poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 19.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
na próżno
Pustka
O nowej sekretarce
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
zawieszenie broni
Makrokosmos od kuchni
Wyjdź
Wiersz - tytuł: M
w czekaniu kruchość.
przeciągły skowyt kręci w głowie,
rozdrapuje. patrz - cieknę przez szczeliny,

otwieram drzwi w podłodze. uwalniam
podziemne wody. na ranie krwawnik,
krzyczą wiersze. a ty śnij,

śnij o pustym domu, schodach
i dziewczynce w poczekalni

Dodane przez otulona dnia 02.06.2007 16:04 ˇ 37 Komentarzy · 1411 Czytań · Drukuj
Komentarze
Rafał Gawin dnia 02.06.2007 16:32
w moim odczuciu - słabiej niż zwykle.

od strony formalno-technicznej - nie ma problemu, wszystko na swoim miejscu - to zdecydowanie najakuratniejsza wersja tego tekstu, przynajmniej spośród tych, które zaprezentowałaś na NS.
(przecinek przed krzyczą wiersze? w każdym razie to drobiazg.)

od strony języka - nic specjalnego, znane skojarzenia, metafory, co nie byłoby zarzutem, gdyby w tekście coś się działo, jeśli chodzi o znaczenia; a tymczasem - "rozmywające się" (dosłownie i w przenośni;)) ogólniki w związku z czekaniem, pustką; pewna "wizyjność" i niewiele ponadto - jak dla mnie za mało.

pozdrawiam.
otulona dnia 02.06.2007 16:49
wierszofilu dziękuję za czytelnicze uwagi i odczucia

przecinek powinien być - masz rację, więc wysłałam prośbę o wstawienie

Zapewniam, że w moim odczuciu dzieje się bardzo dużo, i znaczenia wcale się nie rozmywają - wg mnie nawet podane są na tacy. Bałam się ,że tak dosłownie.
A o czym napisałam, kobiety chyba odgadną i niektorzy mężczyżni pewnie też. Nie będę teraz zdradzać ani tłumaczyć metafor.

pozdrawiam :)
cicho dnia 02.06.2007 17:00
w tym wierszu, zgrabnie zapisanym, znowu mam poczucie braku jakiegoś. gdyby znalazł się tu jakiś drobiazg, który bardziej ukonkretni, sama nie wiem. czytam i może jeszcze wrócę ze słówkami.
Rafał Gawin dnia 02.06.2007 17:35
gdzieś tam w tle - m jak macierzyństwo, z "przyległościami". i w tym kontekście może intrygować końcowa dziewczynka w poczekalni; w każdym razie nie widzę, żeby tu się "dużo działo", również przy takim odczytaniu.
ale całość na tyle "rozmywająca się", niedookreślona, że obawiam się, że nadinterpretuję;)

pozdrawiam.
cicho dnia 02.06.2007 17:42
miłość, macierzyństwo, maleństwo, mocowanie się z poczuciem starty i emocjami, jakieś zmęczenie, znużenie może czekaniem. można na tyle różnych sposobów chyba czytać.
otulona dnia 02.06.2007 18:08
Wierszofilu cóż dziecka nie urodzisz :)

Cicho dziękuję bardzo za odczytywanie :)

może mottem powinno być

" w pewną lipcową noc 21 lat temu "

To opisanie przyznaję bardzo metaforyczne porodu :) (trudny temat i ciężko to ująć w niebanalny sposób, raczej skupiłam się na odczuwaniu fizycznym).
moja córka ma imię na literkę M,

ale M to również jak czyta Cicho- miłość, macierzyństwo,maleństwo
brawo :)

to nie ja - przeciągle.... tylko kobieta obok

pozdrawiam i dziękuję za czytanie
cicho dnia 02.06.2007 18:11
a więc jednak poród:) tylko dlaczemu mi się tu czyta poczucie straty, może trochę na wyrost jakoś. a może to nie strata tylko, jakby tu rzec, wydarzenie, które zmienia/odmienia, coś się wtedy traci, a jeszcze więcej zyskuje.
cicho dnia 02.06.2007 18:11
lubię tak odczytywać/rozsupływać:)
otulona dnia 02.06.2007 18:33
Cicho miło mi :)
Masz rację przyjście dziecka odmienia, zmienia, wzbogaca.
Strata może i jest tu wyczuwalna (choć nie myślałam o niej ale zawsze będzie gdzieś tam we mnie ) nie odnosi się do tej daty,
do tych narodzin.
lingue_zero dnia 02.06.2007 18:36
sprawnie, ale jak dla mnie ciut za dużo jest tu dopowiedziane.
otulona dnia 02.06.2007 18:39
;) linque bo napisałam o czym w komentarzach

dzięki
Karolina Barczyk dnia 02.06.2007 18:50
najbardziej podoba mi się ten fragment:

"patrz - cieknę przez szczeliny,

otwieram drzwi w podłodze. uwalniam
podziemne wody."

czytając twój tekst odnosi się wrażenie, że stało się coś niedobrego, macierzyństwo oznacza w tym wypadku początek życia we dwójkę, z istotką, której dało się życie, ale co bardziej przejmujące, dom jest pusty, nikt na matkę i dziecko w nim nie czeka...

będę jeszcze zaglądać ;) pozdrawiam!
Traveller dnia 02.06.2007 18:52
oszczędność środków. a te, które są zastosowane z reguły dobierasz dosyć ładnie, z wyszukaniem. to taka ogólniejsza refleksja na temat tego, co - jak widzę - ma miejsce w Twoim pisaniu. słabszymi momentami tekstu są dla mnie "rana z krwawnikiem" i "krzyczenie wierszy". jakby tam jakąś "szpilę" włożyć to puenta nabrałaby mocy :)
otulona dnia 02.06.2007 19:03
Karolino - w odczycie wybrałaś swoją ścieżkę.
Pusty dom - bo w nim nie ma kobiety i dziecka, mąż ma śnić o córeczce w poczekalni :) i czekać na żonę i dziecko.

Traveller miło mi, żeś mnie dziś pochwalił, mimo słabszych momentów (tz). Staram się jak mogę.

Pozdrawiam
Piotr Paschke dnia 02.06.2007 19:37
Kilka dobrych rzeczy sie tu pojawia. Niestety, dla mnie za mało tych dobrych. Pozdrawiam - PP
Zbyszek63 dnia 02.06.2007 20:05
autorka cieknie przez szczeliny, gdy skowyt rozdrapuje, na ścianie jakby nigdy nic, krwawnik, dobrze że nie tulipan, a na widok uwolnionych przez autorkę podziemnych wód, wiersze krzyczą. Chyba z przerażenia.

Ważne jest, że autorka uwalnia "podziemne wody" otwierając drzwi w podłodze. To bardzo oryginalne. Następne będą w suficie, tak dla równowagi i nowoczesności.

Całość kończy hipnotyczny rozkaz, a ty śnij o domu, schodach i dziewczynce w poczekalni.

Jednym słowem tekst o "podziemnych wodach". Mierne, słabe, bez polotu, formy, sensu i treści. Ot takie... tandetnie posklejane sformułowania. Jak te drzwi w podłodze.
otulona dnia 02.06.2007 20:27
P.Zbyszku dzięki za TANDETNE, POSKLEJANE, BEZWARTOŚCIOWE
dla mnie odczucia jakimi mnie pan nakarmił. Jest pan pozbawiony jakiejkolwiek wyobraźni
i polotu poetyckiego o czym świadczą te bzdety powyżej co pan napisał i pana twórczość na pp. Megalomania jak się patrzy.
Bez odbioru i dyskusji ! Bye, bye.
otulona dnia 02.06.2007 20:30
Piotrze P dzięki za opinie. Cóż i tak bywa. Pozdrawiam
nitjer dnia 02.06.2007 22:33
Wiersz dość interesujący. Najlepiej czyta mi się początek do uwalniania podziemnych wód włącznie. Jako tytuł dałbym pierwszy wers. Oczywiście nie powtarzając już tej frazy w tekście.

Pozdrawiam :)
otulona dnia 02.06.2007 22:43
Nitjrze początkowo pierwszy wers był tytułem, potem wolałam zamienić na M (bardzo ważne M )
krwawnik, wiersze - to nowonarodzone dziecko gwoli wyjaśnienia

dziękuję i pozdrawiam
Krzysztof Peregrinus dnia 02.06.2007 23:06
Niestety, ale chyba nie przekonuje. Może inastepnym razem.
Pzdr.
otulona dnia 02.06.2007 23:09
K.P rozumiem, nie musi

ale zobacz co napisałeś pod tym wierszem na na
"
Zaciekawia, chyba dobry wiersz.
Pzdr.

Krzysztof Peregrinus | 2007-05-30 19:17:07 "

więc nie wiem co sądzić o takich zmianach poglądów ;)

pozdrawiam
nitjer dnia 02.06.2007 23:23
Tak. Rozumiem. Tytułu nie da się zmienić. To osobisty wiersz. Dziękuję za wyjaśnienia także odnośnie krwawnika i wierszy. Pozwalają lepiej poczuć poetyckość całości tekstu.

;)
las dnia 03.06.2007 00:21
jakieś takie uczucie, że w wierszu brakuje czegoś. zamknięcia/klamry/dopełnienia?
a krwawnik niepozornie przykleja się do rany. no i to M. ;)

pozdrawiam serdecznie
lingue_zero dnia 03.06.2007 02:50
niekoniecznie dlatego, że napisałeś w komentarzach. aż tak perfidny nie jestem by wpierw czytać komentarze a później wiersz.

pozdrawiam
lingue_zero dnia 03.06.2007 03:52
miało być napisałaś. przepraszam za błąd.
henpust dnia 03.06.2007 10:55
Otulona, jesteś najlepszą interpretatorką swoich ( i nie tylko swoich) wierszy. M to wiersz spójny, sensy się zasupłują w teksturę, nie ma tu bezładu. Podziemne wody, szczeliny, podłoga to odwołanie do fizjologii porodu. Krwawnik na ranie -biorę interpretację od Ciebie- dziecko, które jest "okrwawione" (tuż po porodzie) , ale jest jednocześnie nadzieją terapeutyczną (krwawnik na ranie- tamowanie krwi). Oczywiście mniej bym wiedział, gdyby nie było Twego autokomentarza. Niemniej jednak odczytałbym ów wiersz w "magii wody" ( o czym pisałem przy innym tekście), magii wód płodowych, ale też "zanurzeniu się w życiu po pierwszym oddechu, pierwszym krzyku. Pozdrowienia dla N orz M. Henryk
Bogumiła Jęcek - bona dnia 03.06.2007 14:24
Zgrabnie, przyjemnie, dobrze wpleciony krwawnik. Nie czuję jednak tego o co powinno chodzić, o co chodzi. Pozdrawiam:)
ozon dnia 03.06.2007 15:56
ładnie płynie... jak podziemne wody. Pozdrawiam i kłaniam się :)
Robert Furs dnia 03.06.2007 17:19
Wiersz bardzo sugestywny i jednoznaczny. Niewiele wierszy czytałem które tak subtelnie obrazują temat.

Kłaniam się.


Kłaniam się.
otulona dnia 03.06.2007 17:32
Las - wyjaśniam w komentarzach

Linque - nie ma sprawy, ok

P.Henspust dziękuję za mądry i piękny komentarz. Pan mnie przecenia z interpetacją wierszy ( nie moich ). Dziękuję za czytanie
i słowa.

Bona miło mi, cóż i tak bywa.
Emba jak przeczytała na ns od razu wiedziała o czym jest wiersz.

Ozonie dziękuję

Lim Limpopo - jeśli tak zadziałal i został właściwie odczytany
to bardzo mnie cieszy. Widać są meżczyźni, którzy potrafią wczuć się w kobiece wiersze i tematy.

Pozdrawiam wszystkich :)
Piotr Gajda dnia 04.06.2007 12:10
czytałem na ns. po poprawkach jak najbardziej ok. pozdrawiam!!!
otulona dnia 04.06.2007 16:04
dziękuję :)
tycja dnia 04.06.2007 16:47
tak jakby cieńsza nić wiersza ale przy tym delikatniejszy
ładna treść
pełna słabych nut co dosłyszeć może...
emba dnia 04.06.2007 17:29
tak, czytałam wszystkie wersje od pierwszej po ostatnią i prawdę powiedziawszy, to odchudzenie msz wolałabym zostawić na później, ale taka już jestem :)
wiersz jest bardzo prawdziwy, chociaż tak naprawdę można go lepiej poczuć, gdy się jest kobietą;
ostrości nabiera największej, gdy się przeszło przez
przeciągły skowyt

swój lub czyjś obok
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
otulona dnia 06.06.2007 17:55
Bubo dzięki
Embo Ty wiesz, masz tę emapatię i 'przeżycia życia', dziękuję

pozdrawiam
otulona dnia 26.07.2007 23:07
http://www.youtube.com/watch?v=fG8eQBSp9Ao
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Użytkownicy Online: Hardy

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67433121 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005