisaniu. słabszymi momentami tekstu są dla mnie "rana z krwawnikiem" i "krzyczenie wierszy". jakby tam jakąś "szpilę" włożyć to puenta nabrałaby mocy :)
otulona dnia 02.06.2007 17:03
Karolino - w odczycie wybrałaś swoją ścieżkę.
Pusty dom - bo w nim nie ma kobiety i dziecka, mąż ma śnić o córeczce w poczekalni :) i czekać na żonę i dziecko.

Traveller miło mi, żeś mnie dziś pochwalił, mimo słabszych momentów (tz). Staram się jak mogę.

Pozdrawiam
Piotr Paschke dnia 02.06.2007 17:37
Kilka dobrych rzeczy sie tu pojawia. Niestety, dla mnie za mało tych dobrych. Pozdrawiam - PP
Zbyszek63 dnia 02.06.2007 18:05
autorka cieknie przez szczeliny, gdy skowyt rozdrapuje, na ścianie jakby nigdy nic, krwawnik, dobrze że nie tulipan, a na widok uwolnionych przez autorkę podziemnych wód, wiersze krzyczą. Chyba z przerażenia.

Ważne jest, że autorka uwalnia "podziemne wody" otwierając drzwi w podłodze. To bardzo oryginalne. Następne będą w suficie, tak dla równowagi i nowoczesności.

Całość kończy hipnotyczny rozkaz, a ty śnij o domu, schodach i dziewczynce w poczekalni.

Jednym słowem tekst o "podziemnych wodach". Mierne, słabe, bez polotu, formy, sensu i treści. Ot takie... tandetnie posklejane sformułowania. Jak te drzwi w podłodze.
otulona dnia 02.06.2007 18:27
P.Zbyszku dzięki za TANDETNE, POSKLEJANE, BEZWARTOŚCIOWE
dla mnie odczucia jakimi mnie pan nakarmił. Jest pan pozbawiony jakiejkolwiek wyobraźni
i polotu poetyckiego o czym świadczą te bzdety powyżej co pan napisał i pana twórczość na pp. Megalomania jak się patrzy.
Bez odbioru i dyskusji ! Bye, bye.
otulona dnia 02.06.2007 18:30
Piotrze P dzięki za opinie. Cóż i tak bywa. Pozdrawiam
nitjer dnia 02.06.2007 20:33
Wiersz dość interesujący. Najlepiej czyta mi się początek do uwalniania podziemnych wód włącznie. Jako tytuł dałbym pierwszy wers. Oczywiście nie powtarzając już tej frazy w tekście.

Pozdrawiam :)
otulona dnia 02.06.2007 20:43
Nitjrze początkowo pierwszy wers był tytułem, potem wolałam zamienić na M (bardzo ważne M )
krwawnik, wiersze - to nowonarodzone dziecko gwoli wyjaśnienia

dziękuję i pozdrawiam
Krzysztof Peregrinus dnia 02.06.2007 21:06
Niestety, ale chyba nie przekonuje. Może inastepnym razem.
Pzdr.
otulona dnia 02.06.2007 21:09
K.P rozumiem, nie musi

ale zobacz co napisałeś pod tym wierszem na na
"
Zaciekawia, chyba dobry wiersz.
Pzdr.

Krzysztof Peregrinus | 2007-05-30 19:17:07 "

więc nie wiem co sądzić o takich zmianach poglądów ;)

pozdrawiam
nitjer dnia 02.06.2007 21:23
Tak. Rozumiem. Tytułu nie da się zmienić. To osobisty wiersz. Dziękuję za wyjaśnienia także odnośnie krwawnika i wierszy. Pozwalają lepiej poczuć poetyckość całości tekstu.

;)
las dnia 02.06.2007 22:21
jakieś takie uczucie, że w wierszu brakuje czegoś. zamknięcia/klamry/dopełnienia?
a krwawnik niepozornie przykleja się do rany. no i to M. ;)

pozdrawiam serdecznie
lingue_zero dnia 03.06.2007 00:50
niekoniecznie dlatego, że napisałeś w komentarzach. aż tak perfidny nie jestem by wpierw czytać komentarze a później wiersz.

pozdrawiam
lingue_zero dnia 03.06.2007 01:52
miało być napisałaś. przepraszam za błąd.
henpust dnia 03.06.2007 08:55
Otulona, jesteś najlepszą interpretatorką swoich ( i nie tylko swoich) wierszy. M to wiersz spójny, sensy się zasupłują w teksturę, nie ma tu bezładu. Podziemne wody, szczeliny, podłoga to odwołanie do fizjologii porodu. Krwawnik na ranie -biorę interpretację od Ciebie- dziecko, które jest "okrwawione" (tuż po porodzie) , ale jest jednocześnie nadzieją terapeutyczną (krwawnik na ranie- tamowanie krwi). Oczywiście mniej bym wiedział, gdyby nie było Twego autokomentarza. Niemniej jednak odczytałbym ów wiersz w "magii wody" ( o czym pisałem przy innym tekście), magii wód płodowych, ale też "zanurzeniu się w życiu po pierwszym oddechu, pierwszym krzyku. Pozdrowienia dla N orz M. Henryk
Bogumiła Jęcek - bona dnia 03.06.2007 12:24
Zgrabnie, przyjemnie, dobrze wpleciony krwawnik. Nie czuję jednak tego o co powinno chodzić, o co chodzi. Pozdrawiam:)
ozon dnia 03.06.2007 13:56
ładnie płynie... jak podziemne wody. Pozdrawiam i kłaniam się :)
Robert Furs dnia 03.06.2007 15:19
Wiersz bardzo sugestywny i jednoznaczny. Niewiele wierszy czytałem które tak subtelnie obrazują temat.

Kłaniam się.


Kłaniam się.
otulona dnia 03.06.2007 15:32
Las - wyjaśniam w komentarzach

Linque - nie ma sprawy, ok

P.Henspust dziękuję za mądry i piękny komentarz. Pan mnie przecenia z interpetacją wierszy ( nie moich ). Dziękuję za czytanie
i słowa.

Bona miło mi, cóż i tak bywa.
Emba jak przeczytała na ns od razu wiedziała o czym jest wiersz.

Ozonie dziękuję

Lim Limpopo - jeśli tak zadziałal i został właściwie odczytany
to bardzo mnie cieszy. Widać są meżczyźni, którzy potrafią wczuć się w kobiece wiersze i tematy.

Pozdrawiam wszystkich :)
Piotr Gajda dnia 04.06.2007 10:10
czytałem na ns. po poprawkach jak najbardziej ok. pozdrawiam!!!
otulona dnia 04.06.2007 14:04
dziękuję :)
tycja dnia 04.06.2007 14:47
tak jakby cieńsza nić wiersza ale przy tym delikatniejszy
ładna treść
pełna słabych nut co dosłyszeć może...
emba dnia 04.06.2007 15:29
tak, czytałam wszystkie wersje od pierwszej po ostatnią i prawdę powiedziawszy, to odchudzenie msz wolałabym zostawić na później, ale taka już jestem :)
wiersz jest bardzo prawdziwy, chociaż tak naprawdę można go lepiej poczuć, gdy się jest kobietą;
ostrości nabiera największej, gdy się przeszło przez
przeciągły skowyt

swój lub czyjś obok
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
otulona dnia 06.06.2007 15:55
Bubo dzięki
Embo Ty wiesz, masz tę emapatię i 'przeżycia życia', dziękuję

pozdrawiam
otulona dnia 26.07.2007 21:07
http://www.youtube.com/watch?v=fG8eQBSp9Ao
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72724799 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005