dnia 10.09.2011 18:24
Podpisuję się pierwszy :) |
dnia 10.09.2011 18:31
wrócę - tup, tup
na bezy się rzucę - chrup, chrup...
Serdecznosci z uśmiechem, Jacku - Ewa |
dnia 10.09.2011 19:27
Ewa Włodek
Antonim do stroszyć i jasne się stanie
O czym wierszyk mówi jakie ma zadanie
Dziękuję za rymowany komentarz - takie lubię najbardziej :)
Serdeczności i uśmiechy przesyła Jacek M. |
dnia 10.09.2011 19:36
ja też lubię bezy ;))
i inne słodkości
dla tychże Wogezy
mogę przejść. W całości.
A jeśli w ich zrębach
skuszę Vosegusa
zostanie na zębach
schrupana pokusa...
;))))))))))))))))
**************
dlatego mogę się przyłączyć do Twojego wołania..;))
Uśmiechy Jacku;)m |
dnia 10.09.2011 20:07
A dla mnie bezy zostaną? - ciekawe! Gratuluję! Hej! |
dnia 10.09.2011 22:25
bombonierka
po górach dolinach
przez łąki i lasy
gna bezy dziewczyna
ciężkie mamy czasy
coś mi w środku krzyczy
i robi się gorzko
bo za smak słodyczy
chce się sprzedać bożkom
mam jeszcze nadzieję
w sercu kołatanie
że bożków wyśmieje
i ze mną zostanie
Dziękuję za wsparcie. Nie wątpię, że wiesz kogo namawiamy do powrotu?
Pozdrawiam serdecznie, Jacek M. |
dnia 11.09.2011 05:42
:). Pozdrawiam . Irga |
dnia 11.09.2011 06:36
lechkidzior
Jajek Ci u nas dostatek, cukier w dużej mierze importowany też się znajdzie. Jest z czego bezy piec. Zapraszam
Irga
Dziękuję za uśmiech. Pozdrawiam, Jacek M. |
dnia 11.09.2011 14:02
Moja próba zachęcenia JBZ do powrotu na forum PP poniosła klapę. Nikt z czytających nie zdradził się nawet, że wie o co chodzi. Może naprawdę nie wiedział, ale i mało go też obchodziło o czym jest ten wierszyk.
Pozdrowienia dla wszystkich. |
dnia 12.09.2011 07:58
A, gdyby pominąć "konkretny podtekst", wierszyk o niezbędności elementów stałych w naszym życiu spełnia swoją rolę.
Nawet rzeczy banalne mają swoje miejsce w tzw. bycie i nierzadko to one decydują o kolorycie całości.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 12.09.2011 09:22
Tutaj też mi się podoba; a co tam. :))))
B. |
dnia 12.09.2011 16:27
kazik1
Myślę, że da się udowodnić tezę o banalności całego życia, tylko po co?
Cieszmy się, że jesteśmy lub możemy od czasu do czasu być oryginalni.
Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam, Jacek M. |
dnia 12.09.2011 16:29
bernadetka33
Jestem rad, że tutaj też Ci się podoba :) |
dnia 12.09.2011 17:32
no, popatrz, Jacku, nie wiedziałam, że taki cel ma Twój wiersz. Czytając - pomyślałam, że jest raczej rodzajem zabawy słowem, jakiej przykład już kiedyś czytałam u Ciebie ("ciesz się, że nie z chlewu..."). I jako taką wiersz odebrałam i skomentowałam...Jak to nieraz czytelnik sobie dowolnie interpretuje to," co Autor chciał powiedzieć..." Niniejszym sie rumienię, żem taka niekumata, i taka zarumieniona pozdrawiam serdecznie, uśmiechy dołaczam, Ewa |
dnia 14.09.2011 17:32
Wiesz Ewo, teraz cieszę się, że tak się stało. Pisany w konkretnym celu wierszyk nabrał przez to głębi, na co mam dowód w postaci, między innymi, Twojego komentarza :)
Z rumieńcami musisz wyglądać ślicznie, dlatego też moje zadowolenie z powstałej sytuacji jest przeogromne.
Pozdrawiam serdecznie Jacek M. |
dnia 26.01.2012 11:22
podoba mi się. :) |
dnia 10.03.2012 19:01
Jako czarna owca
na PP portalu
opłakuję wierszyk
z sercem pełnym żalu
Pozdrawiam Jacek :):):) |
dnia 01.04.2012 13:15
Bezy? Łykać umiem ...
*
Nie wiem co się dzieje
ale się dołączam
i swe "TAK" zapieję!
Pozdrowienia ! :)) |