czerwono było i ksiądz miał szlaban do podstawówki a później w zawodówce to już go nie widziałem, ale za to było piwo, wino czerwone jak krew
pariasa, tak-taka to dola niedouczonego z grajdołu idola, co tam doda, mandaryna
klakierów pół internatu wojennego stanu w ciemnych okularach, szpiona jak grzywa
tak się kiwa głowa siwa limeryka od chrzanu łzy i cebula narzeczy bez liku
a i kuba pruje kocha po swojemu wiocha, czerwona wymarzona epoka, zasrana idea
zeżre taryfę ustali w plusie na minusie dla kogo w kolorze bo boże nie może musi
na odlocie w kłopocie tera mineta i w dupie maniera co nie do smaku i mnie i nikomu na wysypisku w wyrzysku łajby i foty wodza, łoj i tak tchem jednym w dupie mnie łupie
zjec mósk
zepsute używane zabawki
bez rączek, nóżki
oskalpowane
cacuszka takie nad wyraz
przebrzmiałe milczenia
Dodane przez lity
dnia 12.12.2011 11:29 ˇ
0 Komentarzy ·
699 Czytań ·
|