dnia 26.05.2007 17:46
Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam! :) :) |
dnia 26.05.2007 17:47
Strasznie słaba proza. Przebrnąłem. |
dnia 26.05.2007 18:53
Ładnie na koniec, ten fragment wciąż powraca, poraca :)
Pozdrawiam |
dnia 26.05.2007 18:54
powraca, powraca* ;) |
dnia 26.05.2007 20:31
Piotrze miło mi :)
Metysie jak powraca to co ładne to dobrze :)
pozdrawiam |
dnia 26.05.2007 20:36
Tak, Odsłuchałem saeglopur. To się znakowo "przeplata. Właściwie - to próba dopisania do scen i muzyki poetyckiego "świata możliwego." Przede wszystkim jednak jest tu archetypiczna magia wody. Wody narodzin, śmierci i marzenia. Czytajmy Bachelarda! Serdecznie pozdrawiam |
dnia 26.05.2007 20:41
Dziękuję P.Henryku
Pierwsza część moja biograficzna (miałam wtedy 4 lata)
Tak magia wody.
pozdrawiam :) |
dnia 26.05.2007 20:54
tak samo jak zbyszek63 |
dnia 26.05.2007 21:00
To bardzo fajnie, cieszę się :)))
po mnie to spływa |
dnia 26.05.2007 22:41
ladnie, atmosfera niesamowita po przeczytaniu,
warto ten Twoj wiersz zapamietac:)
wiec myka... i serdeczne do Ciebie tez:)) |
dnia 27.05.2007 03:53
bardzo nastrojowo u Ciebie i ta woda ta woda...groźna i śpiewna na przemian
z przyjemnością przeczytałam i pewnie tu wrócę
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 27.05.2007 05:40
i wyszło onirycznie... dobrze i ładnie. Pozdrawiam i kłaniam się :) |
dnia 27.05.2007 06:06
Jak Henpust ..pozdrawiam |
dnia 27.05.2007 08:36
Kurcze, dobre. Pozdrawiam - PP |
dnia 27.05.2007 13:07
dziękuję za komentarze, czytanie
pozdrawiam |
dnia 27.05.2007 17:22
Dobry, na tak
:) |
dnia 27.05.2007 20:54
a ja miałem 6 lat kiedy przeżyłem coś bardzo podobnego. klimat jest. jakieś drobiazgi chodzą mi po głowie, np. po co te motyle w wodzie, a raczej ich brak ;) pozdrawiam serdecznie |
dnia 28.05.2007 07:40
Bono dzięki
Kronie - MOTYLE są najważniejsze. Uwierzyłam w opowieści starszego ode mnie chłopca o wodnych motylach.
Uciekłam pradziadkom nad staw aby je złowić, złapać w wodzie.
Były przyczyną całej tej historii. Wtedy nawet nie doszło do mnie,
że się topię. Byłam rozczarowana brakiem wodnych motyli.
Historię tę opowiedziałam rodzinie dopiero w wieku kilkunastu lat.
Pozdrawiam |
dnia 28.05.2007 09:36
jedna z lepszych twoich rzeczy które czytałem. za motto mógłby robić fragment z tekstu roberta króla z lidy
znam miejsca, które robią wirki
(cyt. z pam.) |
dnia 28.05.2007 12:47
Piotrze dziękuję, ciekawe motto
pozdrawiam :)
a tu wpisuję słowa tekstu Sigur Ros
"zaginiony żeglarz
żywy
powróciłem do domu
zaginiony żeglarz
żywy
powróciłem do domu
nurek powrócił "
byłam tym nurkiem :) |
dnia 28.05.2007 12:57
zaciekawił bardzo ten Wiersz (zaznaczam Wiersz)!
ps. psssssst, w ostatnim wersie literówka: za pÓźno, za późno |
dnia 28.05.2007 16:01
Czyta się bardzo przyjemnie. Szczególnie dla mnie pierwsza strofa.
Pozdrawiam :) |
dnia 28.05.2007 16:27
Cicho dziękuję. rzeczywiście nic nie zauważyłam litrówki
Nitjerze cieczy
pozdrawiam :) |
dnia 28.05.2007 16:39
przepraszam za następne literówki - wszystko przez ten upał
:) |
dnia 28.05.2007 17:44
czytam siobie ładnie i pozdrawiam (: |
dnia 28.05.2007 19:08
a ja na wodospadzie łapałem narybek do puszki i sam się złowiłem. no w końcu byłem starszy więc w motylki bym i tak nie uwierzył :) |
dnia 29.05.2007 02:37
zajrzawszy jeszcze raz :) muszę dodać, że aż się zadziwiłam, że kron nie mógł zrozumieć konieczności pojawienia się motylków wodnych? przecież to esencja :) bez nich nie byłoby wiersza
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności raz jeszcze
emba |
dnia 29.05.2007 08:17
Darecki dzięki
Kronie - byłam widać zawsze tak naiwna ;), dzieciństwo pod znakiem - topielic i strzyg. A na punkcie motyli to miałam hopla
przyznam, może jeszcze coś napiszę wspomnieniowego z nimi.
Embo- mężczyźni inaczej patrzą. Tylko nielicznych interesują motyle :)
Pozdrawiam |
dnia 29.05.2007 08:22
Ładny wiersz. Nie jestem przyzwyczajony do takiej wersyfikacji w Twoich wierszach. Ale przecież to nie to powoduje, że wiersz mi się podoba
Kłaniam się. |
dnia 29.05.2007 08:31
Lim dzięki. Wiersz czasem wymaga takiej weryfikacji. (odmiana też wskazana)
pozdrawiam :) |
dnia 29.05.2007 08:44
*wersyfikacji |
dnia 31.05.2007 09:25
co do powtórzenia "za późno" mam mieszane uczucia, raz mi się podoba, raz nie, ale już "powraca" świetnie się komponuje
całość bardzo obrazowa, lubię
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 31.05.2007 13:09
no i jeszcze chciałbym dodać, że uwielbiam sigur ros :) |
dnia 31.05.2007 19:15
Elleno dzięki
widziałaś jak woda spływa z włosów, dlatego napisałam dwa razy
za późno - bardziej śpiewnie
Piotrze - uwielbiam
raczej wybiórczo . Zainspirowały mnie
utwory 'Se lest"."Inrto" - do nich są wiersze. Myślę teraz,że następny urodzi się "stóg siana"
pozdrawiam :) |
dnia 01.06.2007 16:39
Niezłe. Ma klimat. Koncept też kupuję. Pozdrawiam! |
dnia 02.06.2007 20:37
dziękuję i również pozdrawiam |
dnia 03.06.2007 09:33
podoba mi się bardzo. Pozdrawiam |
dnia 04.06.2007 14:05
to miło, lubię bardzo ten wiersz jest taki senno-wodny :)
pozdrawiam |