w ciasnym i ciepłym mieszkaniu zdusiła go niechęć do słońca
i trudne podejście do kobiet w oczach kwitł telewizor
ale od dłuższego czasu wszystko szło w przeciwną często
było to okno kobiety po drugiej stronie
znał już na pamięć najdziwniejsze kinowe intrygi powtórzył tę
która odpowiadała mu najbardziej i zaczął
rozmowę z zieloną wróżką do której już na studiach miał sentyment
odkąd zszedł na dalszy plan dużo myślał nad możliwie
najlepszymi ujęciami
o pierwszej urwał mu się film kilka kadrów wypadło z gry
ale szybko odzyskał płynność ruchów tylko myśli
kluczyły dalej zygzakiem nie minęła godzina
wróżka puściła mu oczko i wskazała wyjście dodając ze śmiechem
niech ci się powodzi
uwierzył że przejdzie i najdalszy plan widział
całkiem wyraźnie pociły mu się tylko dłonie
dotykał ścian były brązowe
a może czerwone i czuł
wilgoć ścian po lewej i prawej jakimś cudem
dodało mu to odwagi powtarzał sobie
przecież jak się spieprzy to i tak jestem zalany
Dodane przez Piotr Binkowski
dnia 31.05.2007 22:47 ˇ
5 Komentarzy ·
962 Czytań ·
|