dnia 31.05.2007 13:52
jak zobaczyłem tytu to zadrżalem, ale rozczarowałem się bardzo przyjemnie. to jest niezły tekst, aczkolwiek nawias jest do wywalenia bezwzględnie. uwagi mam takie. zapis, który jest przypadkowy, i jednak po kredzie jest już cienko, ja po tych sukienkach bym jeszcze poszukał czegoś... |
dnia 31.05.2007 13:58
co to za dziwny pomysł wpisywać się w film? |
dnia 31.05.2007 14:00
cpt amoobe, wbrew pozorom dużo ludzi tak robi i ja też postanowiłam spróbować |
dnia 31.05.2007 14:00
cpt, dlaczego dziwny? grzegorz olszański popełnił znakomitą książkę pt: kroniki filmowe, wszystkie wiersze w niej wpisane sa w filmy ze swietnym efektem, wydała to lampa i iskra boża w tamtym roku, polecam |
dnia 31.05.2007 14:03
Podoba mi się |
dnia 31.05.2007 14:08
mnie ten tekst w ogóle nie rusza
zypełnie nie moja poetyka i dla mnie puenta od czapy
pozdr.
em |
dnia 31.05.2007 14:10
ew. druga strofa. reszta nie dla mnie. |
dnia 31.05.2007 14:37
nie o to chodzi, drodzy koledzy. odnajdywać sens filmu, jasne - rozumiemy. ale tutaj to wygląda po prostu jak wyrwanie kadru a niewiele od autora. mógłby to być tekst kołysanki, którą śpiewa Mercedes ;)
bez "urazów" |
dnia 31.05.2007 15:02
nawet nie zacząłem czytać po pierwszym wersie zwątpiłem! |
dnia 31.05.2007 15:20
bardzo mi się podoba |
dnia 31.05.2007 15:43
mnie się puenta nawet widzi. ale co do zapisu - faktycznie warto pokombinować jeszcze. |
dnia 31.05.2007 16:14
widoczne zauroczenie filmem zupełnie mi nie przeszkadza. warto przyłozyć się jeszcze do tego tekstu. pozdrawiam |
dnia 31.05.2007 16:20
ogólnie: jak dla mnie zdecydowanie za mało.
tak, wersyfikacja zdecydowanie do zreorganizowania, nawias do wyrzucenia, natomiast puenta do wymiany.
i przydałoby się coś więcej zrobić z wyliczankami w 1. i 2. strofce.
poza tym: spłynął matką - jak dla mnie niepotrzebne udziwnienie.
pozdrawiam.
PS: Piotr - wspomnianą książkę czytałem we fragmentach, które, przyznam, zupełnie mnie odrzuciły, tym bardziej w porównaniu do co najmniej intrygującej Tamagotchi w pustym mieszkaniu. ale, możliwe, że dałem się zmylić;) |
dnia 31.05.2007 18:11
niemożliwe. To bardzo dobra poezja!! Jestem w zadumie, czegoś takiego szukałem, brnąć w oceanach nowego KICZU. Chciałbym umieć tak pisać. Wspaniałe |
dnia 31.05.2007 18:52
dla mnie tylko druga strofa
pozdrawiam |
dnia 31.05.2007 18:58
rafał, nie oglądalem filmu, może dlatego kupuje ten jako całość.
a olszański mi się podobał do tego stopnia, że aż doglądalem kilka filmów, to wg mnie jedna z bardziej niedocenionych ksiązek ubiegłego roku |
dnia 31.05.2007 19:48
dobre, dobre (film też?). pzdr!!!! |
dnia 10.06.2007 16:42
Ciekawy, sprawny tekst. Niektóre rzeczy można by doszlifować i zrobić z tego wiersza prawdziwe cacko. Może jak się uleży warto do niego wrócić ze świeżym nastawieniem. Pozdrawiam! |