dnia 31.05.2007 13:00
czyli boli mało
szkoda że kropki
martwi są żywi a żywi są martwi, paradoksy poezji? |
dnia 31.05.2007 13:03
bardzo dobry wiersz. w końcu jest się na czym zatrzymać. poza "względnością", któej jednak bym sie pozbył i zostawił samą teorię, od cytatu, po komara jest świetnie. w takich sytuacjach chyba lepiej
pozbyć się ubrań, kosmetyków z lustra |
dnia 31.05.2007 13:31
Zbyszku - boli mało, tyle że tylko w aspekcie fizycznym ;-) Dlaczego tak bardzo przeszkadzają Ci kropki?
Myślisz, że to paradoksy poezji? Mi się wydaje, że to po prostu... życie. Czasami po prostu bywamy martwi, nie sądzisz?
Piotrze - dziękuję za tak wysoką ocenę. Co do tej 'względności' to faktycznie trafna uwaga.
Pozdrawiam |
dnia 31.05.2007 13:46
praktycznie - od dwóch miesięcy
jestem martwa. - oprócz tego. tu trochę wymyka się z tej wąskiej częstotliwości przekazu jaki do nas trafia. za dużo emocji w tym. |
dnia 31.05.2007 13:47
dla mnie emocje "zagadane"
zamiast mówienia o umieraniu i byciu martwym, chciałabym zobaczyć umieranie i bycie martwym
warsztatowo bez zarzutu, na poziomie emocji widzi mi sie ciut płytko
pozdr.
em |
dnia 31.05.2007 14:22
bp, to nie jest o umieraniu, tylko o tym co jest później, tak ja to czytam. bo pamiętam, jak moja babcia z przyzwyczajenia, przez kilka miesięcy stawiała na stole o jeden talerz za dużo... |
dnia 31.05.2007 14:32
jak dla mnie pierwsza strofka w porządku, druga do pogniecionego materiału - również (ale zastanowiłbym się, czy jednak nie dać z pogniecionego materiału). dalej - jak dla mnie za dużo "okołofilozoficznych" dywagacji, niepotrzebna ucieczka w sztuczne pojęcia (i, równocześnie, w przegadania), której, w moim odczuciu, można było tutaj uniknąć. dlatego przepisałbym ten fragment, np.
(...)ja - z teorii.
jeszcze prasuję koszule
choć praktycznie od dwóch miesięcy
jestem martwa.
*
znowu myślę o umieraniu. boli mnie to tyle
co ukłucie komara.
i, na pewno, przydałby się jakiś tytuł.
pozdrawiam. |
dnia 31.05.2007 14:32
nie, no to wiem, ale faktycznie tak napisałam, że wyszło co wyszło, ech te skróty myślowe
sama napisałam podobny wiersz kiedyś, chodzi mi o to, ze za mało tu dla mnie emocji, jest bardziej opowiadanie o tym co się czuje niż pokazanie tego co się czuje, już nie wiem jak inaczej to ująć, jakbym otrzymała informację, ze dziś jestem szafą, a jutro będę krzesełkiem
być może cały haczyk polega na tym "znów myśle o umieraniu" dlatego zarzucam gadulstwo |
dnia 31.05.2007 14:37
a mi się to właśnie podoba, bo ja tak na prawde to nie szukam w wierszu emocji, szukam emocji, którą wiersz wywoła we mnie, a dla mnie jest to chłodne, nie ma tu emocji celowo, jest sucho, zimno. jest opis, dla mnie ten brak emocji jest prawdziwy. ale nie musimy przecież czytać tak samo. :) |
dnia 31.05.2007 14:43
właśnie dobrze że mało emocji. ten chłód jest dobry.
w tym jednym zdaniu gdzie autorka mówi WPROST "JESTEM MARTWA" jest dla nas o jedenmostzadaleko |
dnia 31.05.2007 15:26
ja juże rzekła Fabuli dzieś tam dzieś :)) |
dnia 31.05.2007 15:58
bardzo na tak :) pozorny chłód przekazu roznieca możliwość interpretacji.
pozdrawiam |
dnia 31.05.2007 16:16
czyta się. |
dnia 31.05.2007 17:05
udało Ci się napisać jestem martwa i nie pogrzebać wiersza. wg krona b. dobry pomysł, trochę gorsze wykonanie. za jakiś czas wrócę i sprawdzę co najbardziej przeszkadza. pozdrawiam |
dnia 31.05.2007 19:00
bardzo mi się podoba
pozdrawiam |
dnia 31.05.2007 19:08
Dziękuję wszystkim za komentarze i uwagi :-)
Pozdrawiam hurtowo wszystkich. |
dnia 03.06.2007 16:26
smutne ... prawdziwe ... zatrzymało ...
Pozdrawiam:) |