***
tu stacja Miasto Główne
przebojowy konduktor
w modnych okularach
sprzedaje bilety
przekomarza się inteligentnie
oczu nie mogę oderwać
tak się różni
radosna i jawna pewność
własnego legalnego miejsca
od snującego się
po dworcach zastępczych
przyczajonego smutku
który przymilnie i bezskutecznie
zagląda w twarze pasażerów
zimą człapie w domowych kapciach
albo zasypia wprost
na betonowej podłodze
kaszle smarka
i nie ma komu przykryć
odsłoniętej łydki
wszyscy jak tu jesteśmy
na tym dworcu zastępczym
odwracamy wzrok
żeby się nie zmierzyć
z przerastającą nas
metropolią
|