rozsądnie straconą niedzielą
podpisem pod petycją o karę śmierci
przypiąłeś mnie do poprzecznej belki
na zdziwienie że tak wiele
zasłonić może przepaska na biodrze
sypie się z boku pierze kilku kołder
chociaż tylko patrzę jak się rodzą wnioski
z przenoszonych ponad wzgórzem wieści
jestem drogowskazem najbogatszy w treści
opium ciemnogrodu esencją miłości
najczęściej wyciągam ramiona bezradnie
rozpięta wysoko wciąż krytykowana
tożsamością bliższa znakom zapytania
niż nieśmiałej prośbie o z martwych powstanie
Dodane przez tolekbanan
dnia 10.10.2011 19:48 ˇ
6 Komentarzy ·
581 Czytań ·
|