dnia 29.05.2007 13:54
Nie |
dnia 29.05.2007 13:55
bramo niebieska
też nie |
dnia 29.05.2007 13:56
grafomania, że nie mam siły |
dnia 29.05.2007 14:06
nie tak. spójrz na wschód bardziej, z Chełma jesteś. |
dnia 29.05.2007 14:15
... nie przemówiło ...
Pozdrawiam:) |
dnia 29.05.2007 14:38
aha. jeśli wierszu jest rym (nienachalny) i rytm (uzasadniony), to jest on grafomanią. A jeśli nie opowiada żadnym majaków ewidentnie nie trzymających się kupy - do w ogóle do bani. |
dnia 29.05.2007 14:41
tu nie tylko o rym chodzi czy rytm... po prostu to tak wtórne jak dziesięć przykazań. dlatego mówimy o grafomanii. Pozdrawiam. |
dnia 29.05.2007 14:43
banał, wtórność i koturny - i co z tego, że rymy ładnie dobrane? jeśli uznac je za guziki spinające tekst - to tu spinają jakiś łachman. |
dnia 29.05.2007 14:51
wtórność?? Może jestem mało oczytany, ale nie spotkałem się ze skojarzenie kołysania dziewczyny z noszeniem lektyki. Może mnie oświecisz? |
dnia 29.05.2007 14:57
a ty ja lektyki niezobaczyłem jeno łoże które kołysane może być nie od noszenia ino od tego co się na nim robiło (ale to już była daleko idąca chęć zobaczenia wiersza) więc skoro miała być lektyka to ci kompletnie nie wyszło, uzasadnij jeszcze te kreski i kropki bo śą jeszcze bardziej szpecące |
dnia 29.05.2007 14:58
To jedno skojarzenie, ale ładnie przeniesione na papier. Jak to powiedział Przyboś... ech, już nie będę się na niego powoływał. Po prostu wolę jedno dobre, rozwinięte skojarzenie niż wiersz zapisany techniką tzw. strumienia świadomości, bo taki można tylko wykorzystać w psychoterapii. |
dnia 29.05.2007 14:59
Nie zgadzam się z wtórnością. "Wszystko już było" Silenie się na oryginalność nic nie daje ponad żałosną z reguły gimnastykę. Proste obrazowanie, i operowanie powszechnie zrozumiałym zwrotami nie jest żadną ujmą. Sztuką jest z nich wyczarować, coś więcej. Do mnie ten wiersz nie przemówił. Ale to zupełnie inna sprawa. Sprawa subiektywnego odbioru. |
dnia 29.05.2007 15:00
mógłbym drogi autorze trochę wypunktować ale po co? przecież jesteś przekonany o wartości swojego tekstu. |
dnia 29.05.2007 15:04
skoro ci się kojarzy to tylko z seksem, to cóż. A tak np. A.Sann od razu zobaczył rzymską lektykę Fakt w dziesiątym wersie ta kropka była przypadkowa. W innych miejscach kropki kończą zdania. To taki trochę zużyty, banalny zwyczaj. |
dnia 29.05.2007 15:07
A skoro nie wyczułeś do czego służą dwie pauzy w co drugim wersie, to nie chce mi się ciebie uświadamiać |
dnia 29.05.2007 15:09
Ale oddzielmy formę od treści. Taki rodzaj miłości nie do spełnienia, fakt, może nie przemawiać. |
dnia 29.05.2007 15:13
chodzi mi o wielokropek i wielokreski a te należy uzasadnić, a skojarzenie nie powiedziałem że z seksem na łóżku można praktykować wiele przyjemnych i niekoniecznie typowo seksualnych przytulań i zabaw, ja się z siostrzenicą bawię w zająca i wilaka na dobranoc (ja niestety jestem zając szukany przez 6 letniego wilka) i to nie ma nic wspólnego z seksem, byłem w rzymie i tam u znajomych miałem łóżko z moskitierą i takimi tam i było duże tak że się dało spać w każdą stronę, prawie kwadrat ale lektyki nie mieli ;P |
dnia 29.05.2007 15:14
Trudno powiedzieć |
dnia 29.05.2007 15:14
cóż takie 'tfory' ;) nie dają pauzy zastanawiającej ino rozśmieszającą i po co uświadamiać skoro tego nie wyczuwasz?? |
dnia 29.05.2007 15:19
być może tobie łoże pewnej pani w Rzymie kojarzy się z łóżkiem z moskitierą i siostrzenicą. może napisz o tym wiersz? |
dnia 29.05.2007 15:21
to ty nie wyczuwasz |
dnia 29.05.2007 15:22
rytmu |
dnia 29.05.2007 15:47
bzdura.
na dodatek chyba więcej komentarzy autora niż innych. |
dnia 29.05.2007 17:41
niestety, nie...:) |
dnia 29.05.2007 17:59
nic tu dla naar |
dnia 29.05.2007 18:22
jak naar |
dnia 29.05.2007 19:00
Pan naprawdę jest przekonany o wartości swojego wiersza? Na czym w takim razie opiera Pan to przekonanie sam przyznając, że jest Pan nieoczytany? Brak punktów odniesienia uniemożliwia właściwą ocenę czegokolwiek. Pozdrawiam. |
dnia 30.05.2007 07:39
rymowanka z do bólu powierzchowną treścią w pretensjonalno-patetycznym wydaniu. dla nikogo, po nic.
+ cała masa nieuzasadnionych pauz;
+ pretensjonalne "wielkie słońce", tym bardziej, że zapisane wielkimi literami;
+ nieuzasadniony wielokropek, tym bardziej, jeśli miał budować napięcie, wprowadzać zaskoczenie;
+ grafomański gorący znój pragnień.
"lektyka"? w którym miejscu? nie ma to jak nadinterpretować własny tekst;)
pozdrawiam. |
dnia 30.05.2007 10:45
No cóż. Tu ten wiersz nie znalazł uznania. W mojej grupie literackiej było inaczej, a należy do niej, m.in. Longin Okoń. Cóż. |
dnia 30.05.2007 12:16
zbyt proste, zbyt płytkie (jak dla mnie), nieudolnie zastosowana interpunkcja, układ wersyfikacyjny sprawia wrażenie przypadkowego. nic tu dla mnie, nic w treści, nic ciekawego w języku. |
dnia 30.05.2007 12:36
Longin Okoń :D - no nie przeżyję takiego argumentu :D
ehhh, stare dobre czasy na "sladach tecumseha" :D:D:D |
dnia 30.05.2007 13:31
gorący znój pragnień?!
Panie Sławomirze, ten tekst jest groteskowy
a argumenty w stylu "Longina Okonia" może na PP Pan zdecydowanie sobie darować
uświadomię, że pod nickami ukrywają się tu naprawdę znamienici poeci współcześni, więc nie ma co "Longinem" zamiatać :) |
dnia 01.06.2007 11:26
w takim razie, jeśli szukasz tylko i wyłącznie uznania, szkoda Twojego czasu i Twoich nerwów na podobnych stronach.
pozdrawiam.
PS: Longin Okoń? ten od powieści o Indianach, sprzedawanych na aukcjach internetowych za 2PLN (słownie: dwa złote polskie)? |
dnia 01.06.2007 11:42
Mym gorącym znojem pragnień jest mniej grafomanii na pp.
ps. a Szramę Mykeńskiego znasz? |
dnia 08.10.2008 07:37
o.k. skoro tak uważa większość, to usuńcie ten tekst z pp, co? |