|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Odloty. |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 14.04.2012 14:17
Piękny sen. Odczytuję jako przekazywanie najpiękniejszych darów dzieciństwa własnym dzieciom. Przeczytałem z uśmiechem. Pozdrawiam. |
dnia 14.04.2012 15:00
lechkidzior, dziękuje za komentarz. pozdrawiam cieplutko, z ciepłego ze słonecznego dzisiaj wrocławia. |
dnia 14.04.2012 17:19
W dłoniach przynosisz mu wiatr.
Tragedia ojców, którzy chcieliby dać synom nie tylko wiatr, ale nie mają nic więcej.
Tragedia synów, których ojcowie mają co dać, ale przynoszą tylko wiatr.
Może cień wiatru :)
Pozdrawiam. |
dnia 14.04.2012 19:56
Jacku, dziękuję, że tak to odebrałeś.o tym jest właśnie wiersz. pozdrawiam cieplutko. najlepszego. |
dnia 14.04.2012 21:22
Kiedyś pracowałem z młodym człowiekiem, który dostał od ojca słowa: "A ty sobie w życiu poradzisz", podczas gdy jego starszy brat otrzymał samochód. Po latach okazało się że 'TO'były słowa prorocze, faktycznie poradził sobie o wiele lepiej niż jego starszy brat.
Czy to był ten (Twój) wiatr?
Pozdrawiam |
dnia 14.04.2012 21:53
Piękny, aż cudowny, same tylko slogany jakby poetce zabrakło wyobraźni, posługuje się zwrotami z pierwszej reki, ulepek składniowy wyświechtanych fraz. Bajdurzenie potoczne.
JBZ |
dnia 14.04.2012 22:20
Januszek, wiersz można czytać na wiele sposobów. każdy może sobie dopowiedzieć. dziękuje za odwiedziny. pozdrawiam. |
dnia 14.04.2012 22:24
Jerzy Beniamin Zimny, dam naganę temu co siedzi we mnie i pisze. a to łotr. jakieś fuchy robi. już ja go do raportu...., dzięki za obecność. |
dnia 15.04.2012 07:10
gajaa tylko bądź dla niego łaskawa ;) obraz ciekawy, zatrzymał mnie. Trochę jednak przeszkadza w odbiorze zapis, który sprawia wrażenie przekazu reporterskiego, suchych faktów. Może warto byłoby go zmiękczyć? Będę jeszcze czytał, bo zauważam w nim dużo bardzo fajnych momentów :) pozdrawiam cieplutko z uśmiechami :)))))))) |
dnia 15.04.2012 08:04
sen? Gonitwa wspomnień? Kalejdoskop zakodowanych obrazów z dawnych lat? I wizja "tu i teraz", to gniazdo, zbudowane na najwyższym drzewie. I wiatr, ofiarowany dziecku - czy to jest świadomość naszej ulotności, tymczasowości, przekonanie, że to, co dajeny młodym, może się okazać dla nich nieprzydatne? Skłania, Gajo, do myślenia. Pozdrawiam Cię ciepło, Ewa |
dnia 15.04.2012 09:50
maciejowy, dzięki będę miała to na uwadze. jeżeli potrafię! ale słuszne uwagi biorę pod rozwagę. pozdrawiam. |
dnia 15.04.2012 10:00
Ewo, w tekście próbowałam pokazać/może nieudolnie/, że ojciec daje synowi tylko piłkę, którą porywa fala. nie próbuje walczyć o tą piłkę. odchodzi, stąd te wysyłane widokówki. dalej ten syn kiedy sam założył rodzinę chociaż bardzo się stara nie umie dać synowi niczego, co byłoby dla niego kręgosłupem moralnym, mam na myśli brak kontaktu, interesowanie się synem/ wysyłał tylko widokówki/. rozmawiałam z tym młodym ojcem, który bardzo bał się zostać ojcem, aby nie skrzywdzić swojego syna. opuszczenie przez ojca skątplikowało całe jego życie. pozdrawiam. |
dnia 15.04.2012 10:09
Ewo, przepraszam za lakoniczność odpowiedzi. dodam jeszcze, że nie ma w rodzinach ciągłości przekazywania podstawowych wartości.nie krytykuje tego, ponieważ nie czuję się do tego uprawniona, próbuję tylko zwrócić uwagę na ten problem. nasze dzieci czuja się bardzo osamotnione, w większości przypadków matki wyłącznie wychowują dzieci. pozycja ojca w rodzinie jako jej głowy uległa rozmiękczeniu, a dla młodego chłopaka kontakt z ojcem jest szczególnie cenny. uczy się od niego jak być mężczyzną. tego młodego ojca, o którym mowa, wychowywała tylko matka i dwie ciotki, dlatego bał zostać się ojcem.
przejął wiele sposobów zachowania przynależnych kobietom. pozdrawiam. |
dnia 15.04.2012 11:55
hmm, po pierwszym czytaniu widzi się takie rutynowe, po drugim wyłania się przesłanie, po kolejnym dostrzega się głębię i sprawność pisania. pozdrawiam |
dnia 15.04.2012 12:51
RokGemino, dziękuję za poświęcony czas. dla mnie to ważny temat ponieważ także mam syna. ma kolegów z rozbitych związków, jeżeli chodzi o rodziców, są bardziej zniewieściali. oczywiście nie wszyscy, ale ci, których znam. chociaż to sympatyczni młodzi mężczyźni, to brakuje im tej przysłowiowej y męskości, oczywiście różnie rozumianej. są bardziej spolegliwi, mniej pewni siebie. bardziej uzależnieni od matek. na żony zapewne będą wybierać kobiety podobne do matek. historia może się powtarzać. chyba, że będą mieć tę świadomość samych siebie i będą szukać żon z "normalnych" rodzin. ale czy potrafią się w takich znaleźć? i tak i nie. ale trzeba walczyć, bo jest o kogo. nasze dzieci! pozdrawiam serdecznie. |
dnia 16.04.2012 17:41
różne bywają "odloty"...
oby dobre powroty...do tych co wychowali, choćby niewiele dali....;)))
Uśmiech serdeczny;))))))))m |
dnia 17.04.2012 17:20
bombonierko, dzięki, że zawitałaś, pozdrawiam serdecznie.. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|