stado baranów, stół rozpasanej togi z księgą na runie.
paradoks - zamknięty na stronie hotelowego kontrapunktu.
mozaika nie będzie piękniejsza, gdy ją podeptać podkowami
ze złota. słowa erato, rozbite o dotacje unijne i czasopisma.
to mandaryna się bawi, lecz ich było troje, a ja sam
z terpsychorą. w serialu mącącym morską fałdą szarość
żywych tkanek, zaćmienie słońca w promocji. jeden dzień.
mnogość zajętych stołków z madonnami w oczach. choć przecież
nic się nie dzieje! taka jest pragmatyka. bilety sprzedano.
Dodane przez Robert Furs
dnia 25.05.2007 09:29 ˇ
11 Komentarzy ·
962 Czytań ·
|