dnia 30.05.2007 21:28
nie podoba mi się. proste aż gryzie po oczach, patelnia jaksię patrzy i do tego lenistwo bo prosto z worda skopiowane ( te duze litery na poczatku... po co? )
"spogladajac wzajemnie w bezmiar duszy" bleee
ale za to:
"Bardzo cicho rozmawiamy
W ciemnym pokoju
Przy stole na czterech nogach
Gdzieniegdzie
Pajęczyna
Snuje się kątami"
bardzo ładne! |
dnia 30.05.2007 21:29
aha
i poc o te cztery nogi zaznaczone? przeciez nic nie wnosza a paskudza tekst. pajeczynka nadal ładna! |
dnia 30.05.2007 21:37
A u was Kapucy,to sie w Kraku nosówek nie zaznacza? A no nic nie wnosza i paskudzatakie gadanie austrackie:) |
dnia 30.05.2007 21:53
hahahah :) się zaznacza od bidy :) |
dnia 30.05.2007 21:54
cisza dni
suchość oczu
szorstkość serc
(na dodatek: naszych/naszych/naszych)
i dobija całość bezmiar duszy. w takim tekście tyle dopełniaczy i najgorsza możliwa puenta. nie żebym przeciwko metaforom dopełniaczowym w ogóle coś miała, ale sztuką jest ich tworzenie i używanie. na cały tekst jeden przecinek jest niekonsekwencją. tytułu brak, zamiast tytułu - dedykacja.
ale tak naprawdę to co innego dla mnie tu jest ważne. że taki tekst, żeby zatrzymał, powinien mieć w sobie jakiś czar, urok, świeżość. a tu tego nie ma. jest wtórność plus banał dopełniaczy, niestety. |
dnia 30.05.2007 22:30
Moim zdaniem żonie należy się lepszy wiersz i kolacja w restauracji też. |
dnia 31.05.2007 04:31
Prawdziwy do bólu i, ( proszę mi to wybaczyć ), nieco infantylny. Po autorze spodziewał sie w przyszłości lepszego tekstu, bo przecież może i potrafi, co już wcześniej udowadniał. Pozdrawiam - PP |
dnia 31.05.2007 06:03
kapucyn: , piszesz: proste aż gryzie po oczach, - dokładnie tak
reteska: mnie tam nic nie dobija, zupełnie odwrotnie, po prostu różnimy się wrażliwością
hiroaki: twoje zdanie jest prawdziwe zawsze ;o) |
dnia 31.05.2007 07:46
... znów przystanęłam ... to chyba pogoda skłania do zadumy / zatrzymania / refleksji nad ...
Pozdrawiam:) |
dnia 31.05.2007 08:00
gdybym kiedykolwiek sprezentował mojej żonie takie "cudo", to rozwodnikiem byłbym o wiele szybciej.... |
dnia 31.05.2007 11:00
proszę raczej zaprosić żonę (pozdrowienia dla małżonki!) do jakiejś dobrej restauracji, niż zostawiać ją w "dekoracjach" tego tekstu. chociaż za poetycką próbę dedykowaną żonie, należy się Panu duży plus! pozdrawiam! |
dnia 31.05.2007 11:48
...i nic z tego nie wynika.
całą masa niezręczności:
1. strofka:
- rozśmieszający stół na czterech nogach (po co w ogóle to tutaj dopowiadać?)
- niezręczne pajęczyna snuje się kątami.
2. strofka:
- to w końcu bardzo cicho czy bez słów? przydałoby się ustalić wspólną wersję dla całego tekstu.
- w takiej formie zdecydowanie "bez"x3, czyli bez wystawnej kolacji w restauracji (inna sprawa: skoro w ciemnym pokoju, z góry wiadomo, że nie w restauracji, więc po co o tym mówić?)
- tak, dziwny przecinek - żeby było konsekwentnie, bez świec powinno się znaleźć osobno, linijkę niżej.
3. i 4. strofa:
- zbiór grafomańskich metafor, poniżej poziomu krytyki; więcej w komentarzu Reteski.
pozdrawiam. |
dnia 31.05.2007 12:31
jusspe: dobra pogoda to połowa sukcesu ;o)
Piotr: jeśli to prawda to masz kiepskie notowania u żony
Piotr Gajda: Ależ... czemu pragnie Pan decydować za kobietę? Na wszystko jest czas. Niekoniecznie zamiast.
wierszofil: Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Jeżeli Ciebie coś w tym tekście śmieszy, to po prostu, jesteśmy na różnych biegunach odczuwania, wrażliwości i smaku. Co może i dobrze. Uwaga ta odnosi się w pełni do całego twojego komentarza.
pozdrawiam |
dnia 31.05.2007 12:39
zakładając, że jest "byłą żoną", to myślę, że jako "były mąż" w górnych stanach bardzo dobrych :P |
dnia 31.05.2007 12:58
tak, tak. osoby lubujące się w harlequinach i czytające, dajmy na to, prozę Marqueza, również są na różnych biegunach odczuwania, wrażliwości i smaku. |
dnia 31.05.2007 13:11
reteska: Nie do końca.
Bycie na różnych biegunach oznacza przeciwne reakcje w stosunku do takich samych bodźców. Zatem u jednego powaga u innego śmiech. U jednego żal, u innego radość. To są różne bieguny. Podany przez Ciebie przykład mówi o różnej wrażliwości i w tym sensie jest prawdziwy. |
dnia 31.05.2007 13:31
taka tam proza siląca się na poezję ;P
no i za dużo, panie tych dopełniaczowych
suchość oczu. nie tak. są jakieś zasady pisania. nie wszystkoe ci przyjdzie do głowy ma prawo zostać wierszem
pozdrowić |
dnia 31.05.2007 14:29
cpt amoobe: dzięĸi za komentarz, dla mnie wcale nie za dużo. To kwestia mojego wzroku. Szczerze i tak między nami mówiąc... - ja wogóle ich nie zauważam. Pewnie patrzę gdzie indziej :)
pozdrawiam |
dnia 31.05.2007 14:35
tylko że mój poprzedni komentarz nie był związany tylko ze "sposobem patrzenia" (chociaż coś w tym jest, biorąc pod uwagę punkty odniesienia;)), przede wszystkim miał na celu wytknięcie różnego rodzaju niezręczności.
po prostu.
pozdrawiam. |
dnia 31.05.2007 15:48
pięć ostatnich wersów zniszczyło tekst. |
dnia 31.05.2007 21:03
- osiem ostatnich wersów w/g mnie mogłoby również tworzyć ładną całość.
- pomysł jest, podoba mi się ten tekst, każdy inaczej wyraża uczucia, zrobiłeś to całkiem, całkiem, pozdrawiam:) |
dnia 01.06.2007 11:41
wierszofil: ależ oczywiście
cicho: dzięki za uwagę, zupełnie się nie zgadzam
pola45: dzięki |
dnia 01.06.2007 11:41
"Szorstkość naszych serc"
"W bezmiar duszy"
"Pajęczyna Snuje się kątami"
Nie gustuję w kiczu. Przepraszam. |
dnia 01.06.2007 12:51
Czułemu tekstowi - tak.
Ale..
Powtrórzenia: naszych/naszych/naszych, bez słów/cicho
Enteroza w zapisie:
Gdzieniegdzie
Pajęczyna
Na granicy kiczu [i]Spoglądając wzajemnie
W bezmiar duszy
- to oczywiste błędy |
dnia 01.06.2007 12:51
Powtrórzenia = powtórzenia |
dnia 01.06.2007 16:27
Lim Limpopo: Również nie gustuję w kiczu. Popieram i pozdrawiam.
Krzysztof Kleszcz. Całkiem szczerze. Nie zwracam uwagi na tekst tutaj. Na szczęście. Pozdrawiam |
dnia 01.06.2007 16:30
Liczy się to coś, co jest POZA tekstem. Jeśli do tego czegoś się nie dociera, to nie ma rady. Wiersz jest martwy. I być może jest. I nie pomoże wtedy, żadne dopracowywanie tekstu. Natomiast, jeśli dociera się gdzieś za pomocą/ przy pomocy wiersza, to znaczy, ze tekst jest dobry bo nas gdzieś zaprowadził.
Po przybyciu na Bajkał nie ogląda sie pociągu którym się przyjechało, ale jezioro, do którego się dotarło.
Po przybyciu do nikąd, oglądanie pociągu jest jakimś zajęciem, ale nie o to chodzi. |
dnia 01.06.2007 19:30
nie ma to jak bronić własnych wypocinek hee
po co tekst jeśli naważniejsze jest to POZA i wiersz sie nawet o to nie ociera |
dnia 01.06.2007 19:43
Nie zwracam uwagi na tekst tutaj. Na szczęście. --> w takim razie "nie zawracam już gitary" ;-) |
dnia 01.06.2007 20:53
wyglądasz na Sorbitola z dennego wortalu co?? już tam nie mał się kto zachwycać?? |
dnia 02.06.2007 07:43
ale Wy wszyscy zabawni jesteście :)))
Każdy krytykuje każdego a nikt tak naprawde wspaniale nie pisze;))
Zabawna Hipokryzja:) |
dnia 02.06.2007 21:26
ehehhe. No moje to jest wiersz, nie wiem jak twoje :) Pozdrawiam |
dnia 03.06.2007 18:48
Dwa pierwsze wersy.
Pozdrawiam:) |
dnia 04.06.2007 05:59
tommas: Spokojnie. Nie uważam się za poetę, a moje teksty to może wiersza a może wcale nie. Mylnie odczytałeś moją wypowiedź. To nie jest obrona. To jest tłumaczenie tego, jak ja widzę sprawy. Pytasz po co jest tekst jeśli najważniejsze jest POZA. Tekst jest potrzebny wyłącznie na chwilę, "przejazdu" do owego POZA. Oczywiste, że ktoś tak jak Ty, może zupełnie nic z tego wiersza/tekstu - nie odebrać, nie odczuć, nie przeżyć i nie zobaczyć. Nie ma w tym nic niewłaściwego.
Pozostałym: dziękuję za komentarze ;o) |
dnia 04.06.2007 08:13
A mnie się cztery nogi podobają.Odzwierciedlają spokój i bezpieczenstwo.I wyraźne tego podkreślenie ma ogromny sens.Pozdrawiam . |
dnia 04.06.2007 19:04
Tak teraz czytam te wszystkie komenterze i widze albo się mścicie jeden na drugim albo zazdroscicie..nie wiem i nie pojmuje tego , przecież nam wszystkim daleko do uznanych poetów/czy tak musi być z poważaniem/ |
dnia 05.06.2007 15:01
już nie roztrzepana: Dzięki za normalność.
Bozen5ka: Ależ zazdrość i zemsta to są podstawowe ludzkie emocje. Nie ma w tym nic dziwnego. Twoja obserwacja jest w dużej mierze słuszna. Pewnym jej dopełnieniem może być lektura FORUM tego portalu. Pozdrawiam |
dnia 07.06.2007 12:13
pierwsza strofa fajna, przy stole na czterech nogach nawet w szerszym kontekście sie podoba,
ale dalej juz nic, przykro mi, nie dla mnie
pozdrowię |
dnia 08.06.2007 22:00
ja słucham sobie Fleetwood Mac i mi wiersz pasuje do ich muzyki - taki spokój i harmonia.
gratuluję i zapraszam do siebiehttp://liryki.pl/ ;) |
dnia 09.06.2007 09:06
kachna100: Nic to... ;o). Pozdrawiam.
jan_fryderyk: Miło mi to słyszeć. Pozdrawiam. |
dnia 24.02.2009 19:36
dla mnie ten wiersz jest - piękny ! |